PKWP włącza się w majową modlitwę Papieża o ustanie pandemii

1 maja 2021 r. papież Franciszek zachęca cały Kościół do włączenia się do modlitwy o ustanie pandemii na świecie.

ModlitwaZdjęcie ACN: Brazylia, procesja fatimska

Żadne wydarzenie we współczesnej historii nie wpłynęło na życie ludności świata w tak znaczący i powszechny sposób jak pandemia COVID-19. Bez względu na rasę, kolor skóry czy wyznanie, pandemia zdewastowała strukturę zdrowia publicznego i wstrząsnęła tradycyjnymi kanałami w gospodarce światowej, jak również w zarządzaniu, często z głębokimi konsekwencjami dla praw człowieka, w tym dla wolności religijnej. Wirus nie tylko ujawnił ukryte słabości społeczne, ale w wielu częściach świata pogłębił istniejące problemy wynikające z ubóstwa, korupcji i wrażliwych struktur państwowych.

1 maja 2021 r. papież Franciszek zachęca cały Kościół do włączenia się do modlitwy o ustanie pandemii na świecie. Do tej inicjatywy przyłącza się PKWP, by objąć taką modlitwa wszystkie kontynenty świata. Będziemy starali się w każdym tygodniu podać informację o sytuacji chrześcijan z danego regionu świata: Afryki, obu Ameryk, Azji i również Europy. Jak zaznacza ks. prof. Waldemar Cisło – dyrektor polskiej sekcji PKWP: „Nowe zagrożenia przyniosła również pandemia. W wielu biednych krajach służy ona do jeszcze większych prześladowań mniejszości religijnych, utrudniania dostarczania im pomocy – czy wręcz wypędzania, jako tych, którzy przenoszą wirusa. Wiele rządów nadużywa też, pandemii do wprowadzania zbyt rygorystycznych przepisów dotyczących sprawowania kultu, jak to miało miejsce np. we Francji. W tej tak dramatycznej sytuacji, gdzie wiele krajów nie radzi sobie z zarazą, widzimy to na obrazach chociażby z Indii. Papież Franciszek wezwał nas w miesiącu maju do modlitwy o ustanie pandemii. Ogłosił również rok 2021 Rokiem Św. Józefa. Wzywajmy zatem tego potężnego Patrona o orędownictwo, i prośmy miłosiernego Boga o zmiłowanie nad całym światem. Włączamy się w tę modlitwę majową”.

Jak podaje PAP: „W maju na Jasnej Górze odbędzie się modlitwa za wszystkich zakażonych koronawirusem i chorych na Covid-19. Jasna Góra jest na liście 30 sanktuariów na świecie, które z inicjatywy papieża Franciszka poprowadzą w kolejnych dniach modlitwy o ustanie pandemii. Listę tych sanktuariów ogłosiła we wtorek Papieska Rada ds. Nowej Ewangelizacji podkreślając, że ten modlitewny <maraton> jest <gorącym pragnieniem> papieża. Franciszek chce, aby uczestniczyły w nim wszystkie sanktuaria na świecie. Niektórym z nich, także temu w Częstochowie, powierzono zadanie poprowadzenia modlitwy. Miesiąc modlitw o zakończenie pandemii papież zainauguruje w sobotę 1 maja wieczorem w bazylice Świętego Piotra i zakończy 31 maja w Ogrodach Watykańskich. W inicjatywie tej wezmą też udział w kolejnych dniach między innymi sanktuaria w Wielkiej Brytanii, Izraelu, we Włoszech, Korei Południowej, Brazylii, Meksyku, na Filipinach, w Argentynie, Irlandii, Belgii, Portugalii, na Malcie, w Indiach, Algierii, Turcji, Australii i Japonii. Modlitwa z każdego z tych miejsc będzie transmitowana przez watykańskie media codziennie o godz. 18.00 w Polsce. Modlitwę zainauguruje papież 1 maja z bazyliki watykańskiej w połączeniu z sanktuarium Matki Bożej w Walsingham (Anglia)”.

Oto kalendarz modlitwy:

2 maja – sanktuarium Jezusa Zbawiciela i Matki Bożej w Nigerii;
3 maja – Jasna Góra;
4-go – bazylika Zwiastowania Pańskiego w Nazarecie;
5-go – sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Namyang w Korei Południowej;
6- go – sanktuarium Matki Bożej w Aparecidzie w Brazylii;
7 – go – sanktuarium Matki Bożej Pokoju i Dobrej Drogi w Antipolo (Filipiny);
8-go – sanktuarium Matki Bożej w Lujan w Argentynie;
9- go – Domek Loretański we Włoszech;
10-go – sanktuarium Matki Bożej w Knock w Irlandii;
11-go – sanktuarium Matki Bożej Ubogich w Banneux (Belgia);
12-go – bazylika Matki Boskiej Afrykańskiej, Algier, Algieria;
13-go – sanktuarium Matki Bożej Różańcowej w Fatimie w Portugalii;
14.go – sanktuarium Uzdrowienia Chorych w Velankanni w Indiach;
15-go – sanktuarium Matki Bożej, Królowej Pokoju w Medjugorje w Bośni;
16- go – katedra Matki Bożej w Sydney w Australi;
17-go – bazylika Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie (USA);
18-go – sanktuarium Matki Bożej w Lourdes (Francja);
19-go – Dom Najświętszej Marii Panny, Efezu w Turcji;
20-go – sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre (Kuba);
21-go – sanktuarium w Nagasaki (Japonia);
22-go – sanktuarium Matki Bożej, Montserrat (Hiszpania);
23-go – sanktuarium Bazyliki Notre-Dame du Cap (Kanada);
24-go – podane w późniejszym terminie;
25-go – bazylika Matki Bożej w Ta’Pinu (Malta);
26-go – bazylika Matki Bożej z Guadelupe (Meksyk);
27-go – sanktuarium Matki Bożej w Zarwanicy (Ukraina);
28-go – sanktuarium Matki Bożej w Altötting (Niemcy);
29-go – sanktuarium Królowej Libanu w Harissie (Liban),
30-go – kościół Matki Bożej Różańcowej w Pompejach (Włochy);
31- go transmisja z Ogrodów Watykańskich (nabożeństwu będzie przewodniczył Ojciec Święty)”.

Zachęcamy do wspólnej akcji modlitewnej!

Ks. Andrzej Paś, ACN Polska

Pomoc Kościołowi w Potrzebie: „Ukraina oczekuje wizyty papieża Franciszka”

Patriarcha Kościoła Greckokatolickiego w rozmowie z PKWP opowiedział o swoich nadziejach na wizytę papieża Franciszka w ogarniętym wojną kraju.

UkrainaZdj: ACN International: Pielgrzymka do Lourdes. Spotkanie matek zabitych żołnierzy z Ukrainy z papieżem Franciszkiem.

Jak wyjaśnił Papieskiemu Stowarzyszeniu Pomoc Kościołowi w Potrzebie abp Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, pozostającego w jedności z Rzymem, Ukraina oczekuje wizyty papieża Franciszka.

Arcybiskup Większy Kijowsko-Halicki powiedział: „Tak jak niedawno odwiedził Irak, tak jak będzie odwiedzał różne kraje świata mimo trudności, jakie stwarza COVID-19, tak i Ukraina oczekuje wizyty Ojca Świętego. Przypominam sobie, jak niedawno podeszła do mnie pewna starsza kobieta i powiedziała: „Kiedy Ojciec Święty przyjedzie i dotknie ziemi ukraińskiej, wtedy skończy się ta wojna”.

Arcybiskup Szewczuk przypomniał, że premier Ukrainy Denys Szmyhal podczas swojej wizyty w Watykanie pod koniec marca br. zaprosił Ojca Świętego do złożenia wizyty na Ukrainie.

