Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Nie zostawcie nas samych tutaj. Pamiętajcie o nas

Białoruś15 kwietnia zostały przekazane dary siostrom serafitkom posługującym w Sopoćkinach, które zostaną rozdysponowane wśród Polaków mieszkających w tym małym miasteczku na Białorusi.

Miejscowość Sopoćkinie na Białorusi, niedaleko Grodna, powstała w 1560 roku. Na przestrzeni minionych wieków przechodziła różne koleje losu. Większość mieszkańców to PolacyJest to jedyne miasto na Białorusi, w którym dopuszczono dwujęzyczne polsko-białoruskie nazwy ulic. W miasteczku od 1993 roku posługują siostry serafitki, które oprócz animowania życia przy miejscowej parafii (prowadzenie scholi, organizacja życia kulturalnego) opiekują się również starszymi chorymi osobami, niekiedy samotnymi. Pod ich opieką jest ponad 300 osób rozsianych po okolicach. Do niektórych siostry jeżdżą nawet 20 kilometrów. W Sopoćkinach funkcjonuje również szpital, w którym na stałe przebywa 20 osób (forma hospicjum) oraz 10 osób jest hospitalizowanych na dolegliwości czasowe. Sytuacja w szpitalu oraz u odwiedzanych Polaków jest bardzo trudna. Brakowało materacy do łóżek, pościeli, pieluch, a także leków. Maria Koc, Wicemarszałek Senatu RP wizytując Kresy i odwiedzając Polaków dostrzegła tragiczne położenie mieszkających tam rodaków. Przy udziale kilku osób wrażliwych na krzywdę drugiego człowieka i fundacji, udało się zorganizować potrzebne środki oraz zbiórkę leków i żywności. Stowarzyszenie „Klasztor Węgrów” pozyskało 12 tys. zł. od Fundacji im o. Werenfrieda na zakup materacy, medycznych poduszek, kołder podkładów, pieluch oraz leków. Dzięki życzliwości i zrozumieniu ks. prof. Waldemara Cisło, Papieskie Stowarzyszenie „Pomoc Kościołowi w Potrzebie” włączyło się w akcję niesienia pomocy Polakom na Białorusi. Zgromadzone dary pomogło przewieźć Stowarzyszenie Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej.

Podczas wizyty Wicemarszałek Senatu w Sopoćkinach delegacja łącznie z konsulem Marcinem Wojciechowskim uczestniczyła w Eucharystii, podczas której proboszcz parafii ks. Władysław Mieszczański mówił o potrzebie dawania świadectwa miłości drugiemu człowiekowi. Szczególnie uczulił rodziców i dziadków, aby byli świadkami miłości dla kolejnych pokoleń. Po Mszy św., wspólnota parafialna podziękowała senator Marii Koc za pamięć i cykliczną pomoc, jaką organizuję dla miejscowych Polaków. Wzruszona Pani Marszałek podziękowała za piękne świadectwo przywiązania do Polski, do ojczystego języka i pielęgnowania polskości w bardzo trudnych warunkach. Niezwykle wymownie brzmią słowa jednej z Polek, która łamiącym się ze wzruszenia głosem w kościele w oczach prosiła: „Nie zostawiajcie nas samych tutaj. Pamiętajcie o nas”.

tekst i zdjęcia: dr Marek Sobisz

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW