Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Egipt: Nie strzelać do niewinnych ludzi

Egipski biskup potępił wojskowe prześladowania demonstrantów w Kairze i wziął w zdecydowaną obronę protestujących.

Biskup Antonios Aziz Mina oskarżył wojskowych w Egipcie o strzelanie do niewinnych ludzi i stosowanie przemocy w odpowiedzi na pokojowe protesty. Koptyjski katolicki biskup Giza, miasta leżącego niedaleko Kairu powiedział, że chrześcijanie i muzułmanie byli zjednoczeni w stolicy na placu Tahrir w obronie praw człowieka.

"Władze nie mają prawa strzelać do pokojowo nastawionych ludzi. Używanie przemocy wobec pokojowo nastawionych ludzi jest nie do przyjęcia. Władze muszą wyjaśnić tę sprawę".

Biskupa wypowiedział się 22 listopada na temat demonstracji w wywiadzie dla katolickiej organizacji PKWP, podkreślając, że co najmniej 26 osób zginęło, a setki innych zostało rannych po trzech dniach starć między protestującymi a siłami bezpieczeństwa.

Tysiące ludzi obawia się, że wojskowa administracja, która doszła do władzy po upadku prezydenta Hosni Mubaraka w lutym, nie przekaże władzy po wyborach.

Biskup Aziz powiedział PKWP: "Armia nie wzięła lekcji z faktu, że jeśli strzela się do ludzi, to zawsze należy spodziewać się reakcji tych, do których się strzela . Im więcej się będzie strzelało do niewinnych ludzi, tym bardziej będą oni reagować".

Broniąc protestujących, ks. biskup powiedział: "Ludzie mają prawo do wypowiadania się w ten sposób. Demonstrowanie jest często jedynym sposobem, aby przedstawić swój punkt widzenia. Prawa ludzi muszą być bronione. Poprzez demonstracje, domagają się oni sprawiedliwości. Młodzi ludzie, którzy zaczęli rewolucję, która doprowadziła do upadku Mubaraka, już nie ufają władzy, zwłaszcza wojskowej. Byli pełni nadziei, gdy zaczęła się rewolucja, ale teraz już tak nie jest".

Stosunki między Kościołem katolickim a reżimem są bardzo napięte od zeszłego miesiąca, po tym gdy, wyżsi duchowni oskarżyli rząd o to, że jest zamieszany w ataki na chrześcijan podczas demonstracji w Kairze, w wyniku których zostało zabitych 25 osób, a setki innych zostało rannych. Biskup powiedział, że reżim nie usunął ograniczeń dotyczących chrześcijan, a zwłaszcza drakońskich przepisów w sprawie budowy kościołów. We wrześniu Unia Europejskich Organizacji Praw Człowieka opublikowała raport twierdząc w nim, że prawie 100 tysięcy chrześcijan wyemigrowało z Egiptu po upadku prezydenta Mubaraka. Biskup Aziz powiedział, że wielu muzułmanów dołączyło do chrześcijan, nie zgadzając się na styl rządzenia reżimu wojskowego.

"Chrześcijanie i muzułmanie są teraz razem na placu Tahrir. Mają te same pragnienia związane z nową przyszłością". (PKWP/tłum. Wiesław Knapik)

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW