Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Somalia już nie z dziada i pradziada…

SomaliaNajnowsza historia Somalii trochę przypomina czasy rozbiorów w naszej Ojczyźnie, gdzie trzy mocarstwa próbowały trwale wymazać Polskę z mapy Europy i tym samym świata. Próbowały odebrać nam zarówno tożsamość narodową, jak i naszą własną ponadtysiącletnią historię. Dziś, gdy świętujemy 100–lecie niepodległości Polski, naszym moralnym zadaniem jest stanąć ramię w ramię z Somalijczykami, którzy teraz cierpią ten sam ból, jak niegdyś my.

Sytuacja w ostatnich latach znacznie się pogorszyła. Momentem przełomowym stał się zamach, nazwany przez Somalijczyków „ich 11 września”. Wówczas zostało zabitych przez bojówkarzy islamskich tysiące istnień ludzkich. Ideologiczni fanatycy mieli na celowniku niewiernych „agresorów”, z czasem optyka celownika zaczęła obejmować wszystkich. Ten nowy „boży porządek” pod flagą kalifatu zaczął dzielić Somalijczyków. Niektórzy przyłączali się do dżihadystów, bo solidnie płacili za śmierć pobratymca. A nadto Etiopia, Stany Zjednoczone i inne kraje zafundowały etiopski najazd na Somalię, żeby przeciwstawić się terroryzmowi. Czy aby na pewno? W 2006 r. zadziwiająco okrutna inwazja obróciła stolicę Somalii w ruiny. Do dziś krajem miotają ogromna korupcja, przestępczość, grabieże a z głodu zmarło ponad 250 tys. osób. Czy tak wygląda raj ISIS i grup im podobnych?

Podczas Konferencji Organizacji XXI Century Wilberforce Initiative Elijah M Brown, wiceprzewodniczący wyżej wymienionego stowarzyszenia, powiedział, że chrześcijanie w Somalii są pod ogromną presją i żyją w ciągłym strachu. Na swoim blogu Brown cytuje fragment raportu Amerykańskiej Komisji ds. Międzynarodowego Poszanowania Wolności Religijnej, który stwierdza, że: „Chociaż nawrócenie na inną religię jest legalne w Somalii, to społecznie nie jest ono akceptowane”. Konstytucja tego kraju głosi, że: „Żadna inna religia poza islamem nie może być głoszona na terenie kraju”.

Somalia znajduje się na drugim miejscu po Korei Północnej wśród 50 najniebezpieczniejszych krajów dla chrześcijan. W 2016 roku doniesiono o 12 znanych przypadkach morderstw dokonanych na chrześcijanach pochodzących z tego kraju, którzy zginęli z powodu wyznawanej przez siebie wiary. W całym kraju jest tylko jeden kościół katolicki, który na mocy prawa może istnieć. Osoby, które nawróciły się na chrześcijaństwo, żyją w wielkim strachu.

W 2015 roku Somalia znalazła się w grupie dwóch muzułmańskich krajów, które zakazały obchodów Świąt Bożego Narodzenia.

W tym kraju istnieje społeczeństwo plemienne. Wielu wodzów klanów i plemion uważa, że bycie Somalijczykiem jest synonimem bycia muzułmaninem. Tym samym porzucenie islamu jest uznawane za zdradę plemienia. Brown na swoim blogu opisał historię chrześcijanina pochodzącego z Somalii, który nazywa się Abdullahi. Jego żonę i dziewięcioro dzieci zostało uprowadzonych przez rodzinę po tym, jak dowiedzieli się, że on i jego żona nawrócili się na chrześcijaństwo. To drastyczne wydarzenie miało miejsce rok temu. Chrześcijanin od tamtej pory nie wie nic o swojej żonie i dzieciach.

