Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Syria: Ekstremiści przejmują wojskowe wsparcie Zachodu

Mimo znacznego spadku liczby chrześcijan w niektórych regionach Syrii, to wierni wracają do bezpiecznych części kraju i tam zajmują puste domy

Według katolickiego patriarchy Damaszku pomoc Zachodu dla tak zwanych umiarkowanych grup opozycyjnych w Syrii wpadła w ręce Daesh (ISIS) i innych ekstremistów. Jednocześnie mówi on o pogłębieniu się kryzysu w kraju.

W wywiadzie dla katolickiej organizacji charytatywnej Pomoc Kościołowi w Potrzebie, Melchicki greckokatolicki patriarcha Grzegorz III, przywódca największej katolickiej wspólnoty w Syrii, powiedział, że pieniądze i broń przekazywana do umiarkowanych grup, były wielokrotnie przejmowane przez ISIS i wykorzystywane w walce z prezydentem Baszar al-Assad.

Komentarz patriarchy został wygłoszony po tym jak prezydent Assad wygłosił przemówienie w telewizji w niedzielę (26 lipca), w którym przyznał, że zwiększone siły opozycji oznaczają, że jego wojsko nie jest w stanie walczyć jednocześnie przeciw Daesh, Al-Nusra i innym grupom bojowym.

Wypowiadając się przeciwko polityce Zachodu na Bliskim Wschodzie, patriarcha Grzegorz powiedział: "Jeśli [Zachód] pomaga umiarkowanym siłom w Syrii w sposób bezpośredni, to pomaga ISIS w sposób pośredni. Jeśli jednego dnia przekazuje się pieniądze słabszym umiarkowanym grupom opozycji, to następnego dnia wpadają one w ręce potężnych, wojujących grup. Taką sytuacje obserwujemy niemal każdego dnia” .Patriarcha nawiązał w ten sposób do ataków powietrznych sił koalicji z USA na czele, mających na celu wsparcie syryjskich Kurdów walczących z Daesh w Kobani na granicy tureckiej i do oferty pomocy dla Wolnej Armii Syrii, mimo obaw, że pomoc ta przechodziła dotychczas i będzie przechodzić w ręce radykalnych grup islamskich.

Patriarcha powiedział, że pomimo tego, siły militarne prezydenta Assada w ciągu tych czterech latach wojny domowej radzą sobie różnie: " Czasami rząd robi postępy – jest w ofensywie - a czasem cofa się." W rozmowie z Papieżem w niedzielę (26 lipca) wzywając ponownie do uwolnienia księdza Paolo Dall'Oglio niemal dokładnie dwa lata od jego uprowadzenia, patriarcha Grzegorz powiedział, że nie ma informacji o miejscu jego pobytu, ani też o sześciu innych księżach i biskupach porwanych w Syrii. Patriarcha powiedział: "Nie wiadomo, co się z nimi stało. Nie wiadomo, czy jeszcze żyją”. Kontynuując swą wypowiedź Patriarcha powiedział że zwykli ludzi napotykają od kilku miesięcy na coraz większe trudności, co powoduje wzrost liczby chrześcijan i nie tylko, którzy opuszczają swe domy.

"Codziennie, ludzie opuszczają kraj – niektórzy z wizami, niektórzy bez potrzebnych dokumentów. Czasami ludzie zabierają ze sobą tysiące dolarów w nadziei na dotarcie do Europy - przez co stają się łatwym celem dla osób chcących ich wykorzystać i oszukać a nawet zabić”. Patriarcha Grzegorz poinformował, że co najmniej 450 tysięcy syryjskich chrześcijan zostało wewnętrznie przesiedlonych lub są uchodźcami za granicą.

Powiedział on również, że 40 000 chrześcijan jest obecnie w Niemczech a 50 000 w Szwecji. "Sytuacja jest bardzo trudna i nie jesteśmy w stanie dostarczyć dokładnych danych odnośnie liczby naszych wiernych, którzy wyjeżdżają z Syrii". Dodał jednak, że mimo znacznego spadku liczby chrześcijan w niektórych regionach Syrii, to wierni wracają do bezpiecznych części kraju i tam zajmują puste domy. Zwrócił uwagę na Maaloula, chrześcijańskie miasto i sanktuarium w pobliżu Damaszku, które wpadło w ręce sił islamistów w 2013 roku, a które zostało niedawno odzyskane przez siły rządowe. 450 rodzin czyli około 2250 osób powróciło obecnie do Maaloula podobnie jak też wiele osób powraca do Homs, Marmarita i Doliny chrześcijan, które ponownie zostały wydarte spod kontroli islamistów.

Pomimo spadku obecności chrześcijańskiej w Syrii, Patriarcha jest przekonany że Kościół przetrwa. „Będziemy walczyć i zrobimy wszystko, aby utrzymać chrześcijan w miarę możliwości w miejscu narodzin chrześcijaństwa. Chrześcijanie na Bliskim Wschodzie mają do odegrania ważną rolę – prowadzić misje, być obecnym i prowadzić dialog z innymi wyznaniami. "Nie tylko dbamy o chrześcijan; staramy się promować dialog i dbamy o wszystkich ludzi”.

Pochwalił jednocześnie pracę jaką wykonuje PKWP, udzielając codziennej pomocy w nagłych wypadkach zapewniając żywność, schronienie i edukację oraz udzielając pomocy duszpasterskiej dla ludzi uciekających przed prześladowaniami w postaci katechezy, stypendium mszalnym, pomocy dla sióstr zakonnych i innych osób duchownych, zwłaszcza dla tych będących w największej potrzebie. Na zakończenie rozmowy Patriarcha Grzegorz powiedział: „Dziękuję PKWP za podtrzymywanie nas na duchu, za pomoc w odpowiedzi na nasze potrzeby z za wszystko, co ta organizacja charytatywna czyni, aby pomóc nam w na Bliskim Wschodzie i w innych częściach świata!”

PKWP

Tł. W. Knapik

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW