Samir Khalil Samir, jezuita, specjalista od islamu i profesor w Papieskim Instytucie Wschodnim w Rzymie, w wywiadzie dla PKWP opowiedział, co myśli o wizycie Papieża Franciszka w Egipcie, o dialogu chrześcijaństwa z islamem i o obawie pozbycia się z Bliskiego Wschodu chrześcijan.
[…] Egipt, choćby dla własnego honoru, uczyni wszystko, co tylko możliwe, aby zapewnić Papieżowi bezpieczeństwo […].
Papież nie wyrzeknie się tej podróży, bo już od dawna pragnie na nowo nawiązać więzi między Watykanem a islamem, zwłaszcza środowiskiem uniwersyteckim w Al-Azhar w Kairze.
6 lat temu w świątyni koptyjskiej w Aleksandrii w czasie Bożego Narodzenia był atak terrorystyczny. Ktoś wysadził się w powietrze zabijając 21 osób i raniąc prawie setkę zgromadzonych. Kilka dni poźniej papież Benedykt XVI, gdy spotkał się z ambasadorami Stolicy Apostolskiej, powiedział: « Proszę prezydenta Republiki Egiptu o zapewnienie opieki chrześcijanom». Wówczas imam Ahmed el-Tayeb, rektor uniwersytetu Al-Azhar, powiedział, że nie do przyjęcia jest, aby papież mieszał się do polityki egipskiej. Zerwał relacje z Rzymem. Dzisiaj, po wielu bezowocnych próbach, na nowo są one nawiązywane. Taki był główny powód dla papieża Franciszka: odnowić stosunki z islamem, zwłaszcza tym z Al-Azhar, który przedstawia sobą wiekszość muzułmanów na świecie, czyli 80 %. Jest to autorytet moralny i intelektualny nie do pominięcia.
Dialog międzyreligijny z islamem narzuca się sam z siebie przede wszystkim dlatego, że islam to druga największa religia na świecie. Jest ponad 1,5 miliarda muzułmanów, rozsianych w prawie wszystkich krajach świata. Nie można o tym nie wiedzieć. Nastepnie, ponieważ islam jest religią monoteistyczną, obok judaizmu i chrześcijaństwa. Trzeba więc podtrzymywać między nimi dialog. Myślę, że to jest najważniejsze, to nie jest cel polityczny. To znaczy: spróbujmy się porozumieć. Podobnie jak prowadzi się dialog z Żydami. […].
Jesli chodzi o ogołacanie Bliskiego Wschodu z chrześcijan, większość muzułmanów mówi : ‘‘Potrzebujemy chrześcijan’’. Niedawno była w Egipcie audycja radiowa, na którą wszyscy zwrócili uwagę. Przez osiem minut mówiono o szkołach chrześcijańskich, które kszatłtowały inteligencję egipską w XIX. i XX. wieku. […].
Z innej strony, w Egipcie autochtonami są właśnie chrześcijanie! Mamy świadomość, że jeśli się chce podtrzymać świadomość narodową, nie można wyeliminować chrześcijan. Niestety, z powodów polityczno-ekonomiczno-religijnych, chrześcijanie wyjeżdżają coraz bardziej masowo. To, co się dzieje, jest chciane przez ISIS (tzw. państwo islamskie/Daesh). Ale to są fanatycy. Ogólnie biorąc muzułmanie nie są fanatykami. Nie mają odwagi, by powiedzieć : trzeba ich powstrzymać. Zamiast tego mówią: to nie ma nic wspólnego z islamem, co niczego nie rozwiązuje. Ale w głębi serca większość muzułmanów mówi: nie, to jest po prostu wstyd !
Aby chrześcijanie pozostali, trzeba im pomóc, by mogli mieszkać we własnych domach. W Egipcie to nie stanowi problemu z powodu dużej liczby chrześcijan (prawie 10 milionów). Jednak w Iraku i w Syrii, gdzie zburzono domy chrześcijan, pozostanie tam wymaga ogromnej odwagi. To właśnie czynią patriarchowie, np. patriarcha Sako Chaldejczyków w Babilonie. Ze wszystkich sił walczy, by chrześcijanie nie emigrowali, aby pozostali i ratowali Kościół lokalny. To samo dzieje się w Syrii. Trzeba im pomóc, by zostali. Pomóc finansowo, jeśli się może, ale też podtrzymywać ich moralnie i próbować zatrzymać zbrodnię, jaką jest ISIS.
PKWP pomoże 3000 młodym przybywającym z całego kraju na spotkanie z Papieżem Franciszkiem w Kairze 28 i 29 kwietnia. Ich podróż rozpoczęła się we wtorek 25 kwietnia i zawiera celebracje liturgiczne w różnych sanktuariach po drodze do Kairu, Msze święte, spowiedź, odwiedzanie szpitali dzień przed przybyciem Ojca Świętego. Grupa składa się z 250 przedstawicieli każdej egipskiej diecezji katolickije, ponadto z 1 000 uczestników pochodzących z samej stolicy.
Opracował: Mario Bard
Tłumaczenie: s. Agnieszka Duda