Ostatnie susze, które nawiedziły ten kraj, są sygnałami alarmowymi o narastającej katastrofie głodu. Rok temu Somalia znalazła się na trzecim miejscu wśród krajów o największej liczbie uchodźców przybywających do Europy (zaraz po Syrii i Afganistanie). Ponad milion osób (10% populacji) uciekło z tego kraju. Wiele organizacji donosi, że główną przyczyną tego stanu rzeczy jest prześladowanie na tle religijnym.

Niewielka społeczność chrześcijan pochodzących z Mogadiszu, stolicy Somalii, żyje w ciągłym strachu przed islamskimi bojówkarzami, a nawet przed własnymi krewnymi.

„Przemoc jest w naszych domach. My chrześcijanie stanowimy mniejszość w tym kraju i każdego dnia narażamy własne życie. Te osoby, które urodziły się w latach 90-tych, stały się nietolerancyjne i nie rozumieją swoich dziadków, którzy wyznają chrześcijaństwo. Z tego powodu starsi wiekiem chrześcijanie uciekają przed śmiercią ze strony swoich dzieci i wnuków. Niektórzy chrześcijanie zginęli z rąk własnych wnuków” - powiedział w wywiadzie z księdzem Tollu Mojżesz (imię zmienione ze względów bezpieczeństwa) dla WorldWatchMonitor.

„Miałem możliwość spotkania z Mojżeszem. On jest chrześcijaninem, który dorastał w obecności włoskiego protektoratu i w niepodległej Somalii. Wielu uważa go za rzecznika katolików w Somalii. Mojżesz określa swoją społeczność mianem <zagrożona>” - powiedział ksiądz Tollu. Kapłan dodał, że bycie kapłanem w tym kraju to wielkie niebezpieczeństwo z powodu gróźb ze strony „Państwa Islamskiego” i Al–Shabaab.

Miesiąc temu WorldWatchMonitor doniósł, że „Państwo Islamskie” rozpoczęło swoją działalność w Somalii, a wielu byłych członków Al–Shabaab przyłączyło się do ISIS.

Islamska paramilitarna organizacja Al–Shabaab, która utrzymuje kontakt z Al–Kaidą, powstała w Somalii, a jej celem jest „oswobodzenie” kraju ze wszystkich chrześcijan. Bojówkarze Al–Shabaab pozostają bezkarni w tym kraju, ponieważ panuje bezprawie, a rządy sprawują liczne społeczności plemienne.

Biskup Giorgio Bertin, ordynariusz diecezji Djibouti (sprawującej opiekę duszpasterską nad niewielką społecznością katolików w Mogadiszu), twierdzi, że kościoły praktycznie nie istnieją w Somalii, a życie katolików byłoby zagrożone, gdyby ktoś ich wykrył.

W sierpniu ubiegłego roku zamknięto jedyny kościół katolicki w Somalii, ale tydzień później ponownie go otwarto. Większość chrześcijan pochodzących z Somalii żyje na obczyźnie.

Chrześcijanie pochodzący z krajów sąsiadujących z Somalią, takich jak Kenia, donoszą o wzroście ataków ze strony Al–Shabaab w ciągu ostatnich lat. Bojówkarze należący do tej islamskiej paramilitarnej organizacji przekraczają granicę z Kenią i atakują miasta i autobusy. Podczas ataków islamiści oddzielają chrześcijan od muzułmanów, po czym wyznawcy Chrystusa są zabijani.

Wydaje się, że tu już nie chodzi ani o religię, ani o kulturę, ani nawet o prawdę. Jedynym powodem, dla którego naród somalijski tak cierpi, jest pragnienie władzy fanatycznych szaleńców. Ono trwale oślepia wszystkich. Rząd dusz od zawsze towarzyszył ludzkości. Tak było w przypadku i naszej Ojczyzny. Jak widać nie jesteśmy ani pierwsi ani ostatni. Skoro rozumiemy ten ból, musimy być solidarni, by razem - bez żadnych podziałów - współtworzyć ten świat. W końcu, w sercu wszyscy jesteśmy tacy sami…

Oprac. ks. dr Andrzej Paś
PKWP Sekcja polska

Tłum. z ang. M. Rak

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW