Chiny: Kolejne aresztowania chrześcijan
W trakcie trwającej już osiem tygodni konfrontacji między „nielegalną" wspólnotą religijną a władzami chińskimi, ponad 20 członków tej wspólnoty działającej w Pekinie zostało aresztowanych 29 maja, w czasie, gdy starali się zebrać razem na świeżym powietrzu.
Policja aresztowała co najmniej 22 członków Kościoła Shouwang, którzy starali zgromadzić się na zewnątrz budynku, gdy władze zakazały im zgromadzeń w budynku, gdzie do tej pory odbywali się nabożeństwa. Do tego Kościoła należy około 1.000 osób. Zatrzymani zostali zwolnieni do domów. Wszyscy liderzy Kościoła przebywali w areszcie domowym od wielu tygodni. Pod naciskiem władz pracodawcy zwolnili z pracy niektórych członków tego Kościoła, a jednocześnie właściciele nieruchomości kazali opuścić im zajmowane dotychczas przez nich mieszkania.
W swym oświadczeniu wydanym na stronie internetowej ChinaAid, katolickiej organizacji monitorującej wolności religijną w Chinach, przedstawiciele tej wspólnoty napisali: "Po ośmiu tygodniach prowadzenia nabożeństw poza świątynią, jesteśmy trochę zmęczeni i nieco pogubieni i mamy mniej zapału, jeśli chodzi o nasze działania i stan ducha. Dlatego też musimy więcej modlić się o zachowanie czujności, wspierając się i zachęcając wzajemnie do kontynuowania walki w obronie naszej wiary i kroczenia nadal obraną dotychczas drogą, czerpiąc siłę i moc od naszego Pana".
Spór, wspólnota religijna nazywa to "duchową walką" doprowadził do tego, że dławienie wolności religijnej w Chinach stało się jednym z najważniejszych spraw jakie przyciągają uwagę światowej opinii publicznej. Pokazuje on również, że w Chinach nic się nie zmieniło na lepsze. W pierwszym tygodniu represji zostało aresztowanych 160 członków Shouwang, gdy próbowali gromadzić się poza świątynią, około 50 osób zostało aresztowanych w drugim tygodniu walki, około 40 w trzecim tygodniu, około 30 w czwartym, 13 osób w piątym tygodniu, 20 w szóstym i 25 w siódmym tygodniu. W Chinach, tylko kościoły zarejestrowane przez władze państwowe, które są członkami Trójsamodzielnego Ruchu Patriotycznego (Three-Self Patriotic Movement) są uznane za legalne.
Jak powiedział Bob Fu, prezes i założyciel ChinaAid, „rejestracja nakłada wiele ograniczeń także na te legalnie działające wspólnoty. Między innymi nie wolno im prowadzić akcji ewangelizacyjnej, nie wolno prowadzić szkółek niedzielnych, chrzcić dzieci i młodzieży".
Kościół przyznał również w swoim oświadczeniu, że niektórzy z jego członkowie walczą przeciwko działaniom władz. Jak głosi oświadczenie, "Dzięki Bogu, wielu braci i sióstr pokonało swoją słabość czerpiąc siły z wiary w Stwórcę. Jest bowiem tak, jak On nam powiedział, że jeśli wiara nie zostanie wypróbowana, konfrontując się z wyzwaniami, to tak naprawdę nigdy nie poznamy siebie. Tylko w czasie próby, nasza wiara może wzrastać i umacniać się".
(ICC/PKWP/BP/tłum. Wiesław Knapik)