PKWP wspiera wakacyjne wyjazdy na letnie obozy dla dzieci i młodzieży

Młodzież z państw Bliskiego Wschodu i Europy Wschodniej weźmie udział w wyjazdach na letnie obozy dzięki wsparciu międzynarodowej społeczności katolickiej i papieskiego stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

Dzięki pomocy międzynarodowej społeczności tysiące dzieci i młodzieży z regionów dotkniętych wojną, jak Irak, Syria, Egipt, Jordania, Palestyna czy Izrael, rokrocznie bierze udział w obozach letnich i wakacyjnych wyjazdach. Papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie już w przeszłości wspierało niektóre z tych inicjatyw. W tym roku Stowarzyszenie wspiera organizację obozów młodzieżowych w Aleppo w Syrii i Alqosh w Iraku. W miejscach tych życie powoli wraca do normy po dramacie wojny a lokalne Kościoły Katolickie pracują nie tylko nad odbudową struktur na tych obszarach, ale także nad ożywieniem ducha mieszkańców. Praca ta niezbędna jest zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży. W Iraku obozy letnie mają przede wszystkim pomóc młodym ludziom pokonać traumę po okupacji ISIS Równiny Niniwy. Młodzi muszą odzyskać siłę fizyczną i duchową, co jest niezmiernie ważne zwłaszcza teraz, gdy w grę wchodzi przyszłość chrześcijańskich społeczności w regionie.

Grupy wyjazdowe zorganizowane są w zależności od wieku, a podczas samych wyjazdów młodym towarzyszy wsparcie opiekuna duchowego. W trakcie wyjazdów również profesjonalni psychologowie pomagają młodym w radzeniu sobie z nowymi wyzwaniami, zwłaszcza teraz, gdy rodziny irackich chrześcijan zaczynają wracać do dawnych osiedli, wyzwolonych od ISIS. Podobnie w Aleppo, podczas letnich kursów, w dwunastu sesjach tygodniowych młodzi ludzie będą mogli szukać porady i wsparcia duchowego w klasztorze pod wezwaniem Wniebowzięcia Matki Bożej. W spotkaniach wezmą udział nie tylko dzieci i młodzież, ale też członkowie rodzin, którzy doświadczyli wojny: ponad 960 osób z Aleppo. W Egipcie, innym kraju, w którym chrześcijanie doświadczają cierpień z powodu islamskiego fundamentalizmu, patriarcha katolickiego kościoła koptyjskiego chce powtórzyć doświadczenie z poprzedniego roku i zorganizować pięć obozów letnich dla grup ok. 95 młodych ludzi w każdym. Tematem przewodnim obozów będą słowa „Kim jest Bóg dla nas?” Według księdza Hanni Bakhoum, który jest odpowiedzialny za organizację programu, pozytywny wpływ tych spotkań będzie mieć wpływ nie tylko na 475 młodych ludzi w nich uczestniczących, ale także na ich rodziny. Wszystko po to, by w końcu ponad 2.400 osób skorzystało z wsparcia. Oprócz tych obozów, PKWP wspiera również letni obóz dla 70 dzieci ze szczególnymi potrzebami z egipskich parafii w Kairze, Delcie Nilu i Aleksandrii. Są to dzieci, często marginalizowane, dyskryminowane lub porzucone przez społeczeństwo, a czasem nawet przez własne rodziny.

Nie tylko na Bliskim Wschodzie kościół lokalny angażuje się w duszpasterstwo poprzez kursy i letnie obozy młodzieżowe. Dla wielu młodych w Kazachstanie, na Ukrainie, Gruzji, Armenii, na Łotwie, Litwie i w Estonii obozy letnie są jedyną szansą, dzięki której będą mogli trudnej rzeczywistości. Dka wielu z nich te zajęcia mogą być najlepszym, co wydarzy się w tym roku, a czasami w całym ich życiu, jak twierdzi siostra Arousiag, należąca do Zgromadzenia Sióstr Niepokalanego Poczęcia w Armenii, które organizuje obozy letnie od 1994 roku. W tym czasie ponad 18 000 dzieci, w tym sieroty i dzieci z najuboższych rodzin lub osoby z różnego rodzaju społecznymi problemami, brały udział w obozach z wielu różnych regionów Armenii. W tym roku będzie to 840 chłopców i dziewcząt w wieku od 8 do 15 lat. Według badań przeprowadzonych przez UNICEF i ONZ, ponad połowa dzieci w Armenii nie ma dostępu do zorganizowanych zajęć rekreacyjnych, a prawie 30% nie ma odpowiedniego pożywienia. – Dzieci są przyszłością Armenii, nowej generacji naukowców i nauczycieli. Dlatego musimy pracować, na rzecz przyszłości naszego kraju – dodaje siostra Arousiag.

W tym roku papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie wspiera 20 takich letnich obozów młodzieżowych. Wszystkie odbędą się między czerwcem a wrześniem.

tłum. Michał Kłosowski

Projekt „Mleko dla Aleppo”

Projekt Kropla mlekaDzięki projektowi Mleko dla Aleppo każdego miesiąca do 2850 dzieci w Aleppo trafia mleko.

Ziad Sahin, który koordynuje dystrybucję mleka stoi w drzwiach małej restauracji. – Pracowałem w międzynarodowej firmie, która produkowała mleko dla dzieci. Straciłem pracę, bo fabryki i budynki biurowe zostały zbombardowane. Lubię pomagać, czuję się dobrze, gdy robię coś dla innych, zwłaszcza tych, którzy najbardziej ucierpieli z powodu wojny – mówi. Tłumaczy, że podjął się tego zadania, ponieważ sam jest ojcem .

Elias, do miejsca rozdawania mleka, przyszedł ze swoim prawie dwuletnim synem Michelem. Chłopiec kręci się wokół nóg ojca. Elias przychodzi tu raz w miesiącu, aby otrzymać mleko w proszku. – Chciałbym podziękować wszystkim dobroczyńcom PKWP. Mleko jest tu bardzo drogie. Gdyby nie projekt „Kropla Mleka”, nigdzie nie dostalibyśmy mleka – mówi. Nigdy nie stracił wiary, pomimo trudności. – Często chodzimy do kościoła. Modlę się do Boga, aby zesłał na nasz kraj pokój – dodaje.

Dzięki projektowi „Mleko dla Aleppo” do chrześcijańskich dzieci w Aleppo w wieku poniżej 10 lat dociera mleko. – Społeczność chrześcijańska jest tu szczególnie dotknięta wojną. Przed wojną 150 000 chrześcijan mieszkało w Aleppo. Teraz jest nas mniej niż 35 000 – tłumaczy Dr Nabil Antaki, który rozpoczął projekt w 2015 r. Dzięki Papieskiemu Stowarzyszeniu Pomoc Kościołowi w Potrzebie projekt ma zapewnione finansowanie do czerwca 2018 r.

– To bardzo hojny gest. Jesteśmy bardzo szczęśliwi – mówi Antaki, który pozostał w Aleppo pomimo kanadyjskiego obywatelstwa, które umożliwiało mu wyemigrowanie z kraju ogarniętego wojną.

Projekt Kropla mlekaW Aleppo puszka mleka kosztuje 3000 funtów syryjskich, około 5 euro. Może to nie dużo, ale przeciętny, miesięczny dochód to 30000 funtów syryjskich, czyli około 50 euro, kwota, która mieszkańcom uniemożliwia pokrycie wszystkich wydatków. Nie wspominając, że większość mieszkańców miasta jest bezrobotna. – Dziękuję za pomoc. Mleko jest bardzo drogie. W Aleppo nie zarabiamy nawet tyle, by wystarczyło na opłacenie czynszu za nasze mieszkanie – mówi Rana Aftim, matka, która korzysta z projektu „Kropla Mleka”.

Potrzeby jednak rosną. – W ubiegłym miesiącu zarejestrowaliśmy 120 nowych dzieci. Oznacza to, że rodziny wracają do Aleppo, niewiele było narodzin w ostatnim czasie – wyjaśnia dr Antaki. Jeśli ludzie wracają i otrzymują wsparcie na miejscu to w Aleppo jest jeszcze szansa dla chrześcijan. – Dzieci są przyszłością – przekonuje dr. Antai. – Chcemy im pomóc, aby mogły się rozwijać zdrowe, nawet jeśli straciły dzieciństwo z powodu wojny.

Od początku wojny w 2011 r. PKWP wsparła chrześcijan w Syrii, realizując około 500 projektów.

Dzieci modlą się o pokój na świecie w 2017

Zapraszamy do wzięcia udziału w tej inicjatywie, w czasie której dzieci wszystkich kontynentów będą odmawiały różaniec w intencji pokoju na świecie 18 października 2017 o godz. 9.00.

Inicjatywa « Milion dzieci odmawia różaniec » odbiła się głośnym echem na całym świeice. W ubiegły roku włączyły się w nią dzieci z 69 krajów. W bieżącym roku 2017, będącym setną rocznicą objawień Królowej Różańca Świętego z Fatimy, ni emozemy zrobić nic lepszego dla pokoju na świecie jak właśnie na nowo wziąć na poważnie przesłanie z Nieba. Gdy papież emeryt Benedykt XVI udał się z pielgrzymką do Fatimy 13 maja 2010, powiedział w homilii : « Przybyłem do Fatimy, żeby modlić się z Maryją i z licznymi pielgrzymami za naszą ludzkość pogrążoną w udrękach i cierpieniach. Kto myślałby, że prorocza misja z Fatimy się zakończyła, pomyliłby się ». Zakończył tymi słowami : « Oby owe siedem lat, które dzielą nas od stulecia Objawień mogły przyśpieszyć zapowiedziany triuf Niepokalanego Serca Maryi na chwałę Trójcy Przenajświętszej ». Ów triumf miłości jest oczywiście obiecany, ale zależy całkowicie od nas, kiedy nastąpi. Jeśli będziemy czynić to, o co prosiła Matka Boża, będzie Ona mogła dzięki nam ofiarować światu obiecany pokój.

Czy to nie znaczące, że w Fatimie Bóg wybrał dzieci, aby objawić najważniejszy dla nowej ery plan pokoju? Pan podzielił się, przez Swoją Matkę, z trojgiem małych pastuszków w wieku siedmiu, dziewięciu i dziesięciu lat, które nie były ani mocne, ani bogate, ani szlachetnie urodzone, ani wykształcone, jak przeszkodzić w wybuchu drugiej wojny światowej i jak wierni mogliby zwyciężyć Czerwonego Smoka : skrywając się pod płaszcz Maryi, Kobiety z Apokalipsy. Dzieci zrozumiały mowę Matki Bożej, a zwłaszcza uwierzyły jej słowom. Czy my nie powinniśmy tym bardziej starać się uczyć dzieci i wspierać je, by brały udział w modlitwie o pokój, co jest dzisiaj bardziej naglące niż kiedykolwiek ?

13 lipca 1917 Matka Boża poprosiłą dzieci, by nadal odmawiały różaniec, « aby wyprosić pokój dla świata i koniec wojny». Uchwyćmy zatem różaniec z ufnością dzieci z Fatimy, bo jest to mocna broń w walce duchowej, i stańmy się żywym przykładem dla naszych dzieci.

Sistra Łucja, gdy już była dorosłą zakonnicą, przekazała ojcu Fuentes swoje wspomnienia: « Najświętsza Maryja Dziewica powiedziałą moim kuzynom i mnie, że Bóg daje światu dwa ostatnie lekarstwa: różaniec święty i nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi… Proszę zwrócić uwagę, Ojcze, Najświętsza Dziewica nadała w tych czasach ostatecznych nową skuteczność odmawianiu różańca. Do tego stopnia, że nie istnieje żaden problem, jakkolwiek trudny by się wydawał, zwłaszcza duchowy, … którego nie moglibyśmy rozwiązać modlitwą różańcową i ofiarą ». Zrozumiał to przesłanie i żył nim Święty Papież Jan Paweł II. W liście do biskupa z Leiria-Fatima, z datą 1 października 1997, pisze on: «Zachęcam z naciskiem pasterzy, aby modlili się na różańcu i aby uczyli tej modlitwy we wspólnotach chrześcijańskich, ażeby umożliwić każdemu wiernie i odważnie wywiązywać się ze swoich ludzkich i chrześcijańskich obowiązków. Wspomagajcie lud Boży w powracaniu do codziennej modlitwy różańcowej, do owego intymnego dialogu dzieci ze swoją Matką, którą zabrały do siebie (Jn 19,27). »

Stańmy się więc nosicielami przesłania Matki Bożej w tym świecie pozbawionym pokoju i pomóżmy naszym dzieciom od najwcześniejszego dzieciństwa uczyć się, że na tej ziemi tylko przez modlitwę, trzymając za rękę Maryję, będą mogły budować społeczeństwo, w którym sprawiedliwość i pokojowe współistnienie będą możliwe.