Zdaniem arcypasterza, wiadomość o spotkaniu papieża z szefem rządu została dobrze przyjęta w kraju. „Był to również pozytywny znak, że relacje między państwem ukraińskim a Stolicą Apostolską będą oferowały środki nie tylko do zapobiegania jakiejkolwiek formie eskalacji konfliktu na Ukrainie, ale także do uczenia się, jak sprzyjać dialogowi i pojednaniu”.

Papież Franciszek niejednokrotnie zwracał uwagę na trudną sytuację na Ukrainie, ostatnio podczas przemówienia Urbi et Orbi, wygłoszonego podczas obchodów Wielkanocy w Kościele łacińskim. Arcybiskup Szewczuk dodał: „Jesteśmy bardzo wdzięczni Ojcu Świętemu za jego stałe wsparcie, za modlitwę i solidarność z Ukrainą i całym narodem ukraińskim”.

Wobec napięć między Ukrainą a Rosją, zwłaszcza na wschodzie kraju, hierarcha podkreślił, że sytuacji na Ukrainie nie da się rozwiązać środkami militarnymi, a jedynie drogą dyplomacji: „Jestem zwolennikiem dialogu, ponieważ poprzez dialog możemy uleczyć rany, a pokój zwycięży nad wojną”.

Jego zdaniem, wśród chrześcijan na Ukrainie narasta niepokój w związku ze zbliżającymi się obchodami Wielkanocy Kościoła wschodniego, przypadającymi na 2 maja. „Naszą największą obawą jest to, że może dojść do eskalacji przemocy na wschodniej granicy naszego kraju”. W swoim ostatnim manewrze Rosja tymczasowo rozmieściła tam do 100 tys. żołnierzy. Moskwa nazwała to manewrami ćwiczeniowymi wojsk, natomiast ukraińscy i międzynarodowi obserwatorzy uważają to za celową prowokację.

UkrainaZdj: ACN International: abp Swiatosław Szewczuk – Arcybiskup Większy Kijowsko-Halicki, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego

Arcybiskup Szewczuk, który obecnie stoi na czele Rady Kościołów i Organizacji Religijnych Ukrainy, w rozmowie z PKWP ponowił apel międzywyznaniowej rady o wielkanocne zawieszenie broni we wschodniej Ukrainie – regionie, o który Ukraina i prorosyjscy separatyści walczą od lat. „Modlimy się, aby radosne pieśni liturgiczne zatriumfowały nad hukiem armat i dział. Modlimy się o pokój. Naszym największym pragnieniem jest, aby zmartwychwstanie Chrystusa, Księcia Pokoju, przyniosło nam ulgę od przemocy i strachu przed ponownymi atakami”.

Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wyraził głębokie zaniepokojenie sytuacją humanitarną, w jakiej znaleźli się jego wierni na wschodzie Ukrainy. „Naszą główną troską jest sytuacja egzystencjalna w tej części kraju. Pogorszyła się ona od czasu wybuchu pandemii COVID-19. Ludzie są tam odizolowani, zostali zapomniani i nie mają dostępu do leków.” Arcypasterz podkreśla, że ludzie są zdani na pomoc Kościoła. „Księża i wspólnoty parafialne są dla nich jedynym ratunkiem. To jest ich jedyna możliwość otrzymania jakiejkolwiek formy wsparcia czy pomocy. Dlatego postanowiliśmy pozostać z naszymi ludźmi. Nasi księża wykonują tam znakomitą pracę”.

Jednak pandemia COVID-19 spowodowała ogromne ograniczenia w działalności duszpasterskiej Kościoła. „Wielu z nas zaczęło transmitować nabożeństwa online, aby nasi parafianie mogli uczestniczyć w mszach świętych. „To nieuchronnie wywołuje wspomnienia z czasów prześladowań pod reżimem sowieckim. Wtedy jedynym sposobem na uzyskanie duchowego wsparcia było słuchanie Radia Watykańskiego. Dziś sytuacja jest niemal identyczna”.

Hierarcha mówił następnie o tym, że duszpasterstwo osiąga obecnie granice możliwości w swoich działaniach ze względu na niewielką sposobność udzielania sakramentów. „Z pewnością możemy głosić kazania i modlić się online, możemy też medytować Pismo Święte online, ale nie możemy w ten sposób udzielać sakramentów. W tym właśnie tkwi nasze wielkie cierpienie” – ubolewał, lecz jednocześnie dodał: „Ale mimo wszystko przygotowujemy się do obchodów najradośniejszego święta w roku, jakim jest Uroczystość Zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa”.

Pomoc Kościołowi w Potrzebie od wielu lat wspiera Kościół na Ukrainie. Od czasu wybuchu konfliktu na wschodzie tego kraju, organizacja zwiększyła swoją pomoc dla diecezji katolickich w regionach ogarniętych wojną. Bez pomocy z zewnątrz ani księża, ani parafie nie byłyby w stanie tam istnieć. Kolejnym z głównych obszarów wsparcia PKWP są media chrześcijańskie, które służą zarówno jako źródło informacji, jak i środek przekazu przesłania Kościoła.

Sudan Południowy: Ojciec Christian jest przykładem poświęcenia i oddania

Prowincjał z Dżuby: „Charyzmatem Misjonarzy Kombonianów jest bycie na pierwszej linii frontu i służenie najbardziej potrzebującym, nawet w sytuacjach niebezpieczeństwa”.

Sudan PołudniowyZdj. ACN International: Biskup-elekt diecezji Rumbek, Christian Carlassare (M.C.I.), ranny w wyniku postrzelenia w Rumbek i otrzymujący pomoc medyczną. Sudan Południowy, 25 kwietnia 2021 r.

„Najważniejszą rzeczą jest teraz całkowite uzdrowienie o. Christiana, zarówno na ciele jak i na duszy. Ojciec jest bardzo pogodny i pełen pokoju” – wyjaśnił o. Loius Okot, prowincjał Misjonarzy Kombonianów w Sudanie Południowym, dla Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie – dzień po zamachu (25.04) na Ojca Christiana Carlassare, misjonarza kombonianina, włoskiego pochodzenia, który przebywał w tym afrykańskim kraju od 2008 r. i niedawno został nominowany na biskupa diecezji Rumbek w Sudanie Południowym. Ojciec Okot dodał: „Nadal nie wiemy, jaki był motyw, ale on już publicznie przebaczył tym, którzy do niego strzelali”.

„Najważniejszą rzeczą jest teraz całkowite uzdrowienie o. Christiana, zarówno na ciele jak i na duszy. Jest on bardzo pogodny i pełen pokoju” – wyjaśnił stowarzyszeniu Pomoc Kościołowi w Potrzebie dzień po zamachu (25.04) o. Loius Okot, prowincjał Misjonarzy Kombonianów w Sudanie Południowym. Ojciec Christian Carlassare jest misjonarzem kombonianinem włoskiego pochodzenia, który przebywał w tym afrykańskim kraju od 2008 r. i niedawno został nominowany biskupem diecezji Rumbek w Sudanie Południowym. Ojciec Okot dodał: „Nadal nie wiemy, jaki był motyw, ale on już publicznie przebaczył tym, którzy do niego strzelali”.

Atak był szokiem dla niego i całej wspólnoty: „W żaden sposób nie spodziewaliśmy się, że biskup-elekt Carlassare może ucierpieć w taki sposób. Jego powitanie w diecezji kilka dni wcześniej było niezwykle dobre i pełne nadziei. W sobotę rozmawialiśmy przez telefon, ponieważ koordynowaliśmy przygotowania do święceń biskupich, które były zaplanowane na dzień uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Mówiliśmy o tym, jak ma wyglądać organizacja ceremonii, o nagłośnieniu, o tym jak przetransportować gości… “

Jeśli chodzi o motywy, prowincjał Misjonarzy Kombonianów mówi o „odosobnionym incydencie”: „Nie sądzę, żeby to miało coś wspólnego z przemocą między społecznościami, między narodami, które tradycyjnie są sobie wrogie. Często dochodzi między nimi do zatargów i szukania zemsty. Biskup-elekt nie należy do żadnej z tych grup. On jest człowiekiem Bożym”. Ojciec Okot podkreśla jednak, że to „policja prowadzi śledztwo i szuka więcej informacji. Niezwykle ważne będzie poznanie przyczyny działania napastników”.

Podpisanie zrewitalizowanego porozumienia na rzecz rozwiązania konfliktu w Sudanie Południowym (R-ARCSS) we wrześniu 2018 r., przywróciło pewną stabilność w kraju i doprowadziło do znacznego zmniejszenia przemocy politycznej między dwoma walczącymi przywódcami oraz między ich plemionami, Dinka i Nuer. Jednak Sudan Południowy nadal boryka się z poważnymi problemami związanymi z brakiem bezpieczeństwa, „kilku biskupów otrzymało pogróżki, ale nie bp Carlassare” – potwierdza południowosudański kapłan.

Louis Okot, mówiąc o ogólnej sytuacji w kraju, opisuje pakt o utworzeniu rządu jedności narodowej w lutym 2020 roku „jako pozytywny krok, ponieważ polityka podąża teraz drogą dyplomatyczną”. Nawet jeśli oznacza to, że „nie wszyscy są zadowoleni z utworzenia nowego rządu jedności”. Są ludzie, którzy z tym walczą.

Sudan PołudniowyZdj. ACN International: Biskup-elekt diecezji Rumbek, Christian Carlassare (M.C.I.) w wyniku postrzelenia przewieziony do szpitala w Nairobi.

Jednak mimo postępów „wydaje się, że zainteresowanie doprowadzeniem kraju do prawdziwej jedności jest bardzo małe. Wysiłki są powolne i słabe, nie ma prawdziwego zaangażowania. Nikt nie chce stracić swoich przywilejów. Mamy wiele problemów między zantagonizowanymi społecznościami, zwłaszcza z powodu braku zasobów i dostępu do pastwisk, te konflikty powracają i pojawiają się wciąż na nowo. Kilka tygodni temu w stanie Lagos zginęły 23 osoby. To obszar, który teraz najbardziej cierpi z powodu tego konfliktu.”

Jeśli chodzi o przyszłość o. Christiana, który w poniedziałek 26 kwietnia został przewieziony samolotem do Nairobi (Kenia) i o jego ewentualny powrót do Rumbeku, prowincjał Misjonarzy Kombonianów podkreśla, że „najważniejsze jest teraz, aby lekarze przywrócili go do zdrowia”. Ale dodaje: „O. Christian kocha ten kraj i powierzoną mu diecezję. Współpracowaliśmy bardzo blisko przez wiele lat i wiem, że jest on misjonarzem, który głęboko przeżywa charyzmat Misjonarzy Kombonianów, który polega na byciu na pierwszej linii frontu, na linii ognia, jak to się mówi, to jest część naszego powołania”.

„Nikt z nas nie może powiedzieć, że coś takiego nie może się nam przytrafić. Sytuacja braku bezpieczeństwa jest ogólna. Naszą zasadą nie jest ucieczka czy wycofywanie się w obliczu niebezpieczeństwa. Wielu misjonarzy kombonianów znajduje się w sytuacjach wojny, przemocy i niepewności w różnych krajach świata. Jesteśmy gotowi oddać życie za najbardziej potrzebujących i służyć najbardziej potrzebującym, nawet w niebezpiecznych sytuacjach, z miłości do Boga”.

PKWP pomaga diecezji Rumbek od 25 lat, realizując ponad sto projektów. Oprócz wspierania pracy duszpasterskiej Kościoła i duchowieństwa pomagamy poprzez stypendia mszalne, zakup środków transportu i literatury religijnej. Stowarzyszenie PKWP pomogło w tworzeniu nowych struktur, takich jak kaplice i klasztory. Ponadto, aby złagodzić skutki klęski głodu, która nie raz dotknęła diecezję, PKWP udzielało pomocy natychmiastowej w nagłych wypdkach.

Mija 8. rocznica uprowadzenia biskupa syryjskiego prawosławia Youhanny Ibrahima i biskupa prawosławnego Boulosa Yazji, uprowadzonych 22 kwietnia 2013 r.

List Thomasa Heine-Gelderna, prezydent ACN International do przełożonych Kościoła w Aleppo.

SyriaZdjecie ACN, modlitwa za porwanych hierarchów, Syria

Drogi Bp Boutros Kassis, Syryjski Prawosławny Delegat Patriarchalny w Aleppo,Drogi Archimandryta Mousa Al-Khasi, Wikariusz grecko-prawosławny w Aleppo.Drodzy Przełożeni Kościołów w Aleppo,

Dziś mija 8. rocznica uprowadzenia biskupa syryjskiego prawosławia Youhanny Ibrahima i biskupa prawosławnego Boulosa Yazji, uprowadzonych 22 kwietnia 2013 r.

W ciągu tych ośmiu długich lat papieska organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie modliła się i zachęcała swoich dobroczyńców na całym świecie do zjednoczenia się i błagania z wiarą o ich szybkie uwolnienie. Nie możemy o nich zapomnieć, jak mówi nam św. Paweł w swoim liście do ludu Koryntu: „Jeśli (jedna) część cierpi, cierpią wszystkie części; jeśli jedna część jest szanowana, wszystkie uczestniczą w jej radości ”(1 Koryntian 12:26)

PKWP chce dziś przyłączyć się do waszych modlitw i uroczystości upamiętniających, w syryjskiej katedrze prawosławnej św. Efrema w Aleppo: Módlmy się za biskupa Yohannę Ibrahim, głowę Syryjskiego Kościoła Prawosławnego w Aleppo, oraz za arcybiskupa Boulosa Yaziji, hierarchę greckiego kościoła prawosławnego. Ci dwaj pasterze towarzyszyli swojej trzodzie w trudnych chwilach, i dawali przykład wiernego oddania się. W swoim liście apostolskim Maiorem Hac Dilectionem Papież Franciszek napisał: „Godni szczególnej uwagi i honoru są ci chrześcijanie, którzy podążając bardziej niż uważnie śladami i naukami Pana Jezusa, dobrowolnie ofiarowali swoje życie za innych i wytrwali w tym”.

Osiem lat po ich uprowadzeniu PKWP niestrudzenie prosi o życie, wyzwolenie i pokój. Wiemy: Bóg Życia, Pan Historii jest i pozostaje z nimi.

Niech Bóg błogosławi Was wszystkich obecnych w katedrze, ale także całą wspólnotę chrześcijańską w Syrii.

Zjednoczeni w modlitwie,Thomas Heine-Geldernprezydent ACN International

tł. Ks. Andrzej Paś ACN Polska

Etiopia – głód i strach sieją spustoszenie w Tigray

Trwa dramatyczna sytuacja humanitarna w regionie Tigray w północnej części Etiopii, w wyniku konfliktu politycznego między rządem a Frontem Wyzwolenia Ludu Tigray (TPLF).

EtiopiaZdjęcie ACN Wukro, Etiopia 

„Potrzebujemy pomocy – zarówno materialnej, jak i duchowej” – stwierdza etiopski duchowny. Trwa dramatyczna sytuacja humanitarna w regionie Tigray w północnej części Etiopii, w wyniku konfliktu politycznego między rządem a Frontem Wyzwolenia Ludu Tigray (TPLF).

„Szerzy się głód i strach”, powiedział w rozmowie telefonicznej z PKWP katolicki ksiądz z Etiopii. Dla jego bezpieczeństwa nie ujawniamy nazwiska i imienia. Duchowny opisał obecną sytuację jako wciąż wyniszczającą wojnę, która toczy się w prawie całym regionie Tigray. Największym wyzwanie dla ludzi jest deficyt żywności, leków i samego bezpieczeństwa. Kapłan był odcięty od świata przez ostatnie pięć miesięcy. „Sytuacja z każdą chwilą pogarsza się, a ludzie są u kresu”- dodaje. „Szczególnie dzieci czy sieroty cierpią z powodu głodu i zaniedbania. Spotkałem matki, które przychodzą prosić o pomoc, ponieważ straciły kontakt ze swoimi dziećmi, i nie wiedzą, gdzie są. Nie mam słów, by to opisać. Ich cierpienie; panuje wielka rozpacz, a ludzie przeżywają traumę”. Elektryczność również zawodzi, dlatego rozmowa telefoniczna z PKWP została kilkakrotnie przerwana. „Większość Tigray nie ma połączenia z internetem, a tam, gdzie istnieje, jest tylko sporadycznie” – wyjaśnił ksiądz. Nie ujawniając dokładnej lokalizacji, aby uniknąć represji, kapłan potwierdził, że na jego terenie „grożono i pobito trzech proboszczów”, a dobra materialne parafii zostały „całkowicie zagrabione przez żołnierzy”. Dodał, że zginęły setki ludzi. Jednak pomimo niebezpieczeństw i wyzwań „Kościół nigdy nie przestał wykonywać swojej pracy. Pasie owce z należytą troską o swój lud” – wyznaje duszpaste

W obliczu wielkiego cierpienia i strachu mieszkańcy Tigray są zmuszeni wytrwać. Kapłan wraz ze swoją owczarnią nadal przygotowuje się do uczty wielkanocnej, która jest obchodzona w etiopskim Kościele katolickim – podobnie jak w etiopskim prawosławiu – według kalendarza juliańskiego, czyli 2 maja. W środku tego cierpienia i bólu chętnie przypomina swoim wiernym, że „Bóg jest wierny swoim obietnicom, swoim świętym słowom i Jego nieskończonej miłości do ludzkości, którą sam stworzył na obraz i podobieństwo”. Dodaje: „Bóg jest miłością i jest poza naszym pojmowaniem. To, co dla ludzkości jest ciemnością, może być dla Niego światłem”. Ten etiopski ksiądz dowiedział się o PKWP, kiedy pracował jako misjonarz na południu kraju. Pracował na rzecz pojednania między różnymi, przeciwstawnymi grupami etnicznymi. Podobnie dzisiaj, na północy Etiopii, po tych wszystkich okropnościach, jakich ludzie doświadczyli od listopada 2020, nadal widzi potrzebę mówienia o pojednaniu i przebaczeniu. W tym samym czasie, zwraca jednak uwagę, że przyczyny konfliktu i przemocy są różne. „Na południu – środowisko, mentalność, kultura i status ludzi były zupełnie inne. Są tam rolnicy, którzy nigdy nie mieli szansy na formalne wykształcenie, nigdy wcześniej nie słyszeli o Jezusie Chrystusie i oddawali cześć bożkom według swoich wierzeń kulturowych. Gdyby poznali Chrystusa, byliby w stanie zrozumieć siebie wzajemnie lepiej”. Tigray na północy Etiopii jest jednym z bardziej rozwiniętych regionów kraju, z historią prawie dwóch tysięcy lat chrześcijaństwa. „Naszym problemem na północy jest to, że zaczynamy polegać tylko na sobie. Zapominamy o prawdziwym Bogu. Kiedy wyrzucamy Boga z naszego życia, pojawia się śmierć, i tak właśnie dzieje się teraz. Musimy wrócić się do prawdziwego Boga, który nas umiłował i wydał za nas samego siebie”.

Wierzy, że tylko w ten sposób nastąpi pojednanie. Jego marzeniem jest praca dla tego celu i wyjaśnia swoje plany w kilku słowach: „Utworzenie projekt rozwoju młodzieży, ponieważ oni są kręgosłupem transformacji całego społeczeństwa, zarówno duchowo, jak i ekonomicznie. Ponowna ewangelizacja rozpoczyna się w rodzinie. Więc trzeba zacząć od młodych”.

Pomimo wielkich trudności z dostępem pomocy dla tego regionu, PKWP jednak kontynuuje udzielanie wsparcia, zwłaszcza w postaci stypendiów mszalnych dla kapłanów Tigray.

Ks. Andrzej Paś, ACN Polska