Demokratyczna Republika Konga – biskupi ostrzegają przed islamizmem we wschodniej części Konga
16 kwi 2021Konferencja biskupów kongijskich wzywa do nowej strategii zwalczania bojówek rebeliantów. Rzadko kiedy katoliccy biskupi Demokratycznej Republiki Konga wypowiadali się tak jasno o sytuacji na wschodzie ich kraju, nękanego przemocą zbuntowanych bojówek. „Sytuacja braku bezpieczeństwa na Wschodzie to prawdziwy kryzys, który dotyka cały kraj.
Zdjęcie ACN, Demokratyczna Republika Konga,Beni-Butembo
Nie możemy liczyć na rozwój tego kraju, dopóki wschodnia część naszej Ojczyzny pozostaje pod kontrolą drapieżników ”- stwierdza wspólny komunikat, opublikowany 8 kwietnia br. – udostępniony Stowarzyszeniu Papieskiemu Pomoc Kościołowi w Potrzeba (ACN International).
W dokumencie tym biskupi wzywają przywódców politycznych kraju do przyjęcia zupełnie nowego kierunku w politycznej, wojskowej i humanitarnej strategii dla kraju, aby skutecznie stawić czoła kryzysowi. Oświadczenie zawiera podsumowanie podróży wywiadowczej wspólnej delegacji Konferencji Episkopatu i Stowarzyszenia Konferencji Kościelnych Afryki Środkowej (ACEAC), która odwiedziła w styczniu tego roku północne prowincje Kivu i Ituri. Zgodnie z oświadczeniem biskupów, mieszkańcy z regionu Beni-Butembo (prowincja Kivu Północne) odnieśli się również do religijnego aspektu konfliktu. Postrzegają „islamizację tego obszaru jako rodzaj głębszej strategii długoterminowego, negatywnego wpływu na ogólną sytuację polityczną kraju”. Więźniowie, którzy uciekli z rąk islamistycznej milicji ADF (Sprzymierzone Siły Demokratyczne) również potwierdzili biskupom, że „zostali zmuszeni do przejścia na islam”. Biskupi zwracają również uwagę na różne cele agresorów. Wykorzystują „słabości regularnych sił zbrojnych, aby osiągnąć swoje cele polityczne i religijne”, które obejmują „okupację gruntów, nielegalną eksploatację zasobów naturalnych, nieodpłatne wzbogacanie się i islamizację regionu”. Według oświadczenia liczba ofiar sięga tysięcy. Na przykład w Beni-Butembo od 2013 r. zginęło ponad 6000 osób, a w Bunia ponad 2000 w samym roku 2020. Oprócz tego, co najmniej 3 miliony ludzi zostało zmuszonych do ucieczki, a około 7500 zostało uprowadzonych – jak podano w raporcie. Biskupi szczególnie ubolewają nad brakiem jakiejkolwiek kontroli władzy cywilnej. „Ludzie czują się opuszczeni. Obietnice rządu centralnego dotyczące szybkiego przywrócenia pokoju są liczne, ale w wielu przypadkach pozostały bez efektów”- piszą.
W podobny sposób misja pokojowa ONZ MONUSCO jest oskarżana przez miejscową ludność o bezczynność, a nawet współudział. Ta obecność wzbudza rosnące podejrzenia i sceptycyzm, ponieważ siłom misji nie udało się zapobiec masakrom, nawet jeśli miały one miejsce zaledwie kilka metrów od pozycji wojsk ONZ. Już w styczniu, po krwawych masakrach ludności cywilnej, katolicki biskup Butembo-Beni zaapelował do społeczności międzynarodowej o wysłuchanie „krzyku cierpienia” z jego kraju. W przesłaniu wideo przesłanym do ACN International, biskup Melchisédech Sikuli Paluku powiedział: „Mam nadzieję, że da się udzielić pomocy tym biednym ludziom. Czujemy się porzuceni w obliczu tej Drogi Krzyżowej, którą musieliśmy znosić od lat ”.
Region na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga jest bogaty w zasoby naturalne, jednak od dziesięcioleci jest nękany gwałtownymi najazdami zbuntowanych bojówek należących do tak zwanych „Sprzymierzonych Sił Demokratycznych” (ADF), które pierwotnie przybyły z Ugandy. Oprócz nich istnieje wiele innych aktywnych grup milicji. Mimo to, kongijskie siły zbrojne i misja pokojowa ONZ MONUSCO przez cały ten czas nie były w stanie zaprowadzić pokoju w tym regionie.
Ks. dr Andrzej Paś, ACN Polska