Nasza działalność
Głównym hasłem Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie jest pojednanie i solidarność na świecie. Po II wojnie światowej ojciec Werenfried van Straaten wykazał się determinacją w realizowaniu z pozoru niemożliwego dzieła wybaczania i solidarności. Jego wiara w ludzi wyraziła się w spektakularnej akcji humanitarnej niesienia pomocy egzystencjalnej dla Niemców, jaką przeprowadził w 1947 roku w Belgii i Holandii.
Dzięki jego działalności narody okupowane przez hitlerowskie Niemcy udzieliły hojnego wsparcia finansowego i żywnościowego swoim niedawnym wrogom. To wówczas otrzymał on przydomek Ojca Słoniny.
W następnych latach ojciec Werenfried zaskakiwał świat coraz to bardziej intrygującymi pomysłami w szerzeniu Ewangelii i służeniu Prawdzie, jaką jest Jezus Chrystus. Oto kilka z nich:
Tuż po wojnie zaproponował kaplice na kółkach, czyli przerobione ciężarówki, w których odprawiano Eucharystię, docierając do wiernych pozbawionych miejsc kultu.
W 1953 roku powołał do życia tzw. Zakon Budowniczych, który zajmował się odbudowywaniem domów dla uchodźców niemieckich.
Przełomowe projekty
W ostatnich latach życia zadziwił wszystkich dwoma genialnymi projektami. Pierwszy z nich został zainspirowany osobistą prośbą św. Jana Pawła II skierowaną do naszej organizacji o podjęcie trudu na rzecz pojednania ekumenicznego z Kościołem prawosławnym.
Zaprojektowano wówczas słynne kościoły-statki pływające po rzekach rosyjskich i docierające do miejscowości, w których nie było ani świątyń, ani żadnych dróg dojazdowych.
Drugi projekt miał pełnić posługę reewangelizacyjną w ateistycznych Niemczech. Po całym kraju jeździły samochody-konfesjonały zachęcające do sakramentu pokuty.
Te pomysłowe formy niesienia pomocy duszpasterskiej i materialnej wyznawcom Chrystusa, do dziś budzące podziw i szacunek na świecie, są dziedzictwem, które spoczywa na kontynuatorach dzieła zapoczątkowanego przez belgijskiego zakonnika. Przypomnijmy choćby fakty w liczbach: Pomoc Kościołowi w Potrzebie zebrała w ciągu ponad sześćdziesięciu lat swojego istnienia blisko dwa miliardy euro, które skrupulatnie przeznaczyła dla zapomnianych chrześcijan wegetujących w Afryce, Azji czy Ameryce Łacińskiej.
Osobnym działem, niemniej istotnym i priorytetowym Pomocy Kościołowi w Potrzebie, stała się troska o narody zniewolone przez dyktaturę sowiecką.
Polska otrzymała tej pomocy najwięcej. Po spotkaniu ojca Werenfrieda i kardynała Stefana Wyszyńskiego w 1957 roku, środki finansowe naszej organizacji wspierały siostry zakonne, kapłanów i świeckich prześladowanych przez władze komunistyczne.
Do dziś wspieramy zakony sióstr kontemplacyjnych coroczną akcją „Cicha i wierna obecność”.
Podstawowe cele
Naszym podstawowym celem jest szeroko pojęta pomoc prześladowanemu Kościołowi na całym świecie. W ponad 50 krajach chrześcijanie są prześladowani. Rośnie zagrożenie ich zdrowia, a nawet życia. W 70 krajach na świecie wiara jest ograniczana, a chrześcijanie dyskryminowani i zmuszani do odrzucenia Chrystusa.
Pomoc Kościołowi w Potrzebie zajmuje się wspieraniem nowej ewangelizacji, a także udzielaniem duchowej siły Kościołom lokalnym w ugruntowywaniu wiary.
Według naszego założyciela nie można działać i rozwijać chrześcijańskiej duchowości bez modlitwy. Dlatego jego apelem była prośba o jednoczenie się w modlitwie z obszarami, gdzie dochodzi do stałych prześladowań katolików i innych wyznawców Chrystusa.
