Syria: "To nie rozwiązania militarne przyniosą zakończenie konfliktu"
Dla chrześcijan ta sytuacja jest dramatyczna, nie jest to nasza woja, jesteśmy mniejszością, jesteśmy tu obecni od 2000 tysięcy lat, a stoimy przed końcem chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie i to w imię praw człowieka.
Już niemal 4 lata trwa wojna w Syrii, która zgarnia krwawe żniwo wśród ludności cywilnej. Ta brutalna wojna wymierzona również w mniejszości religijne w tym w chrześcijan, stawia pod znakiem zapytania ich przyszłość w Syrii. Według ostatnich informacji w tym konflikcie zginęło ponad 200 tysięcy ludzi, w tym ok 10% to dzieci. Więcej niż 10 milionów ludzi w kraju jest uzależnionych od pomocy humanitarnej. Ponad 7 milionów ludzi to uchodźcy wewnętrzni, a więcej niż 3 miliony Syryjczyków uciekło do krajów sąsiednich, takich jak Liban, Jordania i Turcja.
W druga niedzielę listopada Kościół w Polsce, z inicjatywy Pomocy Kościołowi w Potrzebie obchodzi Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym. W tym roku ten dzień poświęcony jest Syrii.
Specjalnie na to wydarzenie przyjechał do Polski biskup Antoine Audo z Aleppo. W czasie obecności w Polsce chce przekazać, jako świadek dramatu rozgrywającego się w Syrii sytuację żyjących tam chrześcijan jak i wszystkich Syryjczyków.
W czasie konferencji prasowej, która miała miejsce 6 listopada w Warszawie biskup Antoine Audo SJ zdecydowanie powiedział „To nie rozwiązania militarne przyniosą zakończenie konfliktu, musimy szukać rozwiązania politycznego, wewnątrz Syrii. Grupy walczące w Syrii muszą przede wszystkim chcieć znaleźć rozwiązanie i wspólnie go szukać. Pomoc międzynarodowa ma jedynie pomóc rozwiązać wewnętrzy konflikt, a nie dać gotowe rozwiązanie.”
W odniesieniu do sytuacji chrześcijan w Syrii, szczególnie w Aleppo biskup wskazał trzy podstawowe problemy. „Pierwszy problem to braku poczucia bezpieczeństwa. W całej Syrii prowadzone są walki. W miastach, np. Aleppo często bomby spadają na budynki mieszkalne, nie wiemy, kiedy taki atak nastąpi. Żyjemy w strachu. W każdym czasie możemy zostać zabici przez bomby. Drugi problem, dotyczący całej Syrii to ciągłe ubożenie ludzi. Większość społeczeństwa to biedacy. Ekonomiczna wojna zniszczyła infrastrukturę. Ludzie nie mają pracy. Kończą im się zapasy już nie pieniędzy a jedzenia. Bogaci wyjechali wraz ze swoimi pieniędzmi. Średnia klasa staje się biedna, a najubożsi stają się żebrakami. W tej sytuacji jedynym wyjściem dla chrześcijan jest emigracja. Z wielkim bólem księża, my biskupi, patriarchowie patrzą jak chrześcijanie opuszczają Syrię. Trzeci problem to sprawa walk pomiędzy szyitami a sunnitami, pomiędzy większością a mniejszością muzułmańską, pomiędzy biednymi a bogatymi, arabami i nie arabami. Dla chrześcijan ta sytuacja jest dramatyczna, nie jest to nasza woja, jesteśmy mniejszością, jesteśmy tu obecni od 2000 tysięcy lat, a stoimy przed końcem chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie i to w imię praw człowieka. W nie naszej wojnie giniemy my, chrześcijanie.”
W czasie wizyty w Polsce biskup odwiedził seminarium duchowne diecezji siedleckiej, a także Jasną Górę i Kraków Łagiewniki.
PKWP/Ks. Tomasz Grzyb