Rocznica porwania włoskiego jezuity

Mija 10 lat od porwania pracującego w Syrii włoskiego jezuity o. Paolo Dall’Oglio. Pomoc Kościołowi w Potrzebie przypomina o jego historii. Zwraca uwagę, że podobne dramaty rozgrywają się nadal, a od 2021 roku z powodu swojej wiary ludzie zostali zabici lub porwani w 40 krajach.

O. Paolo Dall’Oglio trafił w ręce terrorystów z tzw. Państwa Islamskiego w Rakce 29 lipca 2013 roku. Od tego czasu nie można ustalić, gdzie przebywa i czy żyje.

Wspólnota, którą założył włoski jezuita, odcisnęła ogromny ślad na posłudze nowego arcybiskupa Homs. Abp Jacques Mourad, przed laty również porwany przez ekstremistów, uważa o. Dall’Oglio za męczennika, przyjaciela i mistrza. Przy nim przezwyciężał nienawiść do muzułmanów, a dziś szuka dialogu, który przyczyni się do budowania pokoju.

Żadnych nowych informacji w sprawie zaginionego jezuity nie przekazał przedstawiciel włoskiego rządu Alfredo Mantovano, z którym abp Mourad spotkał się na początku tego tygodnia. Padło zapewnienie, że Włochy, poprzez swoje służby, nie przestaną szukać o. Dall’Oglio. Spotkanie koncentrowało się głównie wokół międzynarodowych sankcji nałożonych na Syrię, które – jak podnosili miejscowi biskupi – uderzają w najbiedniejszych, zwłaszcza chrześcijan i ograniczają pomoc humanitarną.

W rocznicę zaginięcia włoskiego jezuity Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie przypomina o dramatycznych danych, według których tylko w 2022 roku na całym świecie porwano 42 księży. Choć wielu z nich zostało uwolnionych, są też historie, gdzie bardzo trudno uzyskać jakiekolwiek informacje o przetrzymywanych.

Najnowszy raport PKWP pt. „Wolność religijna na świecie” wskazuje, że od 2021 roku z powodu swojej wiary ludzie zostali zabici lub porwani w 40 krajach.

POMÓŻ TERAZ

87 1020 1068 0000 1402 0096 8990z dopiskiem „Bliski Wschód”

Korzystając z serwisuDotpay S.A przekaż ofiarę

Pomóż teraz

„Historia o. Dall’Oglio pozwala nam upomnieć się o wszystkich kapłanów, świadomych ogromnego ryzyka, z jakim się mierzą, pozostających mimo to u boku cierpiących w Syrii, Iraku, Ziemi Świętej czy Nigerii” – mówi ks. prof. Waldemar Cisło.

Wykładowca UKSW wyjaśnia, że przesłanie włoskiego jezuity o potrzebie dialogu z muzułmanami Pomoc Kościołowi w Potrzebie podejmuje poprzez działania humanitarne obejmujące wszystkich potrzebujących. „Nie pytamy o akt chrztu, gdy widzimy głodnych i zmarzniętych ludzi. Ze względu na ten dobry przykład Czerwony Półksiężyc dawał wsparcie chrześcijanom tam, gdzie nie było struktur kościelnych” – dodaje.

Ojciec Święty Franciszek, gdy wskazywał na świadectwo o. Dall’Oglio podkreślał, że „jego krewnym i bliskim odmówiono aż po dziś dzień nawet znaku litości w postaci zwróconego ciała do opłakania, a także godnego pochowania”. Przypomniał jednak, że wsłuchując się w ból oraz cierpienie chrześcijan z Bliskiego Wschodu, jezuita pozostał przekonany o własnym powołaniu do braterskiej miłości względem muzułmanów.

W jednym z ostatnich wywiadów, jakiego o. Paolo udzielił niedługo przed porwaniem, mówił o sytuacji w Syrii i wskazywał na potrzebę budowania „narodu, który będzie zdolny do uszanowania wszystkich różnic”.

Biuro Prasowe PKWP Polska

PKWP na ŚDM w Lizbonie

Zwracamy uwagę na prześladowania chrześcijan.

Zdj. JMJ Lisboa 2023

Między 1 a 6 sierpnia podczas Światowych Dni Młodzieży (ŚDM) w Lizbonie międzynarodowe Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International) przeprowadzi szereg inicjatyw mających na celu podniesienie świadomości na temat prześladowań chrześcijan na całym świecie i zmobilizowanie ludzi do aktywnej obrony cierpiącego Kościoła w ich własnych krajach.

– Chcemy podnieść świadomość jak największej liczby uczestników ŚDM na temat prawdy o Kościele prześladowanym na całym świecie, która niestety dla wielu nadal pozostaje nieznana – mówi Catarina Martins de Bettencourt, dyrektor sekcji portugalskiej PKWP. Zgiełk, który zazwyczaj towarzyszy takim wydarzeniom, jest już wyczuwalny w krajowej siedzibie PKWP w Lizbonie, gdzie przygotowywane są materiały na wystawy, gromadzą się wolontariusze i dopracowują plany. Wszystko musi być dopięte na ostatni guzik podczas dni, w których stolica Portugalii będzie gościć ponad milion młodych ludzi ze wszystkich kontynentów i prawie z każdego kraju na świecie. – Taka okazja zdarza się raz w życiu i nie chcemy jej zmarnować – mówi Martins de Bettencourt i dodaje, że „nie codziennie można uczestniczyć w wydarzeniu tak ważnym jak ŚDM, a w przypadku PKWP traktujemy to jako dużą odpowiedzialność”.

„Bohaterowie wiary” – wystawy i wydarzenia

Podczas trwających tydzień Światowych Dni Młodzieży PKWP zorganizuje kilka wydarzeń, których celem będzie zwrócenie uwagi na rzeczywistość prześladowanego Kościoła na świecie oraz świadectwo wiary płynące z krajów, w których nie ma wolności religijnej.

– Naszym celem jest zaproszenie każdej osoby, która podejdzie do naszego stoiska, na wystawy i konferencje, które będziemy organizować, a także filmy, które będziemy wyświetlać, do bliższego przyjrzenia się tematowi prześladowań chrześcijan – mówi szefowa PKWP w Portugalii. W kilku częściach miasta odbędą się różnorakie inicjatywy pod wspólnym tytułem „Bohaterowie wiary”.

Jednym z głównych miejsc, w których pielgrzymi i odwiedzający będą mogli mieć bezpośredni kontakt z rzeczywistością prześladowanych chrześcijan, jest Bazylika Męczenników w dzielnicy Chiado, gdzie PKWP zorganizuje wystawę z kilkoma chrześcijańskimi artefaktami, które zostały zbezczeszczone w Iraku. Wystawa ukazuje brutalne doświadczenia tamtejszych chrześcijan, kiedy dziewięć lat temu, począwszy od 6 sierpnia 2014 roku, biblijna Równina Niniwy była okupowana przez dżihadystów z Państwa Islamskiego.

W Bazylice odbędzie się również konferencja ze świadectwami dwóch chrześcijan: Josepha Fadelle i Rafiego Ghattasa. Ten pierwszy jest Irakijczykiem nawróconym z szyickiego islamu, który został aresztowany, torturowany i zmuszony do ucieczki z kraju wraz z żoną i dziećmi. Swoją historię opowiada w napisanej przez siebie książce „Cena do zapłaty”. Z kolei Rafi Ghattas, palestyński chrześcijanin z Ziemi Świętej, opowie o doświadczeniach swojej społeczności, która obecnie stanowi zaledwie 1% populacji.

Portugalski oddział PKWP zorganizował również wystawę fotografii w krużgankach starego klasztoru Graça, przedstawiającą Kościół prześladowany poprzez konkretne historie mężczyzn i kobiet z różnych krajów, którzy są przykładem wierności Jezusowi w obliczu przeciwności losu.

Filmy dokumentalne o prześladowanym Kościele

Kolejną inicjatywą przygotowywaną przez PKWP na Światowe Dni Młodzieży w Lizbonie jest projekcja kilku filmów dokumentalnych o życiu ludzi, których wiara wystawiana jest na co dzień na próbę. Będą one prezentowane na wystawie w kinie São Jorge. Świadectwa i historie zebrane przez PKWP w ostatnich latach pochodzą z Mozambiku, Syrii, Hondurasu, Kambodży i Etiopii. – Przede wszystkim chcemy, aby młodzi ludzie poczuli się wezwani przez te przykłady chrześcijan, którzy stanęli w obliczu tak wielu niebezpieczeństw i zagrożeń i którzy, mimo wszystko, zawsze kontynuowali głoszenie swojej wiary do końca, bez względu na konsekwencje – wyjaśnia Martins de Bettencourt i dodaje: „Mamy nadzieję, że uda nam się zasiać w ich sercach ziarno, jak również chęć uczestnictwa w tej misji pomocy i solidarności z prześladowanymi chrześcijanami i Kościołem znajdującym się w potrzebie”.

Stoisko PKWP będzie w Mieście Radości w Belém.

„Wojna zraniła ich na różne sposoby”

Ukraina: Diecezja mukaczewska zapewnia niezbędną pomoc osobom dotkniętym traumą wojenną. Jest to możliwe dzięki Państwa wsparciu.

Region Zakarpacia na Ukrainie, który zamieszkuje milion osób, przyjął w sumie 400 tys. wewnętrznych przesiedleńców (IDP) z innych części Ukrainy, którzy napłynęli tutaj od czasu rozpoczęcia pełnej inwazji Rosji w lutym 2022 roku. W odpowiedzi diecezja mukaczewska zintensyfikowała pomoc dla osób uciekających z terenów objętych działaniami wojennymi. Budynki diecezjalne zostały przekształcone w miejsca noclegowe, a „prawie połowa rzymskokatolickich rodzin w regionie otworzyła dla przesiedleńców swe własne domy”, powiedział Pomocy Kościołowi w Potrzebie (ACN International) biskup pomocniczy i administrator apostolski Mukaczewa, Mykoła Petro Łuczok OP.

Diecezja wspiera również lokalne organizacje zapewniające konsultacje w zakresie traumy dla osób dotkniętych wojną, w tym żołnierzy powracających z frontu i rodziny tych, którzy zginęli w walce. – PKWP obiecała zapewnić fundusze, które pomogą nam organizować kursy psychologiczne i terapeutyczne dla specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym, aby w przyszłości mogli opiekować się osobami powracającymi z wojny z głębokimi ranami psychicznymi – zaznaczył duchowny. Dodał, że zeszłej zimy, gdy region został pozbawiony elektryczności w wyniku nalotów na elektrownie cieplne i wodne, PKWP dostarczyła również generatory i systemy magazynowania energii w akumulatorach, aby pomóc ludziom utrzymać ciepło.

Wiele osób szukających schronienia w regionie to rodziny z dziećmi, więc diecezja zorganizowała letnie obozy w górach i innych miejscach na łonie natury z kreatywnymi zajęciami dla przesiedlonych dzieci oraz wydarzenia dla przesiedlonych rodzin, aby mogły wzmocnić siły i odnowić ducha.

Biskup Mukaczewa podkreślił psychologiczne i finansowe skutki wojny zarówno dla przesiedleńców wewnętrznych, jak i miejscowych, z których wielu straciło wszelkie środki utrzymania siebie i swoich rodzin. W rezultacie „wielu ludzi opuściło Zakarpacie. Wyjechało również wiele osób zarządzających sprawami w regionie i w naszej diecezji. Dlatego musieliśmy całkowicie zreorganizować sposób, w jaki wszystko funkcjonuje na co dzień, co było jednym z dużych wyzwań ostatnich miesięcy” – tłumaczy.

Bp Łuczok odbywa regularne podróże duszpasterskie po diecezji i wszędzie, gdzie się udaje, ludzie opowiadają mu, jak bardzo wojna zraniła ich na różne sposoby. – Jednym z aspektów trudności jest to, że nie widać jej końca. Ludzie są zmęczeni psychicznie. Są też tacy, którzy zostali fizycznie ranni podczas wojny – wymienia i dodaje, że w tych trudnych czasach „nie powinniśmy rozwodzić się nad tym, jak było kiedyś i dlaczego nasze cierpienie się nie kończy”, a zamiast tego „powinniśmy zanurzyć się w modlitwie i zastanowić się nad znaczeniem i mocą Kalwarii”.

– Nie powinniśmy skupiać się na tym, co straciliśmy, ale na niesieniu naszych krzyży i znajdowaniu sposobów, by pomóc innym. Życie jest łatwiejsze, gdy nie myślimy o własnym cierpieniu, ale raczej o tym, jak możemy pomóc innym ludziom. Musimy nauczyć się służyć sobie nawzajem najlepiej jak potrafimy, zarówno w czasie pokoju, jak i wojny. Trzeba starać się nie bać, bo strach zamyka nasze serca na łaskę – mówi bp Łuczok i na koniec dodaje: „Jesteśmy bardzo wdzięczni PKWP za wszelką pomoc, jaką otrzymaliśmy. Mamy nadzieję na dalsze wsparcie, ponieważ wojna wciąż trwa, powodując wiele strat w naszym życiu”.

Odważny głos przeciwko sankcjom na Syrię

Syryjscy biskupi mówią o konsekwencjach sankcji wobec ich kraju. Pogłębiają one biedę, pozbawiają chorych leków i ograniczają pomoc humanitarną. Apel w tej sprawie przekazali w trakcie spotkania z przedstawicielem rządu Włoch, zorganizowanego przy udziale Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Syryjskich chrześcijan reprezentował m.in. arcybiskup Homs Jacques Mourad, przed laty więzień terrorystów.

Słyszał groźby: „albo przejdziesz na islam, albo utniemy ci głowę”. Terroryści z tzw. Państwa Islamskiego najpierw zostawili go na środku pustyni, później zamknęli w małej łazience, gdzie spędził 84 dni. W każdej chwili mógł umrzeć. Po kilku miesiącach pomoc, jaką otrzymał od muzułmanina i syryjskiego kapłana, otworzyła przed nim możliwość ucieczki. O. Jacques Mourad, dziś arcybiskup Homs, w czasie prześladowań nigdy nie przestał się modlić. Sięgał po różaniec, pomagały mu słowa, jakie spisał św. Karol de Foucauld.

„Kościół na Bliskim Wschodzie potrzebuje odważnych świadków” – mówi ks. prof. Waldemar Cisło. Dodaje, że abp Mourad, który wie, czym są prześladowania i cierpienie, dziś sam staje się głosem cierpiących Syryjczyków. „Dzieli z nimi te cierpienia” – podkreśla.

POMÓŻ TERAZ

87 1020 1068 0000 1402 0096 8990z dopiskiem „Bliski Wschód”

Korzystając z serwisuDotpay S.A przekaż ofiarę

Pomóż teraz

W rozmowie z Radiem Watykańskim arcybiskup Homs wyjaśniał, że tam, gdzie Kościół niesie pomoc, często sam nie zostawia nic dla siebie. „Ja i księża, którzy mieszkamy w naszym biskupstwie, całą zimę nie mogliśmy się ogrzać, nie mieliśmy paliwa do ogrzewania. Nawet nie możemy wziąć prysznica raz w tygodniu. Czy wiecie o tym wszystkim?” – pytał abp Mourad.

Dramatyczną sytuację, z jaką zmagają się Syryjczycy, opisał w trakcie spotkania z przedstawicielem włoskiego rządu, podsekretarzem stanu Alfredo Mantovano. Arcybiskup Homs wskazywał na konsekwencje sankcji nałożonych na kraj. Zaznaczył, że uderzają one nie w rząd, ale w ludność, zwłaszcza w chrześcijan. Szacunki wskazują, że w Syrii pozostało od 300 do 500 tys. wiernych. Wyjeżdżają zwłaszcza młodzi. Odstraszają ich zarobki, które zmuszają do życia w nędzy.

