Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

Welcome!

Indie: Kościół, który trafia do najbiedniejszych

IndieAktualny raport Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie (ACN) o prześladowanych chrześcijanach w północnych Indiach.

Bita – to jedna z wielu mieszkańców, która na co dzień żyje w chacie ze ścianami z błota i podłogą usypaną z ziemi. W rzeczywistości jest to kilka błotnych ścian pokrytych plastikowym prześcieradłem. Jej stary dom spłonął rok temu. - To było wielkie nieszczęście – wspomina.- Jedno z dzieci zobaczyło pożar w samą porę i było w stanie wyciągnąć młodszą siostrę z domu - mówi matka trójki dzieci, która podkreśla, że lokalna społeczność kościelna pomogła jej w uzyskaniu niewielkiej pożyczki. Pozwoliło jej to na tymczasowe zamieszkanie w pobliskim mieszkaniu, choć nie jest to nic więcej niż prowizoryczne schronienie z błota i słomy: - Jedno pomieszczenie do spania, drugie do gotowania i życia, razem około3x3 metry.

Większość Dalitów żyje blisko siebie, a ich przestrzeń mieszkalna jest jeszcze mniejsza. - Jest wiele rzeczy, których Dalici nie mogą dotykać, sami nie mogą być dotykani, a także nie mogą kłaść gdziekolwiek by chcieli swoich rzeczy - wyjaśnia ojciec John. Jego imię zostało zmienione ze względów bezpieczeństwa. Ojciec od dziesięcioleci współpracuje z Dalitami, członkami najniższej kasty w Indiach. - Miejsce do gotowania jest świętym miejscem. Raz odłożyłem kieliszek do picia w niewłaściwym miejscu. To był wielki dramat - wspomina kapłan. Dla gospodarza, którego odwiedzał, była to obraza, ten kto tak robi, jest "bezbożny". Dla Dalitów to jest jak zakaz. Uważają, że nieszczęście spotka każdego, kto tego nie szanuje.

Nękana przez świat duchowy

Bita również kiedyś uwierzyła w te przesądy: - Byłam bardzo przestraszona, bałam się złych duchów. To był wyimaginowany świat, który zaczął ją coraz bardziej nękać. - Bałam się nawet wstać z łóżka. Czułam się chora.

Kobieta następnie spotkała się z chrześcijanką, która opowiedziała jej o Piśmie świętym. Przesłanie, że istnieje Bóg, który jest orędownikiem biednych i wykluczonych, który zaprasza wszystkich do przyłączenia się do Jego społeczności, wykracza poza to, w co Dalici wierzą i mogą sobie wyobrazić. To nauczanie zaczęło wywierać wpływ na kobietę. Dziś żyje wśród presji sąsiadów. Większość tych ludzi jest członkami innych religii i nie wierzy w to, w co zaczyna wierzyć Bita, która coraz bardziej zbliża się do społeczności katolickiej. - Obawiam się, że są oni trochę zazdrośni, ponieważ jestem teraz częścią społeczności, która mnie wspiera. Że znowu czuję się lepiej, odkąd zaczęłam chodzić do kościoła – relacjonuje Bita.

Wzmocniona, ale przed nowym zagrożeniem

Każdy, kto odwiedza Bitę, może odczuwać niepokój, który unosi się w powietrzu. Bita wraz z małą garstką osób nawróciła się na chrześcijaństwo. Są teraz mniejszością wśród sąsiadów, którzy próbują zmusić Bitę do opuszczenia Kościoła. Pozostaje jednak wierna swojej wierze. Jak zaznacza: - Przekonałam do wiary także mojego męża. Teraz jest przymnie. Mamy więcej powodów do radości, również zarabiamy trochę więcej. Mamy znów nadzieję. Zaufaliśmy Bogu i Kościołowi.

Bita podkreśla również, że najważniejszy dla niej fragment w Piśmie Świętym to ten, w którym Jezus mówi: „Miłuj bliźniego swego". Dlaczego akurat te słowa? - Ponieważ dają mi siłę.

Międzynarodowy oddział Pomocy Kościołowi w Potrzebie (ACN) poświęcił tegoroczną kampanię Wielkiego Postu na rzecz pomocy chrześcijanom w Indiach. Grupy nacjonalistyczne uważają chrześcijan za wrogów indyjskiego społeczeństwa. ACN realizuje projekty wspierające najuboższych, aby mogli rozwijać swoją wiarę oraz żyć w godności.

Inf. pras. ACN

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW