Iran: Sprawa pastora odroczona

Wydanie pisemnego orzeczenia w sprawie pastora Youcefa Nadarkhaniego, planowane na 10 października 2011 r., zostało ponownie opóźnione przez sąd w prowincji Gilan.

Według Mohammeda Dadkhaha, adwokata pastora Nadarkhaniego, powodem opóźnienia jest skierowanie sprawy do Najwyższego Przywódcy Iranu, ajatollaha Alego Chameneiego, co jest bardzo nietypowym posunięciem dla sądu. Ajatollah w swoim przemówieniu wygłoszonym 19 października 2010 r. ostrzegał Irańczyków przed „siecią kościołów domowych”, które „zagrażają islamowi i zwodzą młodych muzułmanów”. Prosimy o dalszą modlitwę za pastora Youcefa. (opr. GPCH)

Laos: Dzieci z sierocińca zmuszane do porzucenia chrześcijaństwa

Jedenaście sierot w północnym Laosie znajduje się pod presją dyrektora domu dziecka, który chce je nakłonić, by przestały chodzić do kościoła. Jeśli się nie podporządkują, mogą być zmuszone do opuszczenia sierocińca.

Jedno z tych osieroconych dzieci, które przyjęło Chrystusa w lokalnym kościele, dzieliło się ewangelią z rówieśnikami. Wkrótce potem dziesięcioro innych dzieci także nawróciło się do Chrystusa i zaczęło regularnie chodzić do kościoła.

Kiedy dyrektor sierocińca usłyszał o tych nawróceniach, wiele razy nakazywał tym dzieciom, aby przestały chodzić do świątyni. Kiedy to nie poskutkowało, wezwał je 19 sierpnia do swojego biura. Powiedział im, że muszą przestać chodzić do kościoła, gdyż w przeciwnym razie czekają je poważne konsekwencje. Siedmioro dzieci obiecało, że przestaną chodzić do kościoła, ale żadne z nich nie wyrzekło się wiary. Pozostałe nadal uczęszczają na nabożeństwa i odmówiły ugięcia się pod presją.

(GPCH)

Bruksela: Unijne MSZ w obronie pastora Nadarkhaniego

Catherine Ashton wezwała władze Iranu, aby uwolniły pastora Youcefa Nadarkhaniego.

Catherine Ashton, szefowa unijnej dyplomacji – wraz z ministrami spraw zagranicznych państw członkowskich Unii Europejskiej – wezwała do natychmiastowego i niezwłocznego uwolnienia pastora Nadarkhaniego.

Na początku października br. – o zaangażowanie się w obronę pastora – apelował do Jerzego Buzka oraz do Catherine Ashton europoseł Paweł Kowal. Youcef Naderkhani to prostestancki pastor, który został skazany w Iranie na karę śmierci za przyjęcie wiary chrześcijańskiej.

Paweł Kowal wielokrotnie zwracał się z apelem do instytucji Parlamentu Europejskiego, z prośbą o interwencje w tej sprawie. W liście z 2 października 2011 – skierowanym do Jerzego Buzka, przewodniczącego Parlamentu Europejskiego – Kowal podkreślał jak ważnym głosem w obronie pastora Nadarkhaniego jest głos instytucji europejskich. Zwracając się z podobnym apelem do Catherin Ashton, europoseł Paweł Kowal pisał, że w Iranie z powodu prześladowań cierpią chrześcijanie i przedstawiciele innych religii a przypadek pastora Nadarkhaniego nie jest odosobniony.

Kowal zapewnił, że sprawa obrony pastora Nadarkhaniego będzie przedmiotem dalszych jego działań jako posła do Parlamentu Europejskiego i wyraził nadzieje, że władze Iranu potraktują wezwanie szefowej unijnej dyplomacji jako poważny głos sprzeciwu państw Unii Europejskiej wobec stosowania podobnych praktyk w tym kraju.

List Kowala skierowany do Catherine Ashton został poparty przez 34 posłów Parlamentu Europejskiego z różnych frakcji politycznych. (PKWP)

Iran: „Nie bójcie się mówić zdecydowanie i modlić głośno”

Dyrektor brytyjskiej sekcji międzynarodowej organizacji katolickiej Pomoc Kościołowi w Potrzebie apeluje w imieniu irańskiego pastora.

Dyrektor brytyjskiej sekcji PKWP zaapelował o modlitwę i działania w sprawie ocalenia życia irańskiego pastora, który został skazany na karę śmierci, ponieważ odmówił wyrzeczenia się swojej wiary chrześcijańskiej.

Neville Kyrke-Smith, który jest dyrektorem brytyjskiego ośrodka Pomocy Kościołowi w Potrzebie (PKWP) wezwał wszystkich chrześcijan aby „nie bali się mówić zdecydowanie i by nie bali się głośno modlić” ponieważ niedługo zapadnie wyrok powtórnego procesu Yusufa Nadarkhani.

Nadarkhani, który ma 34 lat, jest żonaty i ma dwójkę dzieci, został skazany na karę śmierci we wrześniu 2010 roku, kiedy uznano go winnym przestępstwa apostazji.

Niedługo po tym wniesiono apelację i Sąd Najwyższy, mimo, że podtrzymał pierwszy wyrok, zgodził się jednak na ponowne rozpatrzenie sprawy.

Werdykt ma zostać wydany niedługo po zakończeniu czterodniowego procesu sądowego, który odbył się w zeszłym tygodniu.

Komentując sytuację, Kyrke-Smith powiedział: „Potrzeba nam silnego głosu, który przemawiałby w imieniu niemego i cierpiącego Kościoła – przez ponad 60 lat organizacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie nigdy nie bała się mówić w imieniu wierzących, nawet jeśli inni nas opuścili. Teraz nadszedł czas, aby przemówić zdecydowanie i modlić się głośno za chrześcijan znajdujących się w opresji. Decyzja aby wykonać egzekucję na pastorze Nadakhanim nie jest uzasadniona w świetle żadnej religii, to akt totalitarny – odbiera się życie jednemu człowiekowi, aby inni nie przeciwstawiali się reżimowi. Wszyscy, którzy kochają Boga – niezależnie od religii, jaką wyznają – muszą wspólnie modlić się, aby ten wyrok został odwołany. Wspólnota katolicka nie może pozostawać bierna wobec takiego ciernienia”.

Jak podają irańskie źródła jest to pierwsza sytuacja od ponad 20 lat, kiedy wydano wyrok śmierci w takiej sprawie. Eksperci z Bliskiego Wschodu uznali, że werdykt ten jest niekonstytucyjny. Sąd Najwyższy Iranu powiedział, że wyrok wydany w sprawie pastora Nadarkhani może być odwołany, jeśli wyrzeknie się on wiary chrześcijańskiej. W zeszłym tygodniu, podczas rozprawy sądowej, oskarżony Nadarkhani podobno dwa razy odmówił zrobienia tego. Nadarkhani, który jest protestantem, nawrócił się na wiarę chrześcijańską w wieku 19 lat. Jego obrońcy podkreślają, że przed tym nie był praktykującym muzułmaninem. Jednak podczas procesu oskarżyciel utrzymywał, że sprawa przeciwko pastorowi musi być rozpatrywana w kontekście jego islamskiego pochodzenia.

Nadarkhani został aresztowany w październiku 2009 roku podczas próby zarejestrowania swojego kościoła w jego rodzinnym mieście Rasht. W zeszłym tygodniu Gholam-Ali Rezvani, który jest zastępcą gubernatora prowincji w północnym Iranie, miejscu, gdzie sąd rozpatruje sprawę pastora, oskarżył Nadarkhaniego, że ten jest syjonistą i popełnia przestępstwa zagrażające bezpieczeństwu publicznemu. Jednak adwokat pastora, Mohammed Ali Dadkhah, podkreślał, że jest „w 95% pewien”, że jego klient mógłby zostać uniewinniony mimo, iż mówi się o tym, że władze Iranu są zdolne do tego, żeby powiesić chrześcijanina, aby odwieść innych od podążania jego przykładem.

W swojej publikacji wydanej w 2011 roku zatytułowanej „Prześladowani i zapomniani” PKWP stwierdza, że ilość chrześcijan w Iranie spadła z 100.000 w połowie lat 70-tych do zaledwie 15.000 obecnie.

W tym czasie, Islamska Rewolucja ajatollaha Chomeiniego urosła w siłę i nabrała rozmachu, wspierając bezwzględny reżim prezydenta Mahmouda Ahmadineżada.

Obecnie ma miejsce – i w wielu przypadkach przybiera na sile – tendencja do otwartego wyrażania nietolerancji wobec nie-szyickich muzułmanów, szczególnie chrześcijan i bahaitów, co tłumaczyłoby tak drastyczny spadek ilości chrześcijan od czasów rewolucji w 1979 roku.

Pomoc Kościołowi w Potrzebie pomaga wielu wspólnotom chrześcijańskim w Iranie.

Szczegółowe informacje o projektach PKWP w Iranie nie mogą zostać podane do wiadomości publicznej w trosce o bezpieczeństwo osób, które są w nie zaangażowane.

(PKWP/tłum. Joanna Brodowska)

Kolumbia: Śmierć katolickiego aktywisty

Tragicznie zakończyło się porwanie, do którego doszło w departamencie Cauca na południowym zachodzie Kolumbii. 16 października pracownika administracji tamtejszego uniwersytetu uprowadziła, a następnie zamordowała grupa lewackich partyzantów.

Luis Eduardo García, niosąc pomoc ofiarom ostatnich zimowych powodzi, współpracował z sekretariatem duszpasterstwa społecznego przy Kolumbijskiej Konferencji Biskupów, który po jego śmierci wydał specjalny komunikat.

Dyrektor sekretariatu wyraża współczucie rodzinie zamordowanego, m.in. jego rodzicom.

Ks. Héctor Fabio Henao przypomina, że swoim działaniem w obronie praw człowieka García przyczynił się do stworzenia w departamencie Cauca warunków koniecznych dla budowania pokoju. Jego śmierć z rąk porywaczy skłania do zastanowienia nad wartością tylu ludzi, którzy poświęcają się służbie cierpiącym braciom – czytamy w komunikacie. (RV)