W spotkaniu z przedstawicielem rządu Włoch – obok abp. Mourada – uczestniczyli także arcybiskup Aleppo Denys Antoine Chahda oraz bp Rami Al-Kabalan. Kościół w Syrii podnosi, że mieszkańców nie stać na żywność, prąd i lekarstwa. W trudnej sytuacji znalazła się edukacja. Wiele szkół zostało znacjonalizowanych lub zamkniętych, co stawia znak zapytania przy budowaniu dialogu między wyznawcami różnych religii. Gdy dzieci nie siedzą ze sobą w ławce, w przyszłości łatwiej o radykalizację postaw.Biskupi podnosili też, że sankcje uniemożliwiają lub silnie ograniczają kierowanie do Syrii pomocy. Oczekiwali instrukcji dla systemu bankowego, by uniknąć blokowania przelewów na realizację projektów humanitarnych.

Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspiera wysiłki syryjskich biskupów. Spotkanie z podsekretarzem Mantovano umożliwił włoski oddział stowarzyszenia.

Dyrektor sekcji polskiej ks. prof. Waldemar Cisło wielokrotnie podnosił, że międzynarodowe sankcje rujnują życie zwykłych mieszkańców. „Pozbawia się ich leków i części zamiennych do sprzętu medycznego. Organizacje pomocowe alarmowały, że embargo odpowiada za śmierć setek tysięcy osób. Gdy ktoś nie dostawał systematycznie leku na cukrzycę czy na nadciśnienie, to choroba wcześniej czy później kończyła się śmiercią” – zauważa wykładowca UKSW.

Pomoc Kościołowi w Potrzebie kontynuuje zbiórkę na rzecz potrzebujących Syryjczyków. Dramat mieszkańców, którzy od 12 lat mierzą się z wojną, w lutym spotęgowało trzęsienie ziemi.

Szczególnym wsparciem PKWP objęty jest także Liban, dokąd uciekło ok. 2 mln syryjskich uchodźców. Kraj Cedrów jest pogrążony w potężnym kryzysie ekonomicznym.

POMÓŻ TERAZ

87 1020 1068 0000 1402 0096 8990z dopiskiem „Bliski Wschód”

Korzystając z serwisuDotpay S.A przekaż ofiarę

Pomóż teraz

Biuro Prasowe PKWP Polska

Nowy samochód dla parafii w Aleppo

Nie zapominamy o Syrii dotkniętej trzęsieniem ziemi.

Ksiądz Hugo Fabian Alaniz, proboszcz parafii Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Aleppo, został ewidentnie ochroniony przez swojego anioła stróża, ponieważ nie odniósł żadnych obrażeń w potężnym trzęsieniu ziemi, jakie w lutym br. nawiedziło region południowej Turcji i północnej Syrii. Zginęło co najmniej 50 tys. osób, a ogromna liczba budynków została zniszczona. Wśród najbardziej dotkniętych obszarów znalazło się Aleppo, już wcześniej zniszczone przez wojnę domową w Syrii.

W dniu, gdy zatrzęsła się ziemia, samochód proboszcza był zaparkowany na ulicy. Został zmiażdżony przez ciężkie kawałki betonu, które spadły na niego z szóstego piętra. Niestety nadaje się już tylko do złomowania. Proboszcz stanął przed poważnym problemem, ponieważ jego praca duszpasterska i społeczna w parafii jest praktycznie niemożliwa bez pojazdu. Mobilność jest niezbędna dla księży i innych pracowników duszpasterskich z sąsiedniego ośrodka społecznego, ponieważ często muszą oni przewozić pomoc humanitarną lub transportować osoby starsze i niepełnosprawne.

POMÓŻ TERAZ

87 1020 1068 0000 1402 0096 8990z dopiskiem „Bliski Wschód”

Korzystając z serwisuDotpay S.A przekaż ofiarę

Pomóż teraz

Koszt taksówki jest zbyt wysoki, a poza tym taksówki są często zawodne. Na razie pożycza samochód od sióstr zakonnych, ale na dłuższą metę jest to również nieopłacalne, a zatem nie jest to skuteczne rozwiązanie. Dlatego zwrócił się do PKWP z pilnym apelem o pomoc. Nie możemy go zawieść, więc obiecaliśmy mu już 21 700 euro na zakup nowego samochodu, aby mógł kontynuować swoją pracę duszpasterską i pomagać biednym oraz potrzebującym, których w Aleppo jest aż nadto.