Módlmy się o pokój!

W Światowym Dniu Pokoju Pomoc Kościołowi w Potrzebie ponawia apel o modlitwę w intencji tych krajów, które cierpią na skutek wojen i konfliktów. „Pokój jest darem, najbardziej oczekiwanym w Ziemi Świętej, Syrii, na Ukrainie i w Afryce” – mówi ks. prof. Waldemar Cisło.

Wykładowca UKSW zauważa, że „przyglądamy się dziś światu, który jest daleko od tego, co Bóg chciał mu przynieść”. „Pokój jest darem, jakiego pragnie dla nas Pan” – wyjaśnia. Przywołuje fragment z Księgi Izajasza, w którym Chrystus został nazwany Księciem Pokoju. „To fragment, jaki mówi o przyjściu Boga. Obraz Pana, który stał się bezbronnym Dziecięciem, to wołanie, by odrzucić wszelką przemoc, a ścieżki śmierci zastąpić drogą pokoju, którą pójdziemy wszyscy, bez wyjątku” – zaznacza ks. prof. Cisło.Dyrektor sekcji polskiej PKWP złożył Darczyńcom Stowarzyszenia noworoczne życzenia. „Pokój jest bardzo kruchy. Potrzebujemy go wszyscy, dlatego życzę pokoju w Waszych sercach, w relacjach z najbliższymi i miejscach pracy. Jeśli chcemy uczynić świat lepszym, musimy zawsze zaczynać od nas samych. Bądźcie wytrwali na tej drodze, a Święta Boża Rodzicielka Maryja niech towarzyszy Wam w modlitwie” – podkreśla ks. prof. Cisło.

Wykładowca UKSW podziękował wiernym za ich zaangażowanie w projekty realizowane przez Pomoc Kościołowi w Potrzebie w 2023 roku.

Pomoc ofiarom trzęsienia ziemi

Dramatyczną noc, jaka miała miejsce 6 lutego, Syryjczycy zapamiętają do końca życia. Obudziły ich krzyki, trzęsąca się podłoga, trzaskające drzwi, pękające szkło. „Z przerażenia wydobywa się jedno słowo: Panie!” – mówiła wtedy siostra Annie Demerjian, która od wielu lat towarzyszy cierpiącym rodzinom w Aleppo i Damaszku. Mieszkańcy porzucali swoje domy. Przerażeni wybiegali w środku nocy na ulice, by nie zginąć pod gruzami walących się budynków. Z dnia na dzień utracili wszystko.Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie zainicjowało specjalną zbiórkę. Środki, jakie przekazali Darczyńcy z Polski, pozwoliły m.in. na dostarczenie dzieciom mleka w proszku. Nasze działania wsparły państwowe spółki, co umożliwiło nam – we współpracy z Fundacją Przyjaciel Misji – przygotowanie konwojów humanitarnych, jakie wjechały do Syrii. W kilku transportach znalazły się m.in. żywność, odzież, ciepłe kołdry i środki czystości. Pomoc objęła co najmniej kilkadziesiąt ton.

Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym

Pomoc Kościołowi w Potrzebie konsekwentnie przypomina o tych, którzy – mimo wojen, kryzysów, prześladowań – pozostali w swoim kraju. Nie mogą albo nie chcą wyjeżdżać. To najczęściej najbiedniejsi, a wśród nich dzieci, kobiety i osoby starsze. Stąd tak często, gdy jesteśmy w Syrii, Libanie, Iraku i Ziemi Świętej, słyszymy prośbę o pomoc na miejscu. „My Was nie prosimy, my Was błagamy. Nie pozwólcie, by nasze kraje stały się pustynią” – to apel, jaki do Polaków skierował abp Georges Masri, grecko-melchicki arcybiskup Aleppo.W drugą niedzielę listopada objęliśmy modlitwą i pomocą materialną Bliski Wschód. W XV Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym włączyły się parafie w całej Polsce. Zebrane środki pozwolą m.in. zapewnić dzieciom w Libanie możliwość edukacji, a także pozwolą wypłacić pensje nauczycielom. Jeśli najmłodsi przestaną chodzić do szkoły, już do niej nie wrócą, a o ich przyszłości zdecydują nie oni sami, ale ulica i ci, dla których przemoc jest sposobem na życie. WIĘCEJ: https://pkwp.org/newsy/szkoly_w_libanie_ze_wsparciem_z_polski.

