Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Szczęśliwa dyscyplina

PakistanTeraz już wiem, na czym polega owa dyscyplina. Jest nią despotyczna odmiana islamu, która przestała pełnić funkcję religii, a przeobraziła się w absolutne prawo karne. Gdzie więc odnaleźć ową „błogosławioną ziemię, piękny kraj”, który opiewa hymn Pakistanu?

Od dłuższego już czasu poświęcam swoje felietony Pakistanowi, a to dlatego, iż 28 października Papieskie Stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie będzie – jak co roku – obchodzić X Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Naszą uwagę w tym dniu pragniemy skupić właśnie wokół Pakistanu. Dewiza tego kraju brzmi zarazem pięknie i dumnie: Wiara, Jedność, Dyscyplina. Samo przesłanie ukazuje wartości, które można odnaleźć zarówno w chrześcijaństwie, jak i w islamie. W tej rozpiętości widać wyraźnie rys dialogu międzyreligijnego, gdzie wiara w jedynego Boga i jedność jej wyznawania jest bezapelacyjnie drogą do światowego pokoju. Mam jednak osobiście problem z ostatnim skrzydłem państwowego tryptyku: dyscypliną. Dyscypliną kogo lub czego? Dyscypliną, która hartuje ducha i podnosi go, czy raczej pilnuje, rozlicza czy nieodwołalnie rozkazuje?

Binish Paul jest 18-letnią chrześcijanką. Chodzi do państwowej szkoły w Pakistanie. 22 sierpnia tego roku młody muzułmanin Taheer Abbas zrzucił ją z drugiego piętra domu, w którym obydwoje się znajdowali. Wcześniej odmówiła poślubienia go i przejścia na islam. Jest to kolejny przypadek agresji i próby nawracania przy użyciu siły, jak to wyjaśniła obrońca sądowy Binish Paul Papieskiemu Stowarzyszeniu PKWP. Od miesięcy Taheer nalegał, by Binish nawróciła się na islam. Za każdym razem odmawiała. Wtedy młody człowiek popełnił ów agresywny czyn, który spowodował u dziewczyny poważne złamania nóg i uszkodzenie kręgosłupa. Jak w większości wcześniejszych podobnych przypadków, rodzina młodej chrześcijanki znalazła się w trudnej sytuacji. Jej rodzice zwrócili się do miejscowej policji, ale policjanci odmówili przyjęcia skargi. Natomiast dyrektor szpitala odmówił zredagowania raportu medycznego, aby zaświadczyć o poniesionym uszczerbku na zdrowiu. „Ponadto rodzina dziewczyny otrzymała zastraszające groźby od autora zbrodniczego czynu. Jeśli nie zgodzi się na zamknięcie sprawy, wszyscy zostaną oskarżeni o bluźnierstwo”- twierdzi Tabassum Yousaf, która również jest chrześcijanką. Na szczęście, adwokatka wniosła sprawę bezpośrednio do trybunału, więc dyrektor szpitala był zmuszony sporządzić sprawozdanie o stanie zdrowia pacjentki. W ten sposób sprawca mógł zostać aresztowany 24 sierpnia.

«Podstawowym problemem w takich przypadkach ataków na naszą chrześcijańską wspólnotę jest to, że chrześcijanie Pakistanu należą często do najuboższych warstw społecznych i nie znają swoich praw. Na przykład nikt nie wie, że można złożyć skargę w trybunale. Niechęć policji do zajęcia się danym przypadkiem połączona jest z groźbami kierowanymi przez bliskich sprawcy zbrodni. Wiele rodzin [ofiary prześladowania] nawet nie daje znać o doznanej szkodzie». To jest powód, dla którego jest wiele wymuszonych konwersji młodych chrześcijanek, nigdy nieujawnionych. « Sama osobiście doświadczyłam nacisku przez młodego muzułmanina, z którym byłam zaprzyjaźniona, gdy studiowałam prawo. Na szczęście, moja rodzina i bracia ustrzegli mnie. Jednak wiele młodych chrześcijanek, pochodzących z ubogich rodzin, jest bezsilnych wobec swoich napastników » .

Według Tabassum Yousaf, tylko w mieście Karaczi, na południu Pakistanu, jest co roku piętnaście do trzydziestu przypadków podobnych do tego, co przeżyła Binish. Natomiast sprawy zgłoszone na policję można policzyć na palcach jednej ręki. « Wielu ludzi się boi, bo wspólnota muzułmańska grozi, że zgwałci i pozabija kobiety w tych rodzinach ». Jako prawnik i zarazem katoliczka uważam, że jest bardzo ważne, aby chrześcijanie zdobyli więcej wiadomości w tej dziedzinie oraz pomoc prawną. To jest posługa, jaką pełnię dla Boga i dla Kościoła ».

«Trudno jest, żeby komuś w Pakistanie należącemu do mniejszości narodowej została oddana sprawiedliwość», wyjaśnia adwokatka. W istocie, partie polityczne wywierają presję na sędziach. Nie zapewniają właściwego i sprawiedliwego wsparcia naszym współwyznawcom. Liczni członkowie wspólnot mniejszości wyznaniowych nawet nie wiedzą, że posiadają prawa równe muzułmanom. Teraz już wiem, na czym polega owa dyscyplina. Jest nią despotyczna odmiana islamu, która przestała pełnić funkcję religii, a przeobraziła się w absolutne prawo karne. Gdzie więc odnaleźć ową „błogosławioną ziemię, piękny kraj”, który opiewa hymn Pakistanu?

„Symbol prześwietnej wielkości,
ziemio Pakistanu.
Bądź szczęśliwa, ośrodku wiary.
Ustrój tej świętej ziemi
To potęga braterstwa ludu.
Niech Naród, Kraj i Państwo
błyszczą w nieprzemijającej chwale.
Bądź szczęśliwa, celu naszych dążeń”.

Bądź szczęśliwa przez wiarę, jedność, dyscyplinę, właśnie – bądź, bo innej opcji nie masz!

Ks. dr Andrzej Paś
Pomoc Kościołowi w Potrzebie

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW