Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Nigeria: Korupcja jest tak wielkim zagrożeniem, jak Boko Haram

NigeriaAbp Ignatius Kaigama w rozmowie Z "Pomoc Kościołowi w Potrzebie" opowiada o sytuacji politycznej i religijnej w Nigerii.

Nigeria należy do najludniejszych krajów Afryki. Około 20 milionów ludzi ze 170 milionów mieszkańców tego kraju to katolicy. Największymi problemami tego kraju jest organizacja terrorystyczna Boko Haram i korupcja. W wywiadzie dla Stowarzyszenia Papieskiego Pomoc Kościołowi w Potrzebie przewodniczący Konferencji Episkopatu Nigerii, arcybiskup Ignatius Kaigama, wyjaśnił w jaki sposób Kościół zajmuje się tymi problemami:

PKWP: W zeszłym roku w Nigerii odbyły się wybory prezydenckie. Czy ksiądz arcybiskup mógłby nam powiedzieć, jak wyglądała sytuacja polityczna w kraju przed tymi wyborami?

Arcybiskup: Przed tymi wyborami wielu pesymistów przewidywało rozpad integracji całego kraju. Jednak zeszłoroczne wybory przebiegły pokojowo i po raz pierwszy w historii tego kraju prezydent zaakceptował swoją porażkę. Wiele osób spodziewało się zmian ze strony nowego rządu, ponieważ nie wszystko było dobre. Szczególnie korupcja sprawiła, że życie wielu Nigeryjczyków stało się trudne. Potrzebowaliśmy zmian, które przyszły w osobie prezydenta Muhammadu Buhari. On sprawuje ten urząd od roku i chcemy, aby zrealizował swoje obietnice zwalczania korupcji i terroryzmu.

PKWP: Jako przewodniczący Konferencji Episkopatu Nigerii ksiądz arcybiskup napisał w przesłaniu do obecnego prezydenta, aby Nigeria była “wieloreligijnym krajem”, w którym każdy ma wolność wyznania. Czy wolność religijna jest zagrożona w Nigerii?

Arcybiskup: Przed wyborami prezydenckimi dochodziły do nas wieści, że obecny prezydent, był fanatykiem religijnym, który chciał przyspieszyć islamizację Nigerii. Z tego powodu biskupi katoliccy zaprosili go na rozmowę i zapytali: 'Czy jest pan religijnym fanatykiem?'. Obecny prezydent odpowiedział, że nie. Prezydent powiedział wtedy biskupom, że byłoby to nieporozumienie, gdyby ktoś uważał, że jedna religia powinna dominować nad inną w Nigerii. Powiedział też, że obywatele powinni mieć wolność wyznania. W kwestii wyznawanej wiary nie powinno być żadnej dyskryminacji i uprzedzeń, której doświadczaliśmy w przeszłości.

PKWP: Co ksiądz arcybiskup może powiedzieć w kwestii nauczania religii i budowy nowych kościołów? Czy w tych kwestiach istnieje nierówność?

Arcybiskup: Szczególnie na północy, gdzie większość stanowią muzułmanie, panuje dyskryminacja na tle religijnym. Na przykład uczniowie muzułmańscy mają własne meczety, a chrześcijanie mogą modlić się tylko w klasach. Istnieje nauczanie religii dla muzułmanów, ale chrześcijanie nie mają takiej opcji. Co więcej rząd nie ułatwia chrześcijanom mieszkającym w północnej części Nigerii budowy nowych kościołów, a wyznawcy Chrystusa nie mają nawet pozwolenia na zakup ziemi. Ta dyskryminacja w niczym nie pomaga. Jeśli ktoś odmawia dostępu chrześcijanom do nauczania religii na podstawie uprzedzeń religijnych, to taki stan rzeczy jest szkodliwy, ponieważ oznacza, że chcemy stworzyć ludzi niewierzących i bez utwierdzonych wartości moralnych. Tacy obywatele mogą stanowić zagrożenie dla społeczeństwa. My chcemy, aby każda osoba była umocniona w swojej wierze i tożsamości religijnej, aby dzięki temu stali się dobrymi obywatelami.

PKWP: W swoim przesłaniu do prezydenta ksiądz arcybiskup był zaniepokojony korupcją i działalnością organizacji terrorystycznej Boko Haram. Dlaczego według księdza arcybiskupa pomiędzy tymi dwiema kwestiami można postawić znak równości?

Arcybiskup: Ponieważ te dwie kwestie są niebezpieczne. One podważają jedność i tożsamość kraju. Kiedy ktoś pozwala, aby Boko Haram odnosiło sukcesy, to następuje destabilizacja kraju. Natomiast korupcja wyrządza większe szkody niż Boko Haram. Ona głęboko rani cały system, nie dopuszcza do postępu, destabilizuje działanie rządu, promuje cierpienie i trudności, przez które z kolei rośnie przemoc i konflikty. Wierzymy, że prezydent Buhari zajmuje się tymi podstawowymi problemami.

PKWP: Czy ksiądz arcybiskup uważa, że prezydent postępuje właściwie, aby pokonać Boko Haram?

Arcybiskup: Oczywiście. Przez długi czas modliliśmy się za nasz kraj, który jest targany wojną. Modliliśmy się też w intencji osób, które dają i przyjmują łapówki. W tych intencjach modliliśmy się przez wiele lat i uważam, że Bóg wysłuchał naszych modlitw. Coś zostało zrobione w celu przeciwdziałania korupcji, organizacja terrorystyczna Boko Haram jest zwalczana. Nasze modlitwy zostały wysłuchane

PKWP: Kiedy ktoś mówi o Boko Haram, to inna osoba od razu myśli o dziewczynach, które porwano w Chibok w kwietniu 2014 roku. Jaka jest obecna sytuacja tych dziewczyn, mam tu na myśli te, którym udało się uciec z rąk terrorystów?

Arcybiskup: To smutna historia, która rozrywa serce każdego Nigeryjczyka. Około 200 uczennic porwano. Modlimy się nadal za nie. Rząd starał się uwolnić porwane uczennice, jednak te działania nie przyniosły spodziewanego rezultatu. W ostatnim tygodniu jedna z porwanych dziewczyn została ocalona. Ona ma dziecko z jednym z terrorystów i powróciła do swojej rodziny. Również prezydent Nigerii przyjął ją na rozmowę i był bardzo szczęśliwy, że wróciła do swojej rodziny. Jesteśmy optymistycznie nastawieni, że z Bożą pomocą więcej dziewczyn powróci do domu.

PKWP: W mediach pojawiły się krytyczne opinie, że uwolnione dziewczyny nie były przywitane z otwartymi ramionami, ale były traktowane z podejrzeniem, ponieważ wróciły do domu mając dziecko terrorysty. Czy to naprawdę jest problemem, lub czy to jest przesadzone przez media?

Arcybiskup: Napiętnowanie jest problemem, szczególnie w wioskach, gdzie ludzie nie mają wysokiego poziomu edukacji. Oni uważają: 'Te dziewczyny były zindoktrynowane, przymusowo zamieniono je w terrorystki i musimy trzymać się od nich z daleka'. Jednak kiedy ktoś pomyśli nad tym, to zrozumie, że to nie była wina dziewczyn, ponieważ one doświadczyły okropnych rzeczy i powinno się je uważać za bohaterki.

PKWP: Skoro Kościół Katolicki ma taką silną pozycję w Nigerii, to dlaczego katolicy są skorumpowani?

Arcybiskup: Nie mam pojęcia, dlaczego oni tak postępują. Jako kapłan obawiam się korupcji. Chrześcijanie biorą lub dają łapówki tak samo, jak muzułmanie. To jest problem na szczeblu krajowym i coś musi zostać zrobione w tej kwestii. Korupcja sprawia, że Nigeria cofa się w rozwoju. Wartości naszej religii powinny doprowadzać do zmian, które służą dobru wszystkich. Prezydent Buhari zwalcza korupcję. Kościół stara się przekazać pozytywne wartości rodzinom. To jest tak wielki problem, że potrzeba dużo czasu, aby go pokonać.

PKWP: Aby zakończyć nieco pozytywnie: w archidiecezji księdza biskupa ponad 300 studentów przyjęto do kolegiów nauczycielskich i około 60 kleryków przygotowuje się do kapłaństwa w Seminarium Duchownym.

Arcybiskup: Dziękujemy Bogu za dar powołań. Mogę tylko przyjąć 12 lub 14 z 50 lub 60 aplikacji do kapłaństwa, które złożono do archidiecezji Jos po bardzo rygorystycznej selekcji. Bardzo poważnie podchodzimy do kwestii przyjmowania kandydatów do kapłaństwa. Jesteśmy pobłogosławieni wieloma powołaniami, nasze kościoły są pełne i dziękujemy Bogu za to. Dlatego jestem tu w siedzibie PKWP, aby wyrazić moją wdzięczność za waszą pomoc w kształceniu nowych seminarzystów i katechetów. Pomoc ze strony waszej organizacji była zawsze dla nas cenna, nawet w bardzo trudnych czasach. Jesteśmy wam za nią bardzo wdzięczni. Pragniemy też odwdzięczyć się za pracę misjonarzy, którzy pochodzą z Europy. Została tu wykonana bardzo dobra praca misyjna i uważamy, że mamy dług wobec misjonarzy. Zachód nie powinien obawiać się, aby prosić nas o pomoc. Jesteśmy gotowi, aby udzielić jej z naszymi kapłanami.

Autor: Maria Lozano

Tłumaczenie: Marcin Rak

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW