Egipt: Kościół przerażony tragedią w Kairze
12 paź 2011Gniew Kościoła po tym, gdy w Kairze zginęły 36 osoby, a ponad 300 zostało rannych
Kościół katolicki w Egipcie oskarża rząd egipski o śmierć 36 osób – większość z nich to Koptowie – zginęli podczas największej fali protestów od czasu upadku Mubaraka.
Kościół twierdził, że armia i policja „użyły” tłumu ulicznych bojowników uzbrojonych w karabiny, kije, kamienie i maczety, który przeprowadził sprowokowany atak na tysiące demonstrantów w Kairze późnym wieczorem w niedzielę, 9 października.
Protestujący, zarówno muzułmanie jak i chrześcijanie, pomaszerowali pod siedzibę egipskiej państwowej telewizji, wzywając do większego działania na rzecz ochrony chrześcijan w Egipcie po fali ataków na nich. W zamieszkach w centrum Kairu zginęło 36 osoby, a ponad 300 innych osób zostało rannych.
W wypowiedzi dla PKWP, ks. Greiche Rafic, oficjalny rzecznik Kościoła katolickiego w Egipcie, powiedział: „Oskarżamy armię i policję o to, że użyły włóczęgów i ludzi z marginesu społecznego do ataku na demonstrantów. Byli oni uzbrojeni w miecze, kije i kamienie, a niektórzy z nich nawet w karabiny. Natomiast demonstrujący nie używali siły. To była pokojowa demonstracja”.
Ks. Greiche opisał „gniew i ból” po śmierci 36 osób, z których większość była w wieku od 20 do 30 lat.
„Dzisiaj (w poniedziałek, 10 października), ludzie są bardzo oburzeni tym, co się stało ostatniej nocy. Armia i policja zaatakowała Koptów. To jest problem. Nie jest to jednak problem na linii chrześcijanie – muzułmanie. Pod rządami Mubaraka było łatwiej demonstrować, ale nowy system, na czele z premierem Essam Sharafem jest przeciwny takim formom wyrażania poglądów i jest przeciwny wolności słowa. Ludzie – nie tylko chrześcijanie, ale również wielu muzułmanów – boją się o przyszłość naszego kraju”.
Ks. Greiche oskarżył rząd o współudział w podpaleniach kościołów, dając milcząca zgodę dla islamistów do przeprowadzenia tych ataków.
Tragiczna w swych konsekwencjach demonstracja i przemoc są wynikiem bezczynności rządu po podpaleniu w zeszłym miesiącu odbudowanego kościoła w Marinab, miejscowości w prowincji Aswan leżącej południu Egiptu. Demonstranci wezwali do dymisji gubernatora Aswanu, twierdząc, że wyraził on zgodę na prace budowlane, a potem przeszedł na stronę ekstremistów walczących z Kościołem.
Jak stwierdził ks. Greiche: „Gubernator dał zielone światło dla fundamentalistów, by mogli spalić kościół w pobliżu Aswanu. To w ostatnich miesiącach czwarty kościół, który płonie w po ataku islamistów”.
Dodał, że Kościół wzywał gubernatora Aswanu do złożenia dymisji oraz aby zostało uchwalone prawo, które ułatwi odbudowę zniszczonych kościołów i budowę nowych obiektów kościelnych. Od czasu upadku Mubaraka w lutym br., islamiści w Egipcie, dawniej represjonowani przez prezydenta, są teraz bardzo aktywni, co powoduje wielki niepokój wśród wielu muzułmanów jak i chrześcijan.
„Od upadku Mubaraka, fundamentaliści są bardzo głośni. Rząd nie przeszkadza im w tym, co robią”.
Kapłan oskarżył również fundamentalistów o to, że korzystając z Facebooka i innych mediów społecznych wzywają chrześcijan do emigracji na Zachód, mówiąc jednocześnie, że są zdeterminowani, by w Egipcie wprowadzić islamskie prawo szariatu.
W ramach protestu politycznego, do dymisji podał się minister finansów, Hazim Babli, niezadowolony z postawy rządu egipskiego. Rząd nie przyjął jego dymisji.
Ojciec Święty zaapelował dzisiaj podczas Audiencji Generalnej o pokój i sprawiedliwość w Egipcie. Benedykt XVI powiedział: „Jestem głęboko zasmucony aktami przemocy, do których w ubiegłą niedzielę doszło w Kairze. Łączę się w bólu z rodzinami ofiar i całym egipskim narodem, rozdartym przez próby naruszenia pokojowego współistnienia różnych społeczności, którego zachowanie jest tak bardzo ważne w tym okresie przemian. Apeluję do wiernych o modlitwę, aby społeczeństwo to mogło się cieszyć prawdziwym pokojem, opartym na sprawiedliwości, poszanowaniu wolności i godności każdego obywatela. Popieram też starania egipskich władz politycznych i religijnych na rzecz społeczeństwa, w którym będą respektowane prawa człowieka w odniesieniu do wszystkich, a szczególnie mniejszości, z korzyścią dla jedności narodowej”.
(PKWP/tłum. Wiesław Knapik/opr. TMK)