Stąd też, przekazując informacje o sytuacji Kościoła powszechnego, Pomoc Kościołowi w Potrzebie chce uświadamiać wszystkich chrześcijan o losie ich sióstr i braci w wierze na całym świecie, a podejmując wraz z wieloma ludźmi dobrej woli aktywne działania „ociera łzy Boga wszędzie tam, gdzie Chrystus płacze”, jak mawiał nasz założyciel. Do tego celu służy m.in. bezpłatny Biuletyn, ukazujący się 8 razy w roku, posiadający ponad 40-letnią tradycję. Aby go otrzymać, potrzeba jedynie zgłosić do nas taką prośbę, podając swój adres.
Oprócz modlitwy i udzielania informacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie zwraca się z prośbą o wsparcie finansowe w geście solidarności z najuboższymi i najbardziej poszkodowanymi. Przekraczając granice narodowe, darczyńcy niosą dobro ludziom z najbiedniejszych regionów wszystkich kontynentów.
Nasza pomoc
-
Niesiemy pomoc dla uchodźców i prześladowanych chrześcijan zapewniając pomoc materialną i duszpasterską. Z powodu wojen, prześladowań na tle religijnym lub politycznym oraz klęsk żywiołowych miliony ludzi na świecie prowadzą życie uciekinierów. Cierpienia tych ludzi są niewyobrażalne. Bardzo często z powodu wiary nie moga otrzymać zatrudnienia. Tak los spotyka często katolickie rodziny w Ziemi Świętej.
-
Sercem każdej wspólnoty chrześcijańskiej jest kościół, wokół niego tętni życie. Często jest to jedyne miejsce, w którym wierni choć na chwile mogą zapomnieć o ciężkiej codzienności. Finansujemy budowę kościołów i kaplic. Pomagamy odbudowywać kościoły i kaplice zniszczone przez kataklizmy, wojny lub nienawiść.
-
Wspieranie seminariów duchownych i kapłanów
W wielu krajach wspólnoty wiernych nie mają swojego kapłana. W Afryce i Ameryce Południowej kapłan często obsługuje parafię złożoną z kilkudziesięciu wiosek. Na terenach misyjnych jest wielu chętnych do służby kapłańskiej, jednak warunki ekonomiczne nie pozwają im na wstąpienie do seminarium duchownego. Pomagamy więc seminarzystom z biednych krajów i dbamy by żadne powołanie się nie zmarnowało. Nieustannie potrzeba wielu dobrych kapłanów, szczególnie dla młodych wspólnot chrześcijańskich.
-
Wspieramy wydawanie i kolportaż Biblii dla dzieci i Katechizmu
Posyłamy te książki do 140 krajów na świcie, w tym do najodleglejszych krańców świata, do tych, którzy najbardziej potrzebują duchowego pokarmu. Książka „Bóg przemawia do swoich dzieci” została przetłumaczona na 177 języków. Papież Benedykt XVI przyjął 50 milionowy egzemplarz podczas swojej wizyty w Brazylii w 2008 roku. Ta Biblia dla dzieci, wydawana z okazji Międzynarodowego Roku Dziecka w 1979 roku, dla milionów dzieci jest jedyną książka jaką posiadają przez całe życie. Wielokrotnie staje się ona podręcznikiem do nauki czytania.
-
„Cicha i wierna obecność”
Siostry z zakonów kontemplacyjnych żyją oddzielone od świata, pozostając całe życie w klasztorze, do którego wstąpiły. Siostry pracują na swoje utrzymanie – mają swoje ogrody, szyją habity i sutanny, haftują szaty liturgiczne, wypiekają komunikanty, ale ich zarobki nie wystarczają na podstawowe potrzeby. Każdego roku udzielamy pomocy egzystencjalnej każdej siostrze klauzurowej w Polsce. Przydzielamy również pomoc na renowacje klasztorów, kaplic i kościołów przyklasztornych.
-
Finansujemy zakup środków transportu potrzebnych do pełnienia służby duszpasterskiej
Zapewniamy rowery, samochody, motocykle, ciężarówki, a nawet muły i konie, by księża i siostry mogli dotrzeć do często bardzo odległych wiosek, do czekających na nich parafian.