Mój Brat Pigmej

Wioska Pigmejów jest oddalona od szkoły o 8 kilometrów. Dzieci, które chcą się uczyć, pokonują trasę pieszo. Potrzebują butów i ubrań. Zwłaszcza w porze deszczowej drogi stają się nieprzejezdne. I choć w najmłodszych jest ogromna chęć do nauki, nie zawsze mają oni wszystko, co potrzebne. Rodzice są bardzo biedni, a przecież uczniowie muszą posiadać książki oraz przybory szkolne.

Misjonarze zrobili dużo, by zdobyć zaufanie Pigmejów. Edukacja wiąże się jednak z kosztami. Chcieliśmy pomóc! Dlatego wspólnie z diecezją kaliską rozpoczęliśmy akcję „Mój brat Pigmej”. Łącznie dla szkoły, w której uczą się Pigmeje, uzbieraliśmy 200 tys. zł. WIĘCEJ: https://pkwp.org/newsy/rekordowe_wsparcie_dla_dzieci_z_kamerunu.

Polska mąka dla Libanu

Chcieliśmy zdążyć z dostarczeniem polskiej mąki na Święta Bożego Narodzenia. Mamy potwierdzenie, że zdążyliśmy, a ze wsparcia już korzystają potrzebujący mieszkańcy Libanu. Po mąkę sięgnęli nie tylko przy wypiekaniu chleba, ale i świątecznego ciasta. Wsparcie sfinansowane przez firmę Solbet i jej prezesa Pana Marka Małeckiego objęło setki ton mąki, a w realizację projektu, jaki zainicjowała Pomoc Kościołowi w Potrzebie, włączyły się Fundacja Przyjaciel Misji, Fundacja Felicja oraz Fundacja Kościoła Grecko-Melchickiego ICARE.

Kampania pod hasłem „Polska mąka dla Libanu” obejmuje m.in. szkoły i sierocińce, a także pozostających w kraju syryjskich uchodźców. Przy rozdzielaniu mąki wsparli nas żołnierze z polskiego kontyngentu.

S.O.S. dla Ziemi Świętej

W grudniu zanieśliśmy do Betlejem Boże Narodzenie. Na miejscu nie ma pielgrzymów, przez co chrześcijanie, dla których turystyka jest głównym źródłem utrzymania, pozostali bez pracy. Ich produkty, przez zaangażowanie Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, są dostępne w Polsce. Przed Świętami wpłynęły do nas setki zamówień na szopki bożonarodzeniowe, a także ozdoby, figurki i różańce. W ten sposób Betlejem dotarło do setek polskich domów.Tym razem sercem kampanii „S.O.S. dla Ziemi Świętej” była Jasna Góra, gdzie trafiła wyjątkowa szopka wykonana przez chrześcijan z drewna oliwnego, które ma około 300 lat. Przed obliczem Królowej Polski modliliśmy się o pokój w Ziemi Świętej w trakcie Apelu Jasnogórskiego, a rozważania poprowadził ks. prof. Waldemar Cisło. WIĘCEJ: https://pkwp.org/newsy/ks_prof_cislo_rozpoznajmy_chrystusa_w_chrzescijanach_z_betlejem.

Biuro Prasowe PKWP Polska

Życzenia na Boże Narodzenie 2023

„Niech Książe Pokoju, który narodził się w Betlejem, obdarzy Was, Waszych najbliższych pokojem i miłością” – powiedział w bożonarodzeniowych życzeniach, skierowanych do Przyjaciół Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, ks. prof. Waldemar Cisło.

Ks. prof. Waldemar Cisło zwrócił się do Darczyńców PKWP w trakcie pobytu w Betlejem. W Grodzie Narodzenia dziękował im za modlitwę i pomoc materialną.

„Bardzo dziękuję wszystkim, którzy wspierają nas, pomagają nam pomagać. My jesteśmy tylko pomostem. Moi Drodzy, niech Książe Pokoju, który narodził się w Betlejem, obdarzy Was, Waszych najbliższych pokojem i miłością. Widzimy, jak pokój jest kruchą rzeczywistością. Życzę tego pokoju Waszym sercom, Waszym rodzinom, wszędzie tam, gdzie będziecie w okresie świątecznym i nie tylko. Niech Boża Dziecina błogosławi światu” – zaznaczył wykładowca UKSW.

„Dajemy chleb do ręki głodnym”. Polska mąka dla Libanu

W Libanie rozdzielana jest polska mąka, jaka trafiła do kraju z inicjatywy Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. To łącznie 800 ton wsparcia. „Tym, którzy nie mają na co dzień dostępu do prądu i gazu, rozdajemy chleb, wypieczony w miejscowych piekarniach” – mówi ks. prof. Waldemar Cisło.

Kryzys ekonomiczny i polityczny, w jaki wpadł Liban, najsilniej odczuwają najsłabsi. Dzieci, zamiast do szkoły, są coraz częściej wysyłane do pracy, bo w rodzinach brakuje pieniędzy na żywność i leki. Załamanie krajowej waluty dramatycznie obniżyło pensje, co w połączeniu z rekordową inflacją wpycha miliony mieszkańców w skrajne ubóstwo.

Kiedy we wrześniu wizytę w Libanie złożył ks. prof. Waldemar Cisło, do kraju dotarły już pierwsze kontenery z mąką, których transport zainicjowało Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. W kampanię zostały włączone m.in. Fundacja Przyjaciel Misji, a także pracujące na miejscu: Fundacja Felicja oraz Fundacja Kościoła Grecko-Melchickiego ICARE.

„Nasza pomoc łącznie objęła 800 ton mąki z polskiego zboża. Zdajemy sobie sprawę, że w Libanie mieszkańcy często są pozbawieni prądu i gazu, dlatego na miejscu znaleźliśmy piekarnie, które są w stanie wypiec dla nich chleb. Docieramy do cierpiących z tym, co jest najbardziej potrzebne. Żywność to ogromna część naszego zaangażowania” – wyjaśnia ks. prof. Waldemar Cisło.

„Dajemy chleb do ręki głodnym”. Polska mąka dla Libanu

Kampania pod hasłem „Polska mąka dla Libanu” obejmuje m.in. szkoły i sierocińce, a także pozostających w kraju syryjskich uchodźców.

„Przy rozdzielaniu mąki wsparli nas żołnierze z polskiego kontyngentu” – zauważa ks. prof. Cisło. Wykładowca UKSW wyjaśnia, że akcja nie byłaby możliwa bez włączenia się w nią Marka Małeckiego, prezesa Solbetu.

Rozdawaniu polskiej mąki towarzyszy wsparcie, jakie dociera do Libanu po XV Dniu Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Środki zebrane w polskich parafiach pozwolą utrzymać w systemie szkolnym tysiące uczniów i zapewnić pensje nauczycielom. W tym roku z inicjatywy PKWP, przy zaangażowaniu wiernych z Rymanowa Zdroju i Fundacji Przyjaciel Misji, zakupione zostały też busy, dzięki którym młodzi uchodźcy z Syrii będą mogli dotrzeć do szkoły.

Biuro Prasowe PKWP Polska

Szkoły w Libanie ze wsparciem z Polski

Do polskich parafii docierają podziękowania od Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie za udział w XV Dniu Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Środki zebrane w drugą niedzielę listopada zapewnią m.in. dostęp do edukacji dla tysięcy dzieci w Libanie.

W tym roku w centrum Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym znalazł się Bliski Wschód. W tysiącach polskich parafii podjęta została modlitwa o pokój w regionie, której towarzyszyła zbiórka pieniężna.

„Do tej pory udało nam się przekazać potrzebującym ponad 4 mln zł” – mówi ks. prof. Waldemar Cisło.

Inicjatywie towarzyszyło hasło „To jest zawsze nasz dom”. Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie konsekwentnie przypomina, że Bliski Wschód jest domem dla tysięcy chrześcijan, a pomoc na miejscu szansą, by tego domu nie musieli opuszczać. Ks. prof. Cisło wyjaśnia, że w regionie niszczonym przez przemoc wierzący w Chrystusa wnoszą element pojednania, m.in. poprzez prowadzenie szpitali, sierocińców czy szkół, gdzie w jednej klasie uczą się wyznawcy różnych religii.

„Środki, jakie zebraliśmy w Polsce, umożliwią przetrwanie dziesiątkom szkół w Libanie, do których chodzą tysiące dzieci. Nasze wsparcie pozwoli też na wypłatę pensji nauczycielom” – zaznacza dyrektor sekcji polskiej PKWP.

Na miejscu, poprzez kryzys ekonomiczny i polityczny, rodzin nie stać na opłacenie edukacji swoim dzieciom. Dane, jakie publikują organizacje międzynarodowe, wskazują, że rodzice ograniczają wydatki na szkołę, by mieć pieniądze na żywność i leki. Dla utrzymania domu czasami najmłodsi muszą podejmować pracę. Problem nie dotyczy tylko dzieci z libańskich rodzin, ale też uchodźców syryjskich, gdzie te statystyki są jeszcze bardziej dramatyczne. W ubiegłym roku współpracująca z PKWP Fundacja Kościoła Grecko-Melchickiego ICARE informowała, że poza systemem edukacji w kraju pozostaje milion dzieci.

Ks. prof. Cisło przypomina, że w tym roku z inicjatywy Pomocy Kościołowi w Potrzebie udało się dostarczyć busy, jakie ułatwią syryjskim dzieciom dostęp do szkoły. „Edukacja zawsze jest jedną z najpilniejszych potrzeb tam, gdzie toczy się wojna lub pojawiają się kryzysy. Gdy najmłodsi znajdą się poza systemem szkolnym, powrót do niego jest bardzo trudny. W placówkach rozpoczyna się praca na rzecz pokoju, w nich tli się nadzieja na odbudowanie kraju w przyszłości, a jeśli uda się nam zatrzymać dzieci w szkole, to nie trafią na ulice” – zauważa wykładowca UKSW.

Środki, jakie udało się zebrać w trakcie Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym, wspierają, obok Libanu, także m.in. Syrię, Irak czy Ziemię Świętą.

W Libanie i Syrii nie ma stałego dostępu do energii elektrycznej. Utrudnia to mieszkańcom codzienne funkcjonowanie. Zagraża też życiu i zdrowiu. Przerwy w dostawach prądu dotyczą także szpitali oraz stacji dostarczających wodę. Szansą na poprawę sytuacji jest instalowanie paneli fotowoltaicznych.

Dzięki środkom z Polski dostęp do niezależnego zasilania będą miały budynki, w których pracują księża i siostry zakonne, m.in. szkoła dla niewidomych i głuchoniemych dzieci. „Księża i siostry zakonne stają się pomostem między tym, co robi PKWP, a cierpiącymi, którzy przecież w kościołach szukali schronienia po trzęsieniu ziemi, jakie dotknęło Syrię w lutym tego roku” – wyjaśnia ks. prof. Waldemar Cisło. Przypomina, że tam, gdzie toczy się wojna lub kraj jest dotknięty ogromną biedą, parafia staje się noclegownią, kuchnią i szpitalem.

W okresie przedświątecznym wsparcie dotrze do Damaszku. Dla blisko 1300 dzieci przygotowano zajęcia edukacyjne. Będzie to dla nich odskocznia od trudów codziennego życia związanych z konsekwencjami wojny. Pomoc Kościołowi w Potrzebie, poprzez środki, jakie zostały zebrane w polskich parafiach, umożliwi też utrzymanie seminariów, a także przyczyni się do realizacji nowych inicjatyw duszpasterskich, m.in. z myślą o młodzieży z Izraela.

Ks. prof. Cisło przypomina, że wszystkie te działania mają swój początek w Polsce. „Dziękujemy, że w drugą niedzielę listopada solidarność z Bliskim Wschodem była inicjatywą parafii w całym kraju” – zauważa. PKWP wysyła setki podziękowań, by docenić ogromne zaangażowanie Kościoła w Polsce na rzecz prześladowanych.

Przy okazji XV Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym swoje przesłanie do wiernych w Polsce przekazał łaciński patriarcha Ziemi Świętej kard. Pierbattista Pizzaballa.

WIĘCEJ: https://pkwp.org/newsy/kard_pizzaballa_nasza_nadzieja_jest_chrystus_zmartwychwstaly

Biuro Prasowe PKWP Polska

Kluczyk odpięty od breloczka

W cieniu wojny PKWP pomaga podtrzymywać godność chrześcijan w Ziemi Świętej.

Zdj. ACN International / Najbliższe okolice katolickiej parafii Świętej Rodziny w Gazie.

Wczesnym rankiem 12 grudnia PKWP otrzymało informację, że tuż przy granicy katolickiej parafii Świętej Rodziny w Gazie leży niewybuch. – Obecnie nie jest możliwe jej rozbrojenie, chyba że interweniuje sama armia izraelska. Wyobraźmy sobie poziom traumy wśród dzieci i wszystkich ludzi tam przebywających w przypadku eksplozji – przekazało PKWP lokalne źródło.

Łaciński Patriarchat w Jerozolimie potwierdził też, że odłamki pochodzące z ataków izraelskiej armii na budynki w pobliżu katolickiego kościoła Świętej Rodziny zniszczyły w miniony weekend zbiorniki na wodę i panele słoneczne na dachach budynków parafialnych. Uszkodzone zostały również samochody i inne części kompleksu. – Tylko cud zapobiegł wielkiej katastrofie – powiedziało PKWP lokalne źródło. W parafii zabrakło paliwa, co pozbawiło społeczność elektryczności i stabilnej łączności.

Podczas gdy sytuacja w Strefie Gazy z każdym dniem staje się coraz bardziej dramatyczna, PKWP przychodzi z pomocą dla tysięcy chrześcijan w Ziemi Świętej – wsparcie nadzwyczajne (zobacz: https://pkwp.org/newsy/pkwp_wspiera_chrzescijan_w_ziemi_swietej) przeznaczone jest na finansowanie posiłków, kuponów żywnościowych, opłat za czynsz lub rachunków za media oraz środki medyczne.

Zdj. ACN International / Wsparcie dla osób, które pilnie potrzebują określonych środków medycznych, leków lub natychmiastowych interwencji i procedur medycznych; Gaza, grudzień 2023.

Gaza: kluczyk odpięty od breloczka

– Wreszcie, w 48. dniu wojny, ogłoszono zawieszenie broni; była to okazja, aby się przemieścić i sprawdzić nasz dom. To co zobaczyliśmy, było dla nas druzgocące – mówi G.A., chrześcijanin z Gazy, którego świadectwo dotarło do PKWP. – Nasze mieszkanie, które znajduje się na ostatnim piętrze czteropiętrowego budynku rodzinnego, jest całkowicie zniszczone! Został tylko jeden pokój! Zebraliśmy kilka rzeczy i wróciliśmy do bezpiecznego kompleksu kościelnego. Czekamy na zakończenie tej paskudnej wojny, abyśmy mogli rozpocząć proces odbudowy naszego życia – podsumowuje G.A., kończąc podziękowaniami dla dobroczyńców, dzięki którym on i jego rodzina otrzymują obecnie najpilniejszą pomoc. – Bardzo doceniamy wsparcie udzielone w celu podtrzymania naszego życia w tym trudnym czasie. Utworzyliśmy komitety wspierające pracę, w tym komitet doradczy i duchowy, operacyjny, magazynowy i zaopatrzenia, zdrowia, transportu i bezpieczeństwa. To był najlepszy sposób na podzielenie się obowiązkami i znalezienie ludziom zajęcia w czasie izolacji i trwających działań wojennych.

Większość ludności chrześcijańskiej w Strefie Gazy, która w momencie rozpoczęcia konfliktu liczyła zaledwie około tysiąc osób, schroniła się w parafii katolickiej, gdzie fundusze od PKWP zostały wykorzystane na zakup leków dla osób cierpiących na przewlekłe choroby oraz składników do przygotowywania posiłków.

Zdj. ACN International / Przygotowywanie posiłków dla rodzin, które chronią się w budynkach parafii Świętej Rodziny w Gazie z funduszy od Dobroczyńców PKWP przez pośrednictwo Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy; grudzień 2023

– Dwudziestego siódmego dnia wojny otrzymałem wiadomość, że nasza okolica została zaatakowana – wspomina inny chrześcijanin z Gazy, podpisany J.M. Po tym, co zobaczył, cały jego świat się rozpadł. – Poczekałem, aż ostrzał nieco ucichnie i poszedłem sprawdzić nasz dom, w którym na co dzień mieszkało kilka chrześcijańskich rodzin. Zastałem go całkowicie zrujnowanego. Cały budynek mieszkalny został całkowicie zburzony i nic z niego nie zostało. Wszystko, co posiadaliśmy, w tym wszystkie moje wspomnienia z dzieciństwa, stało się historią. Wróciłem do kościoła i przekazałem tę wiadomość moim rodzicom i innym chrześcijańskim rodzinom. Następnego dnia zdjąłem klucz z mojego breloczka. Nie potrzebuję go już, aby wrócić do domu…

Zachodni Brzeg i Jerozolima: podtrzymywanie nadziei

Choć Zachodni Brzeg Jordanu ominęły zniszczenia na wielką skalę, takie jakie dotknęły Strefę Gazy, wojna zebrała swoje żniwo w inny sposób. Według informacji otrzymanych przez PKWP, ponad 3 tys. palestyńskich chrześcijan straciło pracę z powodu całkowitego paraliżu przedsiębiorstw związanych z turystyką. Oprócz tego około 800 palestyńskich chrześcijan, w tym lekarze, pielęgniarki i nauczyciele, straciło pracę z powodu anulowania pozwoleń na wjazd do Izraela.

Na Zachodnim Brzegu pomoc udzielana przez PKWP przybrała głównie formę kuponów żywnościowych, które można zrealizować w niektórych supermarketach na wybrane artykuły pierwszej potrzeby. – Celem tego wsparcia jest nie tylko zaspokojenie najpilniejszych potrzeb, ale także pomoc w utrzymaniu godności chrześcijańskich rodzin w Ziemi Świętej – tłumaczy Marco Mencaglia, dyrektor ds. projektów w PKWP (ACN International).

Zdj. ACN International / Kupony żywnościowe, które można zrealizować w niektórych supermarketach na wybrane artykuły pierwszej potrzeby, fundowane przez Darczyńców PKWP za pośrednictwem Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy dla najbardziej potrzebujących chrześcijańskich rodzin na Zachodnim Brzegu; grudzień 2023.

Zdecydowana większość chrześcijan mieszkających w Jerozolimie to palestyńscy Arabowie. Gdy rozpoczęła się obecna wojna, wielu z nich straciło pracę z powodu zamrożenia sektora turystycznego, a inni, wg informacji jakie dotarły do PKWP, zostali zwolnieni z zemsty.

– W Jerozolimie obciążenia ekonomiczne rodzin chrześcijańskich osiągnęły oszałamiające rozmiary, szczególnie dla tych, którzy nagle znaleźli się bez pracy z powodu wstrzymania ruchu turystycznego. Wpływ ten pogłębił się, gdy niektórzy chrześcijańscy pracownicy zostali zwolnieni przez swoich izraelskich pracodawców tylko dlatego, że byli Palestyńczykami. Ta forma odwetu stała się dodatkową trudnością dla rodzin, które już walczą ze skutkami konfliktu. Obawy wykraczają poza problemy ekonomiczne; rodziny mieszkające w pobliżu osiedli lub w ich obrębie obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Niestabilna atmosfera, spotęgowana wiadomościami o wojnie sprawiła, że rodziny te znalazły się w niepewnej sytuacji egzystencjalnej – wyjaśnia Mencaglia.

W Jerozolimie, oprócz kuponów żywnościowych, duża część funduszy PKWP została przeznaczona bezpośrednio na opłacenie rachunków za media i czynsz – życie w mieście stało się niezwykle drogie.

Zdj. ACN International / Kupony żywnościowe można zrealizować w niektórych supermarketach na wybrane artykuły pierwszej potrzeby, fundowane przez Darczyńców PKWP za pośrednictwem Łacińskiego Patriarchatu Jerozolimy dla najbardziej potrzebujących chrześcijańskich rodzin na Zachodnim Brzegu; grudzień 2023.

Izrael: Niewidzialny Kościół

Część pomocy finansowej zapewnianej przez PKWP trafia obecnie również do Wikariatu ds. Migrantów i Osób Ubiegających się o Azyl (VMAS), który czasami nazywany jest „Niewidzialnym Kościołem” w Ziemi Świętej. Jest to bardzo znacząca społeczność, licząca do 100 tysięcy osób co najmniej ośmiu różnych narodowości. Wielu z nich mieszkało i pracowało bardzo blisko granicy ze Strefą Gazy i zostało głęboko dotkniętych wybuchem przemocy w październiku, ponieważ z dnia na dzień musieli zmienić miejsce pobytu.

Oprócz zapewniania im bezpośredniej pomocy, fundusze PKWP są wykorzystywane do goszczenia ich w chrześcijańskich domach, w tym w klasztorach i pensjonatach, gdzie mogą pozostać do czasu, gdy powrót na tereny, z których musieli uciekać, będzie bezpieczny lub gdy znajdą nowe możliwości.

– Ponieważ wojna w Strefie Gazy trwa już trzeci miesiąc i niewiele jest widocznych oznak poprawy, będziemy nadal pomagać społeczności chrześcijańskiej w Ziemi Świętej, mając nadzieję, że uda nam się zapewnić jej przetrwanie na ziemi, gdzie zrodził się Kościół. PKWP zapewniło już doraźną pomoc finansową i zdecydowało się kontynuować swoje wsparcie w nadchodzących tygodniach dla dwóch innych kluczowych projektów pomocowych dla chrześcijan. Prosimy wszystkich naszych przyjaciół i dobroczyńców, aby nie przestawali modlić się o pokój – apeluje Marco Mencaglia.