Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Egipt: Na peryferiach społeczeństwa

Ważne jest, aby dziewczęta dobrze się tutaj czuły i ufały nam; dlatego z jednej strony działamy bardzo dyskretnie; z drugiej zaś staramy się, aby miały poczucie, że tutaj jest ich dom

Kościół katolicki w Egipcie utrzymuje dom dla dziewcząt, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej – Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspiera Kościół w działaniach na rzecz niesienia pomocy młodym kobietom pragnącym odnaleźć drogę przywracającą je do życia w społeczeństwie.

To jedyny tego typu dom w Górnym Egipcie. Położony jest w nieco odizolowanym miasteczku, którego nazwy nie podajemy do publicznej informacji ze względów bezpieczeństwa. Nawet wspólnota zamieszkałych na tym terenie chrześcijan nie wie dokładnie w jakim celu powstał i na jakich zasadach funkcjonuje, gdyż jest to niezwykle delikatna kwestia. Od kilku lat znajdują tutaj schronienie chrześcijańskie dziewczęta borykające się z ogromnymi problemami, młode kobiety zagrożone odrzuceniem przez członków rodziny i społeczeństwo. Instytucję prowadzą katolickie zakonnice. „Dziewczęta i młode kobiety, które do nas trafiają zmagają się ze szczególnie trudnymi problemami”, mówi Mariam (nie jest to jej prawdziwe imię), jedna z sióstr kierujących zakładem. „Dlatego przysyłane są przez kapłanów z tych miejscowości, z których pochodzą. Niektóre zażywały narkotyki lub miały kontakty seksualne z mężczyznami; inne przebywały już w więzieniu. Ich rodziny wyrzekają się ich przede wszystkim z obawy przed utratą dobrej reputacji. Naszym zadaniem jest stworzenie dla nich nowych perspektyw i skierowanie na właściwą drogę.” Jak mówi siostra Mariam, chrześcijańskie miłosierdzie jest kluczem potrzebnym do tego, by dotrzeć do serc tych dziewcząt. „Ważne jest, aby dziewczęta dobrze się tutaj czuły i ufały nam; dlatego z jednej strony działamy bardzo dyskretnie; z drugiej zaś staramy się, aby miały poczucie, że tutaj jest ich dom”. Obecnie w domu prowadzonym przez siostry zakonne przebywa na stałe 12 dziewcząt powyżej 15 roku życia; 13 innych uczęszcza na spotkania w trybie dziennym. Panuje odpreżająca i radosna atmosfera. „Jestem bardzo wdzięczna za to, że mogę być tutaj; siostry są naszymi przyjaciółkami”, wyznaje bardzo młoda dziewczyna, która właśnie wprowadziła się do domu. „Tutaj jestem przygotowywana do życia; poza tym siostry przybiżają nas do Boga”.

Okres pobytu jest zróżnicowany: może trwać kilka miesięcy, ale również kilka lat. „Działamy na wielu płaszczyznach – wyjaśnia siostra Mariam: z jednej strony dziewczęta przygotowują się tutaj do zawodu, takiego jak fryzjerstwo lub krawiectwo. W ten sposób mogą pożytecznie wykorzystać czas spędzony tutaj, a dodatkowo zapewni im to w przyszłości pewną samodzielność; z drugiej strony staramy się, aby zagłębiły się w swojej relacji z Bogiem. Naszym zdaniem, szczególnie ważne jest, aby dziewczęta znów potrafiły kierować własnym życiem. W przypadku większości z nich religijność była bardzo powierzchowna; teraz modlitwa i msza stanowią część ich każdego dnia”. W działania również zaangażowane zostaje najbliższe otoczenie dziewcząt. „Za ich zachowaniem zazwyczaj ukryte są ogromne problemy rodzinne; dlatego współpracujemy nie tylko z psychologami, lecz przede wszystkim z ich rodzicami. Mówimy im: być może wasza córka nie czuła się wystarczjąco kochana i dlatego szukała relacji z mężczyzną lub sięgała po narkotyki”. Jak zaznacza siostra Mariam, często udaje się pogodzić dziewczęta i ich rodziny, szczególnie wtedy, gdy rodzina widzi zmianę jaka zaszła w postępowaniu córki. „W jednym przypadku rodzina nie chciała przyjąć z powrotem swojej córki; dziewczyna musiała przeprowadzić się do Kairu”.

Podstawowym warunkiem osiągnięcia porozumienia z rodziną jest to, aby nie zostały upublicznione przypadki przedmałżeńskich kontaktów seksualnych. W innym wypadku ani dziewczęta, ani ich rodziny nie mają wyboru. „Jeśli otoczenie dowie się, że dziewczyna miała kontakty seksualne przed ślubem to zostaje okryta hańbą. Nie może pozostać dłużej na utrzymaniu rodziny. W wielu przypadkach zdarzały się nawet tzw. zabójstwa honorowe, również w rodzinach chrześcijanskich. Niestety, nie pozostaje to rzadkością na obszrach wiejskich.”

Szczególnie trudna jest sytuacja, gdy przekraczane są granice religii. „W rzeczywistości jest to główny problem. Zdarza się często – mówi siostra Mariam, kiedy chrześcijańska dziewczyna współżyje z muzułamninem lub co więcej zachodzi z nim w ciążę, wtedy powstają poważne konflikty o wymiarze religijnym”. W Egipcie nie są dopuszczlane małżeństwa osób różnych religii – wyjaśnia siostra zakonna. „Nie jest to akceptowane przez społeczeństwo; wcześniej kobieta musiałaby się nawrócić”. Do tego dochodzą przypadki szantażu: „każdego roku zdarzają się sytuacje, że młodzi muzułmanie wpsółżyjący z chrześcijańskimi dziewczynami nagrywają ich kontakty seksualne telefonem komórkowym. Później szantażują je mówiąc, że albo przejdą na islam, albo upublicznią nagrania”. Duchowej pomocy udziela rezydentkom domu miejscowy kapłan. Zna on wiele takich historii: „tylko w naszej prowincji w przeciągu ostatnich 10 lat miało miejsce około 70 podobnych przypadków szantażu młodych dziewcząt, które chciano w ten sposób zmusić do zmiany religii. A są to tylko przypadki przez nas odnotowane, prawdziwe dane są prawdopodobnie zdecydowanie wyższe”.

Miejscowy kapłan składa szczególne podziękowania Papieskiemu Stowarzyszeniu „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” za pomoc ofiarowaną rezydentkom domu. „Ratujemy tutaj życie wielu młodych dziewcząt. Dziękuję dobroczyńcom za ich szczodrość, również w imieniu naszych podopiecznych. Najważniejsza jest modlitwa. Proszę, abyście pamiętali o nich w swoich modlitwach”.

PKWP

Tł. Magdalena Zybała

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW