„Edukacja jest kluczem do zapewnienia zrównoważonej przyszłości w tej części świata”.
Zdj. ACN International / Irakijski chłopiec z flagą Watykanu i Iraku w wielkim kościele syryjsko-katolickim Al-Tahira (kościół Niepokalanego Poczęcia) podczas wizyty papieża w Qaraqosh (Baghdeda), marzec 2021.
Po latach pomocy w odbudowie domów i infrastruktury, Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN International) wystosowało pilny apel do społeczności międzynarodowej o pomoc w zagwarantowaniu pokoju i stabilności w Iraku, jako warunków koniecznych dla rozwoju gospodarczego i tworzenia miejsc pracy, które pomogą społecznościom, w tym chrześcijanom, pozostać w swojej ojczyźnie. Apel wystosował Thomas Heine-Geldern, Prezydent Wykonawczy PKWP, po powrocie z wizyty w tym kraju.
Ostatnie dziesięciolecia były bardzo ciężkie dla chrześcijan w Iraku. Niepewność gospodarcza i polityczna, w połączeniu z prześladowaniami na wielką skalę, których kulminacją było powstanie Państwa Islamskiego, doprowadziły do masowego exodusu, który zmniejszył liczbę chrześcijan z ponad miliona do 150 lub 250 tysięcy.
Jednak zdaniem Heine-Gelderna, obecnie panuje tam wreszcie nadzieja na lepszą przyszłość: „Kiedy odwiedziłem Irak w 2014 r., wszyscy byli przerażeni czynami ISIS, ale nastroje, współpraca i solidarność były wspaniałe. Kolejny raz przyjechałem tu w 2018 r. i zastałem społeczność bardzo przygnębioną. Teraz jednak pojawiły się oznaki nadziei i wiele próśb o wsparcie rozwoju kraju, w tym Kurdystanu oraz różnych wiosek i miasteczek zamieszkanych przez chrześcijan”.
„Rola społeczności międzynarodowej jest kluczowa w pomaganiu instytucjom irackim w zapewnieniu pokoju oraz stabilności gospodarczej i politycznej, a PKWP będzie nadal dbać o to, by iraccy chrześcijanie nie zostali zapomniani” – powiedział Heine-Geldern podczas konferencji prasowej online zorganizowanej przez PKWP 9 maja pod tytułem „Irak: Czas chrześcijańskiego odrodzenia?”.
„Będziemy nadal koncentrować się na wykorzystaniu naszego doświadczenia w rzecznictwie oraz naszej dobrej sieci informacyjnej z odpowiedzialnymi politykami i liderami na całym świecie, aby upewnić się, że sytuacja chrześcijan w Iraku nie zostanie zapomniana. Musimy prosić społeczność międzynarodową o wsparcie wysiłków na rzecz bezpieczeństwa, ochrony i zrównoważonego rozwoju. Jeśli nie będziemy w stanie zagwarantować minimalnego standardu bezpieczeństwa, wszystkie inne wysiłki na rzecz pokoju i dobrobytu w Iraku staną się bardzo skomplikowane. Muszą to być wspólne wysiłki społeczności międzynarodowej. Dopiero gdy sytuacja w zakresie bezpieczeństwa będzie względnie stabilna, ludzie wrócą i będą inwestować w Iraku”.
Po latach pomagania w odbudowie domów na Równinie Niniwy i poważnych inwestycjach w cegły i zaprawę murarską, PKWP planuje skupić się teraz bardziej na „umożliwieniu lokalnemu Kościołowi podjęcia swojej misji poprzez zakładanie parafii, promowanie nauki Kościoła, wspieranie sióstr, księży i zakonników w tym, co robią, a robią to bardzo dobrze i z takim entuzjazmem”, ale także na wspieraniu edukacji: „Jak się przekonaliśmy, edukacja jest kluczem do zapewnienia zrównoważonej przyszłości w tej części świata. Rodziny są bardziej skłonne do pozostania w swoich wioskach, jeśli mają wykształcenie”.
Przykładem tego nowego podejścia jest niedawno otwarta szkoła średnia Al-Tahira w Qaraqosh oraz stypendia dla studentów Uniwersytetu Katolickiego w Erbilu – dwa projekty, w które PKWP jest mocno zaangażowana.
John Pontifex, szef działu prasowego brytyjskiego biura PKWP biorący również udział we wspomnianej konferencji prasowej, również był niedawno w Iraku i potwierdza stanowisko Heine-Gelderna” „Moją ostatnią i najbardziej wyczerpującą wizytę w tym kraju odbyłem w marcu. Rozmawiałem z biskupami, księżmi, siostrami, osobami świeckimi, młodymi i starszymi. Zastałem wspólnotę bardzo zmienioną. Obserwuję Irak od 20 lat i ta podróż pokazała najwięcej znaków nadziei”.
„Wciąż mówiło się o tym, że ludzie chcą wyjechać, ale było też wielu, którzy chcieli zostać. Jedną z takich osób była młoda matka o imieniu Bushra, która tymczasowo opuściła Irak, ale z radością wróciła do swojej ojczyzny. Jednym z powodów, dla których wróciła, było to, że jej mężowi udało się zdobyć pracę nauczyciela. Ona również jest nauczycielką w szkole podstawowej. Zatrudnienie ma kluczowe znaczenie dla możliwości powrotu do kraju. W niektórych miejscach bezrobocie sięga 70%. Jeśli zbudują tam swoją przyszłość, to tylko dlatego, że udało im się zdobyć pracę. Ma to decydujące znaczenie dla odnalezienia drogi rozwoju”.
„Jako organizacja charytatywna zrobiliśmy tak wiele, by pomóc w innych dziedzinach, takich jak mieszkania i domy kultury, że kwestia zatrudnienia jest jednym z głównych brakujących elementów odbudowy. Jednak dla wielu osób kluczem do znalezienia pracy jest wykształcenie”.
Zdj. ACN International / PKWP finansuje 4-letni program stypendialny dla studentów kształcących się na Katolickim Uniwersytecie w Erbilu (CUE), 2021-25. Pierwszy dzień zajęć na początku semestru 15 grudnia 2021 r.
Serce, które wciąż bije
„Kiedy bojownicy Państwa Islamskiego opanowali Mosul, a następnie Równinę Niniwy, patriarcha Louis Sako, z Chaldejskiego Kościoła Katolickiego (największego w Iraku wyznania chrześcijańskiego) powiedział, że obawia się, iż serce irackich chrześcijan przestanie bić” – wspomina Regina Lynch, szefowa działu projektów w PKWP (ACN International), która również zabrała głos na konferencji prasowej.
Graffiti pozostawione w okupowanych miastach chrześcijańskich, takich jak Batnaya, ostrzegały „niewolników krzyża”, że nigdy nie zaznają spokoju na ziemiach islamskich. Ci, którym udało się uciec, udali się do Kurdystanu, zostawiając za sobą wszystko. „Byliśmy tam kilka dni po wielkim exodusie chrześcijan i z bólem serca patrzyliśmy na zszokowane twarze ludzi. Widziałam wielu starszych ludzi siedzących w ośrodkach dla uchodźców, którzy wyraźnie nie mieli pojęcia, co się dzieje” – powiedziała Lynch.
„Po klęsce ISIS coraz większa liczba chrześcijan zaczęła myśleć o powrocie do swoich wiosek. Wraz z innymi organizacjami charytatywnymi i agencjami rozpoczęliśmy projekt 'Powrót do korzeni’ (‘Return to the Roots’), którego celem jest odbudowa domów. Następnie zaczęliśmy odbudowywać kościoły, klasztory i domy parafialne” – dodaje Lynch, wspominając, że w latach 2011-2022 PKWP przekazało do Iraku ponad 50 mln euro.
W marcu 2021 r. Regina Lynch mogła na własne oczy zobaczyć niektóre z owoców tych wysiłków, towarzysząc papieżowi Franciszkowi w jego historycznej wizycie w tym kraju. „Widziałam, jak bardzo wizyta Ojca Świętego poruszyła chrześcijan i dodała im otuchy. Nadzieja, która wydaje się być trwała. Jeden z biskupów powiedział mi, że wielu Irakijczyków po raz pierwszy odkryło wówczas, że iraccy chrześcijanie wywodzą się od Asyryjczyków, a nie od ludzi, którzy przybyli tu później wraz z krzyżowcami. Nigdy nie zapomnę widoków w Qaraqosh. To był taki kontrast w stosunku do cierpienia, które widzieliśmy w Erbilu w 2014 roku. Wizyta Ojca Świętego była prawdziwą radością”.
Ponad rok później nadal można znaleźć oznaki tej nadziei, o czym niedawno przekonał się John Pontifex: „Odwiedziłem Batnaya w 2017 r. i zobaczyłem, że wszystko zostało zniszczone przez ISIS. Ale teraz Państwa Islamskiego już nie ma, a 500 osób, które wróciły do miasteczka, mogło po raz pierwszy od 2014 r. celebrować Mszę św. wielkanocną. To są znaki prawdziwej nadziei”.
„Podczas naszej ostatniej wizyty w Iraku zobaczyliśmy bijące serce, które chce znaleźć drogę ku przyszłości oraz chrześcijan, którzy pragną odbudowy. Podejmują oni wysiłek, robią wszystko, co w ich mocy. Po tym wszystkim, co przeszli w wyniku ludobójczej przemocy, odnaleźliśmy w nich determinację i odwagę. Ta odwaga i wiara są znakami optymizmu, ale nie dokonają tego sami. Potrzebują pomocy innych”.