Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Brazylia: „Twoje darowizny ratują życie”

Te słowa skierowane do dobroczyńców Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie pochodzą od Renato Chiery, włoskiego księdza, który mieszka w Brazylii od 42 lat i poświęcił swoje życie ratowaniu dzieci i młodzieży mieszkającej na ulicy. Dzięki dobroczyńcom PKWP, Casa do Menor São Miguel Arcanjo - Dom:„Święty Michał Archanioł" założony przez ojca Renato w Nova Iguaçu w Rio de Janeiro będzie miał teraz kaplicę dla dzieci i młodzieży. To pierwszy kontakt z Bogiem w tym miejscu modlitwy. PKWP wspiera także Casa do Menor materiałami ewangelizacyjnymi, takimi jak Biblie dla dzieci oraz w ulepszaniu placówki.

Brazylia

Praca księdza Renato i jego zespołu przynosi głębokie zmiany: dzięki niej dzieci, które wcześniej znały jedynie przemoc i nienawiść, odkrywają w swoich sercach ziarna miłości. „Tylko w Bogu znajdziesz matczyne łono miłości, gdzie będziesz kochany tak, jak tego potrzebujesz” - mówi ojciec Renato.

Historia Casa do Menor rozpoczęła się w 1978 roku, kiedy ojciec Renato przybył do Brazylii i zaczął odwiedzać najbardziej ubogie obszary Rio de Janeiro. Tam zetknął się z jawną przemocą, w tym wśród dzieci biorących udział w handlu narkotykami. W rzeczywistości 36 młodych ludzi zostało zamordowanych w jego parafii w ciągu zaledwie jednego miesiąca. Ojciec Renato rozpoznał przyczynę tego, że dzieci „nie miały najważniejszego ludzkiego doświadczenia: dzieciństwa. Jeśli to doświadczenie nie przebiega w pozytywny sposób, dziecko nie dorasta harmonijnie i rozwija deficyty, które bezskutecznie próbuje zrekompensować narkotykami i innymi rzeczami. Te dzieci, które nigdy nie były <dziećmi>, muszą doświadczyć bycia kochanymi, aby móc zacząć kochać siebie ”.

W 1982 r. do domu ojca Renato zadzwonił pierwszy telefon alarmowy: „Pierwsze wezwanie pomocy, które do nas dotarło, pochodziło od pirata, dziecka bez rodziców. Żył na ulicy i próbował zabić głód w swoim sercu za pomocą narkotyków.” To dziecko powiedziało ojcu Renato: „Ojcze, nie chcę umierać, zostałem postrzelony, zabiją mnie”. Krew spływała mu po szyi. Przyjąłem go, a kiedy poczuł się kochany, nie chciał już brać narkotyków ani kraść. Zaczął chodzić na katechezę i pracować. Niestety, pewnego dnia chłopiec został zabity. Wtedy ojciec Renato pomyślał, że musi stworzyć coś nowego dla tych dzieci. Tak narodził się pomysł na Casa do Menor São Miguel Arcanjo.

„Zacząłem przyjmować te dzieciaki, najpierw w moim domu, potem na werandzie, a potem w garażu. Pomyślałem sobie: mój mały samochód może stać na dworze w nocy, ale Jezus, który jest w tych dzieciach, nie może. Tak zaczęła się moja przygoda”.

Do tej pory ponad 100 000 dzieci i młodzieży przeszło przez Casa del Menor, które oferuje dzieciom dom, daje im możliwość kontynuowania edukacji, daje im chwile z Bogiem i tym samym dąży do ich integracji ze społeczeństwem. „Nie jesteśmy tylko schronieniem, jesteśmy domem, rodziną! Dziś te dzieci mają <ojców> i <matki>, z którymi mają doświadczenie bycia ukochanymi dziećmi”.

Ojciec Renato uważa, że przemoc jest skutkiem braku miłości. „Największa przemoc nie bierze się z bycia biednym, ale z bycia niechcianym dzieckiem. Przemoc to wołanie o pomoc. Te dzieci są często owocem i zwierciadłem naszego pozbawionego miłości, okrutnego i zmarginalizowanego społeczeństwa. Kochanie tych dzieci i wychowywanie ich do miłości jest naszą drogą ewangelizacji. Ewangelizacja leczy ”.

Kapłan dziękuje dobroczyńcom PKWP za umożliwienie mu dalszego zapewniania przyzwoitych domów dla tych dzieci i budowy kaplicy w Casa do Menor. „Jesteśmy wdzięczni Stowarzyszeniu Pomoc Kościołowi w Potrzebie za niezbędne wsparcie infrastrukturalne dla szkoleń i rozwoju duchowego. Chcę, aby dobroczyńcy radowali się razem z nami z cudów przemiany i zbawienia tego potępionego niegdyś życia. Drodzy Dobroczyńcy, Wasze darowizny ratują życie niemowląt, dzieci, młodzieży, a także dorosłych, którzy są porzuceni, bez nadziei i woli życia. Tysiące dzieci i młodych ludzi, których uratowaliśmy w ciągu 34 lat, są owocem małych i dużych gestów miłości anonimowych i hojnych ludzi, takich jak Ty. Nic nie moglibyśmy zrobić bez Ciebie. Jesteście ramionami Bożej Opatrzności, która kocha przez nas. Dokonujesz darowizny materialnej dzisiaj, a Bóg daje ci radość z poczucia użyteczności i da ci raj w przyszłości."

Tł. Angelika Tabor, ACN Polska

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW