Podsumowanie pomocy ACN w Syrii

Mieszkańcy Syrii żyli z niewyobrażalnym bólem i cierpieniem przez ostatnie siedem lat, ponieważ konflikt wojenny spowodował straszliwą dewastację tej części świata.

143 projekty w ciągu ostatnich 12 miesięcy zostały zrealizowane dzięki międzynarodowej organizacji Papieskie Stowarzyszenie „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” (ACN).

Ponad 2 350 najbiedniejszych rodzin chrześcijańskich w Aleppo otrzymuje darmowe produkty żywnościowe dzięki systemowi kuponów ACN. Kupony zapewniają każdej rodzinie niezbędną miesięczną pomoc, którą mogą wybrać w jednym z dwóch supermarketów w dzielnicach o największej populacji chrześcijan w mieście.

Oba supermarkety otrzymują bezzwrotną pomoc finansową w ramach partnera projektu ACN z programu Aleppo „Build to Stay”, arcybiskupa Jean-Clementa Jeanbarta, który zachęca chrześcijan do pozostania w mieście.

SyriaCudowna ucieczka z „Państwa Islamskiego”

Opisujemy krótką historię chrześcijanina, który uciekł od fundamentalistów Daesh po 62 dniach więzienia.

Pewnego ranka Antoine przybył do pracy tylko po to, by zostać porwanym przez bojowników dżihadu. Przejęli oni fabrykę przy zajmowaniu wschodniej części Aleppo. Agresorzy przyłożyli robotnikowi nóż do gardła i pistolet do głowy, i kazali mu wyrzec się Chrystusa. Zdeterminowany, by pozostać przy życiu ze względu na żonę, Georgette i trzy młode córki, Antoine zawarł pakt z Bogiem: miał na zewnątrz zachowywać się jak muzułmanin, jednocześnie potajemnie zachowując swoją chrześcijańską wiarę. Po wielu dniach udręki Antoine odwiedził „księcia” Daesh, który powiedział mu, aby przygotował się do specjalnej misji bycia zamachowcem-samobójcą. Z Antoinem w fabryce, gdzie był zamknięty, pracował Brytyjczyk, który był przekonany co do słuszności postępowań dżihadystów. Ten pracownik miał za zadanie przekonać Antoina do popełnienia samobójstwa.

Modląc się o wybawienie z tej sytuacji, Antoine opowiedział, że pewnego ranka, choć był na pół przytomny, poczuł na ramieniu dotyk Matki Bożej. Kazała mu uciekać. Wszyscy w budynku byli na modlitwie, Antoine wykorzystał ten moment i na palcach podszedł do głównych drzwi.

Ku jego zdumieniu łańcuchy ustąpiły, drzwi otworzyły się szeroko i udało mu się wydostać. Przeszedł przez wysoki mur, ominął kolejną barierę, która rozciągnięta jest między wschodem i zachodem Aleppo, i skierował się do domu swojego krewnego. Tam spotkał się ze swoją żoną Georgette i córkami –czteroletnią Gezel, trzyletnią Eleanor i dwuletnią Roulą.

Rodzina była bez środków do życia do momentu, kiedy siostra Annie Demerjian, partnerka projektu ACN, znalazła dla nich dom, żywność i lekarstwa. Antoine tłumaczył, że nie są w stanie zapłacić czynszu. W odpowiedzi siostra Annie wręczyła im niezbędne fundusze dostarczone przez Stowarzyszenie „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”. Georgette delikatnie ścisnęła dłoń męża i powiedziała: „Czy nie mówiłam wam, że Bóg nigdy nie opuszcza swego ludu?”.

Inf. pras. ACN/UK

Spotkanie w Königstein

17 kwietnia 2018 roku w Königstein odbyło się coroczne spotkanie wszystkich odpowiedzialnych dyrektorów biur narodowych ACN.Königstein to centralne biuro Pomocy Kościołowi w Potrzebie, które pilotuje wszystkie projekty spływające z całego świata. Omówiona została działalność ACN na świecie. W 2017 roku w Ameryce Łacińskiej zrealizowano 1228 projektów. Bliski Wschód otrzymał wsparcie od 2012 roku w wysokości ponad 60 mln USD.Opiekę duchową i zarazem międzynarodową prezydencję sprawuje kardynał Piacenza

Spotkanie w Königstein

Koningstein17-19 kwietnia 2018 roku w Königstein odbywa się coroczne spotkanie wszystkich odpowiedzialnych dyrektorów biur narodowych ACN.

Königstein to centralne biuro Pomocy Kościołowi w Potrzebie, które pilotuje wszystkie projekty spływające z całego świata. Omówiona została działalność ACN na świecie w 2017 roku.W ramach tego spotkania odbywa się uroczyste pożegnanie prezydenta wykonawczego Johannesa von Heeremana i przywitanie nowego Thomasa Heine-Gelderna. W spotkaniu uczestniczy dyrektor polskiej sekcji Pomoc Kościołowi w Potrzebie ks. prof. UKSW dr hab. Waldemar Cisło.

Opiekę duchową i zarazem międzynarodową prezydencję sprawuje kardynał Piacenza, który podczas wyżej wymienionej konferencji konsekrował ołtarz w kaplicy biura centralnego ACN.

Apel syryjskiego arcybiskupa: ¬Chcemy i potrzebujemy pokoju. Proszę, módlcie się za nas!

SyriaMelchicki arcybiskup Homs, J. E. Jean Arbach, po siedmiu latach wojny i wydarzeniach z ostatnich dni przesłał wiadomość, która jest przepełniona zmęczeniem i smutkiem z powodu obecnej sytuacji w Syrii.

– Ludzie nie mogą więcej znieść – mówił arcybiskup. – Oni po prostu chcą żyć zwyczajnym życiem, spać spokojnie w swoich łóżkach, budzić się i iść do pracy, a nie słuchać dźwięku spadających bomb. Tego jest już za dużo – powiedział.

Przemawiając do międzynarodowego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN) arcybiskup poprosił o modlitwę: – Potrzebujemy modlitwy, modlitwy i jeszcze raz modlitwy. Jest to jedyna rzecz, która może przynieść nam jedność w tym kraju. Arcybiskup przypomniał, że papież Franciszek również wezwał do modlitwy w związku z sytuacją w Syrii, która – jak sam wyjaśnił – nie jest problemem tylko tego jednego kraju, ale „już dawno zostały przekroczone kolejne granice. Cały świat potrzebuje pokoju”.

Jak podkreślił arcybiskup, „wszystko zostało zniszczone, są miliony uchodźców. Gdyby tylko politycy na całym świecie działali na rzecz pokoju, a nie na rzecz wojny, już dawno nikt by nie cierpiał”.

Pomimo tej trudnej sytuacji, Syryjczycy nie stracili odwagi ani przekonania, że ich kraj może ponownie powstać z popiołów. Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN) pomaga w regionie Homs, realizując szereg różnych projektów, w tym stypendia naukowe dla 4000 studentów. Ponadto organizuje podstawowe artykuły spożywcze, lekarstwa, a także wspiera odbudowę domów i nieruchomości kościelnych. Arcybiskup Jean Arbach zauważył, że 80% kościołów i centrów katechetycznych zostało już naprawionych.

Prawosławny patriarcha Jan X, syryjski patriarcha prawosławny Ignacy Efrem II oraz melchicki patriarcha Józef Absi wydali oświadczenie wysłane do ACN, w którym „piętnują i potępiają brutalną agresję ze strony Stanów Zjednoczonych, Francji i Wielkiej Brytanii”. Agresja była odpowiedzią na rzekomy atak bronią chemiczną przez rząd syryjski na miasto Duma.

Duchowni potępili tę straszną sytuację, którą określili jako „jawne pogwałcenie praw międzynarodowych i Karty Narodów Zjednoczonych” i nazwali „nieuzasadnioną i niepopartą wystarczającymi i wyraźnymi dowodami”. Podkreślili także, że jest to „brutalna agresja, która niszczy szanse na pokojowe rozwiązanie polityczne i prowadzi do eskalacji i dalszych komplikacji”. Dodatkowo zauważyli, że to działanie zachęca organizacje terrorystyczne i dodaje im impetu do kontynuowania swoich działań.

W swoim oświadczeniu patriarchowie wzywają wszystkie Kościoły z krajów, które uczestniczyły w agresji, aby „wypełniały swoje chrześcijańskie obowiązki, zgodnie z naukami Ewangelii, by potępiły tę agresję i wzywały swoje rządy do ochrony międzynarodowego pokoju”.

Inf. pras. ACN

Nie zostawcie nas samych tutaj. Pamiętajcie o nas

Białoruś15 kwietnia zostały przekazane dary siostrom serafitkom posługującym w Sopoćkinach, które zostaną rozdysponowane wśród Polaków mieszkających w tym małym miasteczku na Białorusi.

Miejscowość Sopoćkinie na Białorusi, niedaleko Grodna, powstała w 1560 roku. Na przestrzeni minionych wieków przechodziła różne koleje losu. Większość mieszkańców to PolacyJest to jedyne miasto na Białorusi, w którym dopuszczono dwujęzyczne polsko-białoruskie nazwy ulic. W miasteczku od 1993 roku posługują siostry serafitki, które oprócz animowania życia przy miejscowej parafii (prowadzenie scholi, organizacja życia kulturalnego) opiekują się również starszymi chorymi osobami, niekiedy samotnymi. Pod ich opieką jest ponad 300 osób rozsianych po okolicach. Do niektórych siostry jeżdżą nawet 20 kilometrów. W Sopoćkinach funkcjonuje również szpital, w którym na stałe przebywa 20 osób (forma hospicjum) oraz 10 osób jest hospitalizowanych na dolegliwości czasowe. Sytuacja w szpitalu oraz u odwiedzanych Polaków jest bardzo trudna. Brakowało materacy do łóżek, pościeli, pieluch, a także leków. Maria Koc, Wicemarszałek Senatu RP wizytując Kresy i odwiedzając Polaków dostrzegła tragiczne położenie mieszkających tam rodaków. Przy udziale kilku osób wrażliwych na krzywdę drugiego człowieka i fundacji, udało się zorganizować potrzebne środki oraz zbiórkę leków i żywności. Stowarzyszenie „Klasztor Węgrów” pozyskało 12 tys. zł. od Fundacji im o. Werenfrieda na zakup materacy, medycznych poduszek, kołder podkładów, pieluch oraz leków. Dzięki życzliwości i zrozumieniu ks. prof. Waldemara Cisło, Papieskie Stowarzyszenie „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” włączyło się w akcję niesienia pomocy Polakom na Białorusi. Zgromadzone dary pomogło przewieźć Stowarzyszenie Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej.

Podczas wizyty Wicemarszałek Senatu w Sopoćkinach delegacja łącznie z konsulem Marcinem Wojciechowskim uczestniczyła w Eucharystii, podczas której proboszcz parafii ks. Władysław Mieszczański mówił o potrzebie dawania świadectwa miłości drugiemu człowiekowi. Szczególnie uczulił rodziców i dziadków, aby byli świadkami miłości dla kolejnych pokoleń. Po Mszy św., wspólnota parafialna podziękowała senator Marii Koc za pamięć i cykliczną pomoc, jaką organizuję dla miejscowych Polaków. Wzruszona Pani Marszałek podziękowała za piękne świadectwo przywiązania do Polski, do ojczystego języka i pielęgnowania polskości w bardzo trudnych warunkach. Niezwykle wymownie brzmią słowa jednej z Polek, która łamiącym się ze wzruszenia głosem w kościele w oczach prosiła: „Nie zostawiajcie nas samych tutaj. Pamiętajcie o nas”.

tekst i zdjęcia: dr Marek Sobisz