Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Wielka Brytania: Dyskryminacja chrześcijan wzrasta

Członek brytyjskiego parlamentu David Simpson podczas debaty w Izbie Gmin wyraził swoją obawę o sposób traktowania chrześcijan w Wielkiej Brytanii oraz na świecie.

Polityk z Demokratycznej Partii Unionistycznej powiedział do ministrów, że jeżeli chcą przykładów prześladowania chrześcijan, nie muszą wybierać się za granice. Wystarczy, że „przyjrzą się sytuacji w ich własnym kraju". „

"W Wielkiej Brytanii obowiązuje polityka, zgodnie z którą ludzie mogą robić to, co tylko chcą przeciw chrześcijaństwu - krytykować lub bluźnić- dopóki nie obrażają islamu"- powiedział.

„To bardzo smutne, ponieważ nasz kraj opiera się na wolności osobistej i religijnej dla wszystkich. Kiedy na tronie zasiadała królowa Wiktoria, sekret wielkości Anglii opierał się na Biblii. Dzisiejsza polityka została sprowadzona do bardzo niskiego poziomu, dlatego obawiam się o jej przyszłość".

Debata w Izbie Gmin była związana z przypadkiem chrześcijańskiego kierowcy, który został zmuszony do usunięcia małego krzyża z kokpitu swojego służbowego samochodu. Pretekstem była obawa, że krzyż może obrazić wyznawców innych religii. Jednakże ta sama firma Wakefield District Housing pozwoliła muzułmańskiemu pracownikowi umieścić wersety Koranu w swoim samochodzie służbowym. Parlamentarzysta wskazywał również na nasilenie się ataków na chrześcijan w Nigerii, gdzie setki ludzi zostało zamordowanych w powyborczych atakach, oraz w Pakistanie, gdzie prawo o bluźnierstwie stanowi pretekst dla muzułmanów do sankcjonowania ataków na chrześcijan. Dodał również, że w wielu krajach Bliskiego Wschodu, ewangelizacja i nawracanie są surowo zakazane.

Simpson ostrzegł również przed niebezpieczeństwem związanym z „Arabską wiosną". Dotyczy to grup politycznych, które usiłują wykorzystać powstanie i ustanowić religijne państwo, w którym dola mniejszości religijnych będzie jeszcze cięższa. Wyraził obawy, że demokracja w krajach arabskich upadnie, chyba że G8 zapewni wystarczające wsparcie finansowe partiom demokratycznym. Dodał, że Wielka Brytania ma obowiązek pomocy w ustanawianiu demokracji w takich krajach, jak Egipt czy Tunezja.

„Już teraz sytuacja chrześcijan w krajach Bliskiego Wchodu jest trudna. W najbliższym czasie może się znacznie pogorszyć"- powiedział.

Parlamentarzysta, posługując się przykładem z przypowieści o miłosiernym samarytaninie, dodał, że Wielka Brytania nie może pozostać obojętna.

„Jako jedna z silniejszych światowych gospodarek i ostoja demokracji, mamy obowiązek użyć wszystkich naszych wpływów, aby pomóc tym, którzy cierpią prześladowania. Obecnie bardzo dużo cierpienia dotyka chrześcijan na całym świecie" - podsumował.

Konserwatywny parlamentarzysta Tony Baldry zgodził się, że rząd powinien wytyczyć jasne reguły dotyczące dialogu międzyreligijnego. „Wkrótce Pakistan stanie się największym odbiorcą pomocy brytyjskiej, co umożliwi nam stawianie mu pewnych wymagań. Powinniśmy z całą mocą uzmysławiać negatywne skutki prawa o bluźnierstwie".

W najbliższych dniach Baldry ma się spotkać z przedstawicielami chrześcijan w Egipcie, którzy wciąż są przerażeni ostatnimi atakami muzułmanów. Dodał, że prześladowania dotyczą nie tylko Egiptu, ale także innych krajów islamu: Iraku i Iranu.

„Jeszcze pięćdziesiąt lat temu na tych ziemiach żyli spokojnie obok siebie chrześcijanie, Żydzi i muzułmanie. Teraz życie chrześcijan jest bardzo ciężkie".

Jim Shannon, parlamentarzysta z Demokratycznej Partii Unionistycznej powiedział, że należy robić wszystko co możliwe, aby pomóc prześladowanym chrześcijanom.

(The Christian Post/ICC/PKWP/tłum. Helena Bulińska)

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW