Pakistan: w Karaczi obrzucono kamieniami kościół

W Karaczi, największym mieście Pakistanu, odnotowano kolejny atak na chrześcijańską świątynię. 12 października tłum islamistów obrzucił kamieniami katolicki kościół św. Franciszka. Na ścianach świątyni pojawiły się obraźliwe napisy pod adresem chrześcijan.

Był to już trzeci w ciągu ostatniego miesiąca atak na tę świątynię. Pakistańska policja nie chce jednak uznać antychrześcijańskiego podłoża tych napadów. Innego zdania jest ordynariusz Karaczi abp. Joseph Coutts, dla którego sprawa jest oczywista. Tym bardziej, że podczas ostatniego ataku islamiści zdemolowali maryjną grotę.

W przekonaniu abp. Couttsa ataki to pokłosie protestów przeciwko kontrowersyjnemu filmowi o Mahomecie. Zaznaczył on, że chrześcijanie żyją tu w ciągłym strachu. Pomimo wzmożonej ochrony ze strony policji wczoraj na niedzielne Msze przyszła tylko jedna trzecia wiernych.

W obawie przed atakami parafia zmuszona też była odwołać odpust w dniu jej patrona św. Franciszka. Aby zaprotestować przeciwko wzmagającym się prześladowaniom chrześcijan, aby Coutts poprowadził wczoraj demonstrację ulicami miasta. Uczestniczyli w niej m.in. chrześcijańscy politycy.

Radio Watykańskie

Egipt: amnestie dla uczestników rewolucji

Po prawie 100 dniach władzy prezydent Egiptu Mohammed Mursi ogłosił amnestie dla wszystkich tych, którzy zostali skazani w związku z protestem w placu Tahrir przeciwko Hosni Mubarakowi i jego reżimowi.

Po upadku dyktatora i dojściu do władzy Bractwa Muzułmańskiego, uwolnienie działaczy stało się jednym z głównych żądań młodych uczestników rewolucji.

Ze swojej strony, chrześcijanie narzekają, że prezydent nie zrobił nic w sprawie żołnierzy i policjantów odpowiedzialnych za śmierć 28 koptów w budynku Maspero w dniu 9 października 2011 roku. Obecnie rozprawy sądowe wojskowych biorących udział w masakrze nie zostały jeszcze rozpoczęte, natomiast wielu koptyjskich demonstrantów nadal przebywa w więzieniu.

Mohammed Abdel-Aziz, prawnik opowiadający się za rewolucją, zaangażowany w wiele spraw dotyczących protestujących, powiedział, że amnestia to za mało i jest udzielona zbyt późno. Powiedział również że powinno za nią iść wypłacenie odszkodowań finansowych.

Abdel-Aziz wyjaśnił, że dekret prawdopodobnie ma na celu złagodzenie presji politycznej na Mursiego na zaledwie kilka dni przed tym jak siły pro-demokratyczne organizują wiec skierowany przeciwko polityce prezydenta. Demonstracja planowana jest na piątek 12 października.

Z amnestii powinno skorzystać tysiąc ludzi, ale krytycy już zauważyli problem, dotyczący tego, kto tak naprawdę powinien zostać uwolniony. Mimo wszystko, ludzie nie zostali uwięzieni za protestowanie, ale za opór wobec funkcjonariuszy publicznych lub za zakłócenia porządku publicznego.

„To wielki krok, ale nie wystarczy”, powiedział Ahmed Seif, członek komisji utworzonej przez Mursiego, której celem jest sprawdzenie poszczególnych spraw związanych z powstaniem.

Ahmed Ragheb, obrońca praw człowieka, idzie o krok dalej i stwierdza, że amnestia nie obejmuje „wszystkich ofiar minionego okresu.” Użyty w dekrecie Mursiego zwrot „ci, którzy wspierali rewolucję,” można interpretować na różne sposoby.

W rzeczywistości, niektórzy groźni przestępcy, oskarżeni i skazani za morderstwo, są zaliczeni do 12 000 cywilów, którzy stanęli przed sądami wojskowymi, kiedy Najwyższa Rada Sił Zbrojnych była jeszcze u władzy.

Milczenie w sprawie masakry w Maspero i w sprawie procesu przeciwko nadużyciom wojskowych zostało również skrytykowane przez członków Bractwa Muzułmańskiego. Na swoim profilu na Twitterze, Mohamed Habib, były zastępca najwyższego przewodniczącego Bractwa Muzułmańskiego, pochwala dekret ułaskawiający, ale jest w szoku, że osoby odpowiedzialne za masakrę Maspero nie zostały jeszcze ukarane. „Cisza, która zapadła nad tragedią w Maspero i brak odszkodowania dla rodzin jest zbrodnią przeciwko krajowi”

AsiaNews / tł. W. Knapik

Tanzania : Biskup ostrzega przed postępującą islamizacją

Biskup diecezji Kondoa, Bernardin Mfumbusa, w rozmowie z międzynarodową katolicką organizacją charytatywną „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” ostrzega przed postępującą islamizacją Tanzanii.

Można zaobserwować, że przybywa do tego wschodnio-afrykańskiego kraju coraz więcej wędrownych kaznodziei z Arabii Saudyjskiej i z Sudanu, muzułmanie wysuwają też coraz więcej roszczeń politycznych.

„W wielu częściach kraju widzi się coraz więcej kobiet oraz małych dziewczynek w burkach. Zwiększyła się również ilość aktów werbalnej agresji” – poinformował biskup. Powstało więcej szkół koranicznych, w których wpaja się uczniom negatywny stosunek do obowiązującego w Tanzanii regularnego szkolnictwa. Jednak do tej pory w diecezji Kondoa nie doszło do aktów przemocy.

„Musimy być w szkołach katolickich, do których uczęszczają również muzułmańscy uczniowie, bardzo wyczuleni i ostrożni, aby nie dochodziło do niepożądanych zdarzeń.” – powiedział Biskup Mfumbusa.

W półautonomicznym Sansibarze, którego ludność jest prawie całkowicie muzułmańska, w przeciwieństwie do pozostałych części tego kraju, obowiązuje już prawo szariatu. Dokonywane są również starania, aby rozszerzyć jego stosowanie nie tylko na prawo cywilne (małżeństwa i sprawy spadkowe), ale również na prawo karne. Poza tym stawiane są wymagania, aby zakres prawa szariatu nie ograniczał się tylko do wyznawców islamu, lecz obejmował wszystkich mieszkańców kraju, ponieważ istniałaby możliwość, że muzułmanie wymykaliby się z pod jego jurysdykcji mówiąc, że nie są muzułmanami. Aby uniknąć takich sytuacji prawo szariatu miałoby obowiązywać wszystkich obywateli.

„W ostatnim okresie coraz częściej stawiane są żądania wprowadzenia szariatu również w tych częściach kraju, w których muzułmanie nie stanowią większości” – poinformował Biskup.

Na 45 milionów mieszkańców Tanzanii, nieco ponad 12 milionów stanowią katolicy, którzy wraz z pozostałymi chrześcijanami stanowią ponad połowę obywateli kraju. Islam wyznaje 31% ludności.

Pomoc Kościołowi w Potrzebie

E. M. Kolman

(tł. Ch. Wieslo)

Bangladesz: przymusowa islamizacja chrześcijańskich dzieci

Chrześcijańskie dzieci są w Bangladeszu porywane, siłą nawracane na islam i sprzedawane za granicę, jako niewolnicy.

Alarm w tej sprawie podniósł bp Moses Costa ordynariusz Chitagong. Ujawnił on, że tylko w ostatnim czasie udało się uwolnić ze szkół koranicznych ponad 100 chrześcijańskich dzieci.

Kościół w Bangladeszu alarmuje, że islamizacja nieletnich staje się coraz powszechniejszym zjawiskiem. Sprzyja temu milczące przyzwolenie władz i policji. Scenariusz jest prosty. Pośrednicy, przedstawiający się jako pracownicy organizacji humanitarnych zajmujących się edukacją, zgłaszają się głównie do ubogich rodzin, proponując im za niewielką opłatą możliwość kształcenia dzieci. Ponieważ wielu rodziców nie stać na opłacenie edukacji chętnie się na to zgadzają. W istocie dzieci wywożone są do szkół koranicznych, gdzie otrzymują nowe muzułmańskie imię i zmuszane są do przejścia na islam. Część z nich czeka jeszcze gorszy los. Sprzedawane są za granicę, najczęściej do bogatych muzułmańskich rodzin w krajach arabskich, gdzie czeka ich los niewolników.

Przy okazji Kościół w Bangladeszu przypomina o coraz powszechniejszym zjawisku zajmowania należącej do chrześcijan ziemi przez wyznawców islamu. Ci, którzy ośmielą się im sprzeciwić w obawie przed reperkusjami muszą uciekać do innego regionu kraju. Taki sam los spotyka rodziny, które zdecydowały się walczyć o odzyskanie dzieci wysłanych do szkół koranicznych czy uprowadzonych z Bangladeszu.

Radio Watykańskie

Madagaskar: zamordowano jezuitę

Na Madagaskarze zabito ks. Bruno Raharisona. Był on pochodzącym z tego wyspiarskiego kraju jezuitą. Zginął najprawdopodobniej 30 września, kiedy to natknięto się na jego porzucony na poboczu drogi samochód.

Zmasakrowane ciało kapłana policja odnalazła po dwóch dniach poszukiwań. Przypuszcza się, że sprawcy próbowali ukraść samochód, którym podróżował jezuita. Wywlekli go na pobocze i w niesamowicie brutalny sposób zabili. Wówczas najprawdopodobniej napastników spłoszyli nadchodzący ludzie. Policja prowadzi śledztwo. Zatrzymano trzech podejrzanych mężczyzn. Pogrzeb ks. Raharisona miał miejsce 3 października.

Radio Watykańskie