Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Demokratyczna Republika Konga: „Jesteśmy na Drodze Krzyżowej od lat”

Po krwawych masakrach ludności cywilnej w północno-wschodniej Demokratycznej Republice Konga, katolicki biskup Butembo-Beni zaapelował do społeczności międzynarodowej o wysłuchanie „krzyków cierpienia” płynących z jego kraju.

DRCZdjęcia: ACN, broń zarekwirowana przez policję (masakra w Beni)

W nagraniu wideo przesłanym Stowarzyszeniu Papieskiemu Pomocy Kościołowi w Potrzebie (ACN International) bp Melchisédech Sikuli Paluku powiedział: „Mam nadzieję, że ta pomoc zostanie udzielona dla tych biednych ludzi. To jest ich Droga Krzyżowa - Via Dolorosa. Przez tyle lat czujemy się jak porzuceni przez wszystkich”. Od 31 grudnia ubiegłego roku co najmniej czterdzieści osób zostało brutalnie zamordowanych w okolicach Beni, stolicy biskupa, podczas szeregu ataków rzekomo przeprowadzonych przez zbuntowaną organizację bojową ADF. Według doniesień prasowych kilku osobom ścięto głowy maczetami. Wspomniana wiadomość wideo zawiera zdjęcia miejsc zbrodni, przedstawiające ofiary i ziemię przesiąkniętą ich krwią. „Tylko w ciągu ostatniego roku zginęło około 1000 osób. Dzieje się tak przez ostatnie dziesięć lat. Sytuacja drastycznie się pogorszyła od 2014 roku. Jedna masakra następuje po drugiej - kontynuował biskup. Ubolewał nad obojętnością rządu i mediów w Demokratycznej Republice Konga. „Media w naszym kraju albo nic o tym nie informują, albo zdawkowo. Jedyną rzeczą, na której zależy naszym politykom, jest udział we władzy. Tutejsi ludzie po prostu się nie liczą. Mają poczucie, że rząd zostawił ich na pastwę losu. Czujemy, że władze państwowe nas opuściły”. Jednak mimo wszystko bp Paluku nadal ma nadzieję, że sytuacja się poprawi. „Mamy nadzieję, że w przyszłości państwo dołoży większych starań, aby zakończyć te masakry”.

Od lat rebelianci z Allied Democratic Forces (ADF), ugrupowania pochodzącego z Ugandy, pustoszyli obszary przygraniczne między Demokratyczną Republiką Konga a sąsiednim krajem - Ugandą, obszarem szczególnie bogatym w zasoby. W tym czasie kongijska misja wojskowa i misja pokojowa ONZ <MONUSCO> nie były w stanie zaprowadzić pokoju w tym obszarze. Region wokół Beni w północnej prowincji Kiwu uważany jest za epicentrum przemocy. Według Organizacji Praw Człowieka wschodnie Kongo cierpi z powodu najdłużej trwającego kryzysu humanitarnego w Afryce.

ks. Andrzej Paś , ACN Polska

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW