
Dar pochodzący z poświęcenia i z recyklingu – 24 czerwca, Dzień Darczyńców PKWP
24 cze 2022Jak daleko jesteśmy gotowi się posunąć, aby pomóc naszym braciom w potrzebie?
Zdj. ACN International / André Silvestre z Caçapava, stan São Paulo, Brazylia. Każdego ranka zbiera surowce wtórne i zamienia je na darowizny dla PKWP.
24 czerwca Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International) obchodzi Dzień Darczyńców. Każdego roku w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa PKWP i partnerzy projektów na całym świecie modlą się i celebrują msze święte w intencji wszystkich Dobrodziejów, którzy wspierają organizację charytatywną za pośrednictwem jej 23 biur krajowych.
Każda darowizna, która dociera do PKWP, jest powodem do radości i wdzięczności. Za każdym z tych darów kryje się niesamowita historia, a o wielu z nich dowiemy się dopiero w przyszłym życiu. Czasami jednak Bóg daje nam zobaczyć wyjątkowe przykłady takich ofiar, aby pokazać nam, że ludzkość nadal jest zdolna do miłości, której nie da się wytłumaczyć.
Jednym z takich przykładów jest historia 64-letniego André Silvestre’a, mieszkającego w Caçapava w stanie São Paulo w Brazylii. Każdy dzień jego życia zaczyna się tak samo. Wychodzi z domu około 5:30 rano i przemierza rowerem ulice swojego miasta, zatrzymując się przy każdym śmietniku, aby zebrać puszki po konserwach i plastikowe butelki. Wraca do domu z torbami pełnymi tego materiału i przystępuje do kolejnego etapu swojej misji: oddzielania oraz zgniatania każdej butelki i puszki. Nie musi tego robić, ale w ten sposób pomaga lokalnemu zespołowi ds. recyklingu. Kiedy już cały materiał zostanie zamieniony na gotówkę, staje się ona datkiem na rzecz PKWP, cennym darem dla cierpiącego Kościoła, który pochodzi tylko i wyłącznie z poświęcenia czasu i sił.
Pomysł zbierania surowców wtórnych na darowizny narodził się, gdy pewnego dnia André spotkał 81-letniego Antônio, który codziennie przemierzał 10 km, zbierając butelki i puszki, które następnie sortował i sprzedawał, aby mieć na własne utrzymanie. Wzruszony tą historią André postanowił, że „przejmie” część jego kilometrów i będzie zbierał materiały, które później mu przekaże. Kiedy Antônio zmarł, André postanowił „przetworzyć” swoją inicjatywę. Z programów telewizyjnych dowiedział się o działalności PKWP, co zainspirowało go do znalezienia nowego celu dla swojej hojności: „Zdałem sobie sprawę, że PKWP może dotrzeć do takich 'Antônio’ na całym świecie i zrobić z tymi pieniędzmi więcej, niż ja mógłbym kiedykolwiek”.
W pewnym momencie spacery stały się dla André trudne z powodu bólu pleców i rwy kulszowej. Ale podczas gdy jego ciało wykazywało oznaki słabości, jego serce było silniejsze i bardziej entuzjastyczne niż wcześniej. Mimo że miał uzasadnione powody, by zakończyć dzieło miłości, które wykonywał każdego dnia, znalazł sposób, by je realizować. Zaczął jeździć na rowerze i poszedł jeszcze dalej w poszukiwaniu materiałów nadających się do recyklingu.
Akty dobroci są zaraźliwe, więc gdy hojność André stała się znana w okolicy, także inni zaczęli segregować śmieci w swoich domach, aby je sprzedać i zamienić na pomoc finansową dla cierpiących. Ponieważ udało mu się zebrać jeszcze więcej pieniędzy, był w stanie zwiększyć zakres pomocy: segregowane i przekazywane do miejskiego schroniska są teraz nakrętki od butelek. Dzięki temu może ono zdobyć żywność dla potrzebujących. „W ten sposób wszyscy wygrywają, a zwłaszcza ja! Odkąd zacząłem wykonywać te poranne ćwiczenia, jestem o wiele zdrowszy, a nawet straciłem kilka kilogramów, które towarzyszyły mi od czasu ślubu”.
Prostota André skłania do postawienia pytania, jak daleko jesteśmy gotowi się posunąć, aby pomóc naszym braciom w potrzebie. Oczywiście, wszyscy stoimy przed wielkimi wyzwaniami, zwłaszcza w obliczu pandemii czy wojny, ale zgodnie ze słowami św. Augustyna: „Ten, kogo serce jest pełne miłości, ma zawsze coś do dania”. Czasami nawet najprostsze gesty na rzecz naszych braci mogą być wyrazem miłości. Dlaczego nie wykorzystać tego pomysłu?