Dołącz do nas
na facebooku

Odwiedź nasz profil

Dołącz do nas
na YouTube

Odwiedź nasz kanał

Śledź nas
na Twitterze

O Akcji

Konferencja Episkopatu Polski podczas 346. Zebrania Plenarnego na Jasnej Górze w dniu 27 listopada 2008 r. podjęła decyzję, aby każda druga niedziela listopada była w Kościele w Polsce Dniem Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Organizatorem tego dnia jest stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

W tym roku Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym będzie obchodzony po raz pierwszy. Przypadnie w niedzielę, 8 listopada b.r. i towarzyszyć mu będzie hasło: „Indie". Pomoc Kościołowi w Potrzebie chce uwrażliwić Polaków na problem wolności religijnej, jako jednego z podstawowych praw człowieka.

W tygodniu poprzedzającym 8 listopada odbędą się spotkania z Jego Ekscelencją Raphaelem Cheenathem, indyjskim arcybiskupem archidiecezji Cuttack-Bhubaneswar, gdzie w sierpniu 2008 r. doszło do pogromów chrześcijan.

Sytuacja chrześcijan w Indiach

Powody ataków na chrześcijan

Kim byli napastnicy w Kandhamal? Czym został spowodowany ten nikczemny atak? W grę wchodzi kilka czynników, które odegrały różne role w zabójstwie Swamiego oraz w prześladowaniach chrześcijan, które miały miejsce po tym wydarzeniu.

Swami Laxmanananda Saraswati, przywódca organizacji VHP w Orisa, był głównym organizatorem prześladowań w Kandhamal. Mówi się nawet, że zamordował on własnego brata. Uciekł on następnie do Indii Północnych, gdzie spędził kilka lat. Do Orisy powrócił w roku 1967 jako swami (duchowny hinduski). Podobno nie jest on braminem, lecz przynależy do jednej z niższych kast. Powrócił on do tego regionu z jawnym programem oczyszczenia stanu z wszystkich chrześcijan do roku 2000. Na szczęście, jego plan nie powiódł się. Rozczarowało to bardzo Swamiego, który zapałał chęcią zemsty.

Jego główną bronią stała się pełna nienawiści kampania, której celem jest usunięcie wyznawców wiary chrześcijańskiej z Orisy, a w końcu z całych Indii. Jego metody obejmują oczernianie chrześcijan, podział etniczny, kastowy oraz kłamstwa, będące najbardziej efektywną formą komunikacji. Bez wątpienia posiada on mocno rozwiniętą sieć RSS shakhas (rodzaj szkół teologicznych w Indiach - przyp. tłum.), stowarzyszeń społecznych i różnych organizacji, które motywowane są tą samą ideologią Hindutwa. Dzięki tym organizacjom, Sangh Parivar zdołał przeniknąć do całej społeczności w Orisa.

Istota ataków na chrześcijan oraz jej implikacje

Zarówno rząd stanowy jak i Sangh Parivar starali się zniekształcić fakty tak, aby przekonać opinię publiczną, że incydenty w Orisa były zwykłymi kłótniami bądź konfliktami natury etnicznej, a nie społecznej.

Nawet jeśli ataki te nosiły pewne znamiona sporu etnicznego, był to jednak wybitnie konflikt społeczny. Na przykład:

Ataki wymierzone były w wybrane instytucje chrześcijańskie

Celem ataków były osoby sprawujące funkcje religijne, a więc kapłani, siostry, katecheci

Arykuły religijne, takie jak Biblia, księgi liturgiczne i inne pomoce używane podczas nabożeństw zostały spalone

Profanacja kościołów, posągów, ksiąg religijnych

Hasła i slogany odzwierciedlające nienawiść wobec chrześcijan: "Jai Shree Ram", "Jai Bhajrang Bali", "zabić chrześcijan", "wykurzyć ich", czyli obelżywe słownictwo używane w stosunku do chrześcijan nie jest raczej głównym przejawem konfliktu etnicznego. Ale jest ono z pewnością cechą charakteryzującą konflikt społeczny.

W przypadku konfliktu na tle etnicznym obie strony poniosłyby straty w mieniach. Ale w tym przypadku ofiarami byli wyłącznie chrześcijanie. Dlatego też twierdzenie rządu, jakoby problemy w Orisa miały źródło w różnicach etnicznych, jest tylko wygodnym sposobem na uniknięcie odpowiedzialności.

Straty w osobach i mieniu

  • Uciekinierzy w liczbie od 40 do 50 tys. osób.
  • Połowa z nich znalazła się w obozach dla uchodźców, inni schronili się w lasach i miasteczkach bądź uciekli ze stanu Orisa do Andhra Pradesh, Kerala, Tamil Nadu, Gujarat, Madhya Pradesh itp. w obawie o swoje życie i wiarę.
  • 12 księży zostało brutalnie napadniętych. Trzem z nich cudem udało się uniknąć śmierci w ogniu i uciec.
  • Dwóch innych księży zostało porwanych i ciężko pobitych.
  • Brutalne zabójstwa 75 osób (ok. 20 osób wciąż jest uznanych za zaginionych).
  • Gwałty na 3 kobietach, włączając w to zakonnicę.
  • Hinduska dziewczyna pracująca w chrześcijańskim sierocińcu stała się ofiarą gwałtu zbiorowego, po czym została żywcem spalona w miejscowości Sambalpur.
  • Kościoły oraz kaplice zostały zdewastowane i zniszczone.
  • Instytucje 23
  • Podpalone i zniszczone domy 6,000
  • Podpalone i zniszczone schroniska 7
  • Klasztory, plebanie 16
  • Małe seminaria duchowne 2
  • Ośrodki zdrowia 2
  • Ośrodek komputerowy 1
  • Motocykle 15
  • Rowery 27
  • Dżipy, karetki pogotowia 27
  • Zniszczone sklepy chrześcijańskie 126

Problem z powrotem uciekinierów do domów i wiosek

Podczas prześladowań ok. 50 tys. chrześcijan zostało wysiedlonych. 25 tys. osób znalazło schronienie w 18 obozach dla uchodźców. Gdy sytuacja się unormowała, zarówno my jak i władze dystryktu mieliśmy nadzieję, że uciekinierzy powrócą do swych wiosek. Niestety, ich jedyną odpowiedzią było: „nie powrócimy do Kandhamal tylko po to, aby zginąć, być siłą zmuszonym do przejścia na wiarę hinduską bądź utracić cały nasz dobytek".

Z takich właśnie powodów przerażeni uciekinierzy nadal obawiają się powrócić do Kandhamal, zaprzeczając tym samym słowom rządu, który twierdzi, że jest inaczej, a mieszkańcy tych rejonów ponownie osiedlają się w swoich wioskach.

Śmierć nadal zagraża osobom powracającym w swe rodzinne strony do Kandhamal; wielu z chrześcijan, którzy ośmielili się zostać bądź powrócić do wiosek, zostało zabitych (ok. 75-95 zamordowanych).

Sangh Parivar postawiło chrześcijan w Kandhamal przed ultimatum: albo zmienią wiarę na hinduską, albo opuszczą to miejsce. Z tego powodu prawie 15 tys. chrześcijan w Bhubaneswar, Cuttack i Jhalna nie zgodziło się na powrót do wiosek; niektórzy zamieszkali ze swoimi krewnymi i przyjaciółmi, inny osiedlili się w wynajętych domach.

Uciekinierzy nie mają na co liczyć po ewentualnym powrocie do Kandhamal, ponieważ ich prześladowcy zrabowali i zabrali ze sobą wszystko, co tylko mogli, a także zniszczyli domostwa, a wszystko co po nich zostało zgromadzili w jednym miejscu i spalili. Przestępcy nadal bez przeszkód panoszą się po całym rejonie, zagrażając chrześcijanom, a nawet siłom bezpieczeństwa. Jak więc ofiary prześladowań mogą powrócić do Kandhamal?

Zaplanowany bojkot/szykany

Chrześcijanom powracającym do swoich wiosek grozi nawrócenie na hinduizm.

Nakazuje się im płacić grzywny w wysokości do 1000 rupii indyjskich oraz zorganizować obfite posiłki dla całej hinduskiej społeczności.

Chrześcijanie nie mogą korzystać z żadnych pojazdów takich jak traktory czy ciężarówki, aby przetransportować materiały budowlane.

Nie mają oni również dostępu do dżipów czy samochodów (ich właścicieli poinformowano, że nie mogą oni użyczać pojazdów chrześcijanom).

Hindusi nie mogą pracować dla chrześcijan, a oni z kolei nie mogą być zatrudniani przez hindusów.

„Tak, ty buduj, a my wrócimy po ciebie" - to kolejna forma groźby. Wierni nie mogą zbierać drewna na opał z lasu. Nie zezwala im się na ciągnięcie wody ze studni itp. Takie szykany występują jeszcze w pewnych strefach oporu, ale ich intensywność się zmniejsza. (Sangh Parivar dostrzegł, że niektórzy hindusi sympatyzują z chrześcijanami i im pomagają, stąd ten bojkot).

Kościołowi zabrania się udzielania pomocy i podejmowania działań ratowniczych

W czasie występowania klęsk żywiołowych takich jak supercyklony, powodzie i fale tsunami, to właśnie organizacje pozarządowe oraz Kościół pierwsze udzielały pomocy oraz podejmowały działania ratownicze wobec nieszczęsnych ofiar. Ale teraz, w przeciwieństwie do tych akceptowanych praktyk, rząd stanu Orisa ogłosił, że żadne organizacje pozarządowe, religijne czy charytatywne, włączając w to Kościół, nie mają zezwolenia na udzielanie pomocy w inny sposób niż poprzez Czerwony Krzyż. Rząd uzasadnił swoją decyzję stwierdzeniem, że chce utrzymać porządek i prawo w tym rejonie. Ale według mnie, rządem kierują trzy inne złowrogie w swym charakterze przesłanki:

Sangh Parivar oskarża misjonarzy chrześcijańskich o nawracanie hindusów na wiarę katolicką z pomocą przekupstwa, nakłaniania oraz siły. Więc jeśli uniemożliwi się teraz chrześcijanom udzielania pomocy potrzebującym, żadne nawrócenia nie będą miały miejsca!

Misjonarze chrześcijańscy bardzo przyczynili się do rozwoju społeczności dalitów (niedotykalni - przyp. tłum.) oraz Tribals (Plemion) w tym rejonie, czemu nikt nie może zaprzeczyć. Dzięki edukacji, pomocy lekarskiej oraz innym działaniom rozwijającym podejmowanym przez misjonarzy, zarówno dalici jak i Tribals uzyskali możliwość zaistnienia w życiu społecznym. Jednak rozwój tych ugrupowań zagraża Sangh Parivar oraz całemu niesławnemu systemowi kastowemu, który usprawiedliwiał gnębienie tej ludności przez całe wieki. Stąd Sangh Parivar postanowiło powstrzymać Kościół przed wprowadzaniem swoich reform w życie, gdyż mogą one doprowadzić do wyzwolenia dalitów i Tribals.

Trzecim powodem jest zmuszanie chrześcijan do powrotu do hinduizmu, czyli „Gharvapasi" (powrót do pierwotnego wyznania). Co interesujące, Sangh Parivar argumentuje, że nawracanie na chrześcijaństwo odbywa się z użyciem siły, co jest niezgodne z ustawą o wolności wyznania. Jednak z drugiej strony, każda tak zwana konwersja na hinduizm, która zdobywa coraz szerszy rozgłos, odbywa się nie tylko przy użyciu siły, ale również poprzez terror, zastraszanie, molestowanie oraz ostracyzm. Władze inaczej podchodzą do sprawy „Gharvapasi", a inaczej do przypadków nawracania na chrześcijaństwo, które traktują z całą surowością prawa.

Niemniej jednak, władze dystryktu zezwoliły organizacjom pozarządowym oraz Kościołowi na udzielanie pomocy w obozach uchodźców, mając zwłaszcza na uwadze fakt, że uciekinierzy nie kwapią się z powracaniem do swych wiosek. Władze pragną po prostu, abyśmy zachęcali uciekinierów do powrotu w ich rodzinne strony. Natychmiast więc zaczęliśmy ponownie odprawiać regularne nabożeństwa liturgiczne w parafiach.

Co Kościół uczynił do tej pory?

Kościół w Indiach stara się pomóc ofiarom w najlepszy możliwy sposób. Prowadząc różne projekty staramy się pomóc prześladowanym osobom w następujących dziedzinach: edukacja, zdrowie, środki do życia, programy samopomocy, poradnictwo, pomoc prawna, przedmioty gospodarstwa domowego np. blaszane pojemniki, naczynia kuchenne, narzędzia dla murarzy, stolarzy itp. (wszystkie te przedmioty zostały albo skradzione albo spalone w czasie ataków).

Odbudowa domów

Pośród wielu potrzeb najbardziej palącą kwestią był problem odbudowy domów dla rodzin, które je utraciły. Napastnicy zniszczyli bowiem od 5000 do 6000 różnych budynków mieszkalnych. Budowa domów już trwa.

Koszt domu

Całkowity koszt pojedynczego domu 82 000 rupii ind. (1262 euro)

udział rządu w pokryciu kosztów (częściowo zniszczone domy) 20 000 rupii ind. (308 euro)

udział rządu w pokryciu kosztów (całkowicie zniszczone domy) 50 000 rupii ind. (770 euro)

udział Kościoła 30 000 rupii ind. (462 euro)

(Reszta ma być pokryta z dobrowolnych składek beneficjentów)

Jeśli chodzi o szczegółowe plany oraz realizację projektów, tym zajmują się różne komitety: stawianiem domu zajmuje się jego przyszły właściciel z pomocą miejscowych murarzy. Żadne przedsiębiorstwo budowlane nie bierze udziału w takich projektach. Dzięki temu byliśmy w stanie zaoszczędzić nieco na kosztach.

Dom stawiany jest przez rodziny poszkodowanych. Osoby te nie otrzymują żadnych pieniędzy, tylko materiały. Żelazne kątowniki, blachy, dachówki, cement, płyty azbestowo-cementowe (eternit), kalenice itp. składają się na materiały budowlane i elementy konstrukcyjne domów.

Walka o sprawiedliwość

Wnieśliśmy do sądu 2232 sprawy przeciwko napastnikom. W niektórych przypadkach zostali oni skazani. Ale główni odpowiedzialni za te ataki wciąż są na wolności i zagrażają świadkom. Grożą oni także mieszkańcom, próbując zmusić ich do wycofania oskarżeń. Kandhamal to odosobnione tereny rolnicze. Znalezienie dobrze wykwalifikowanych i doświadczonych prawników nie zawsze jest możliwe. Niektórzy z nich boją się podjąć spraw wniesionych przez chrześcijan ze strachu przed zemstą hindusów. Naszym głównym świadkiem i obrońcą jest więc sam Pan Bóg. Poza tym, prawie niemożliwym jest ściągnięcie na te tereny doświadczonych prawników z innych dystryktów.

Sytuacja w chwili obecnej

W Kandhamal do pewnego stopnia zapanował spokój i harmonia.

Nie ma już przemocy ani otwartych ataków. Ale ten spokój jest raczej pozorny, gdyż chrześcijanie wciąż bardzo obawiają się powrócić do swoich wiosek i wahają się przed osiedlaniem się w tych rejonach. Kiedy w dniu 6 października administracja dystryktu zlikwidowała obozy dla uchodźców, poinformowano mnie, że niektórzy uciekinierzy udali się w kierunku swoich wiosek, zaś inni zdecydowali się na podróż do innych miejsc. Wysiedleńcy mają wszelkie powody do obaw:

Większość najgroźniejszych przestępców albo ukrywa się, albo bez przeszkód porusza się po tym terytorium, groźbami zmuszając chrześcijan do wycofania skarg sądowych.

Naszym świadkom grozi się poważnymi konsekwencjami, jeśli zdecydują się zeznawać.

Władze dystryktu zdają sobie sprawę z istnienia pewnych wrażliwych stref oporu. W związku z tym nawet urzędnicy rządowi nie są w stanie przekonać ludzi, aby powrócili do Kandhamal.

Poza tym chrześcijanie wciąż odczuwają dużą presję związaną z przejściem na hinduizm; ci, którzy się na to zgodzą, muszą liczyć się z zapłatą 1000 rupii indyjskich jako grzywny, przestrzegania zasad Hindu oraz wydania obfitego posiłku dla swych nowych hinduskich braci itp.

Wydaje się, że administracja dystryktu jest nam przychylna i chętna do współpracy. Władze gotowe są rozwiązać kwestie sporne związane z ziemią, a także przesłać pieniądze w ramach zadośćuczynienia zarówno poszkodowanym jak i Archidiecezji. Urzędnicy zaakceptowali również nasze plany odbudowy domów oraz obiecali dostarczyć materiały budowlane na miejsca budowy po obniżonych cenach.

Ustalono, że nasz komitet budowlany będzie spotykał się z administracją dystryktu raz w tygodniu w celu przedyskutowania i zaplanowania spraw. Sytuacja wygląda więc dobrze. W przypadku wystąpienia problemów, zwykle Collector (poborca) oraz SP udają się w dane miejsce i badają sprawę.

Życiorys abp. Raphaela Cheenatha

Abp Raphael Cheenath urodził się 29 grudnia 1934 roku w miejscowości Pallissery, w diecezji Trichur w stanie Kerala. Wywodzi się z najstarszej chrześcijańskiej wspólnoty, która przyjęła wiarę od św. Tomasza Apostoła. Jest drugim z jedenaściorga dzieci. Jego starsza siostra została karmelitanką (wschodniego rytu) w Kerala.

Studia wyższe ukończył w swoim mieście, Cherpu. W 1953 roku wstąpił do zakonu werbistów. Licencjat z filozofii i teologii uzyskał na Papieskim Wydziale w Pune, gdzie jako 29-latek został wyświęcony na kapłana w 1963 roku. W pierwszych latach swojego kapłaństwa był wychowawcą seminarzystów - najpierw 4 lata w niższym seminarium w Changanasherry w stanie Kerala, a następnie 5 lat w Wyższym Seminarium Papieskim w Pune - jako dyrektor ekonomiczny, prefekt, rektor, mistrz nowicjatu, ojciec duchowny i wiceprowincjał.

W 1972 roku został wybrany prowincjałem werbistów w południowej prowincji Indii. Był nim zaledwie sześć miesięcy, bowiem w czasie kapituły generalnej zgromadzenia w 1972 roku został wybrany jednym z sześciu radnych generalnych werbistów w Rzymie. Mimo pięcioletniej kadencji, dwa lata później, w lutym 1974 roku, został mianowany przez papieża Pawła VI biskupem i powrócił do Indii - do diecezji Sambalpur z siedzibą w Rourkela. Jako zawołanie biskupie wybrał wówczas cytat z listów św. Pawła oddający jego posłannictwo misyjne: „Stać się wszystkim dla wszystkich" (1 Kor 9, 22).

W 1979 roku diecezja ta została podzielona na dwie części - Rourkela i Sambalpur. Wówczas bp Cheenath przeniósł się z do miasta Sambalpur. W tym czasie został wybrany sekretarzem Regionalnej Konferencji Biskupów Orisa. Zajmował się także apostolatem biblijnym i katechetycznym w regionie (należało do niego 5 diecezji).

Jan Paweł II mianował 11 sierpnia 1985 roku bp. Cheenatha arcybiskupem Cuttack-Bhubaneswar. Bhubaneswar jest stolicą indyjskiego stanu Orisa. W tym samym roku został on wybrany przewodniczącym Regionalnej Konferencji Biskupów stanu Orisa. W 1987 roku został mianowany członkiem zarządu indyjskiej Caritas, a dwa lata później został przewodniczącym Komisji Sprawiedliwości, Rozwoju i Pokoju Konferencji Katolickich Biskupów Indii (CBCI - Catholic Bishops' Conference of India).

Oprócz rodzinnego języka Malayalam, włada także innymi językami indyjskimi: Hindi, Sadri i Oriya. Mówi także biegle po angielsku, uczył się także łaciny i niemieckiego.

Plan obchodów I Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanym

2 Listopada (Poniedziałek)

Do Polski przybędzie abp Raphael Cheenath z archidiecezji Cuttack-Bhubaneswar. Bhubaneswar jest stolicą indyjskiego stanu Orisa, gdzie w Boże Narodzenie 2007 r. rozpoczęły się zintensyfikowane ataki na chrześcijan i trwają po dziś dzień.

3 Listopada (Wtorek), miejsce: Warszawa

W katedrze warszawsko-praskiej zostanie odprawiona o godz. 18:00 Msza św. Po Eucharystii odbędzie się spotkanie abp Raphaela Cheenatha z młodzieżą.

4 Listopada (Środa), miejsce: Warszawa/Włocławek/Toruń

O godzinie 12:00 w Sekretariacie Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie odbędzie się konferencja prasowa zapowiadająca I Dzień Solidarności z Kościołem prześladowanym. Arcybiskup będzie mówił o prześladowaniach chrześcijan.

Po konferencji arcybiskup uda się do Włocławka, gdzie w seminarium duchownym spotka się z Jego Ekscelencją bp Wiesławem Meringiem i seminarzystami.

Następnie przejedzie do Torunia, gdzie będzie rozmawiał ze studentami Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej.

5 Listopada (Czwartek), miejsce: Toruń/Wrocław

Arcybiskup Cheenath spotka się w Toruniu z Jego Ekscelencją bp Andrzejem Suskim.

Następnie pojedzie do Wrocławia. W katedrze o godz. 19:00 rozpocznie się Msza św. przygotowana przez Duszpasterstwo Akademickie "Maciejówka". O godz. 20:00 abp Raphael Cheenath weźmie udział w spotkaniu z młodzieżą.

6 Listopada (Piątek), miejsce: Wrocław

O godz. 6:30 arcybiskup odmówi Jutrznię z alumnami Metropolitalnego Wyższego Seminarium Duchownego we Wrocławiu, o godz. 7:00 odprawi Mszę św. po łacinie.

Następnie arcybiskup z Indii spotka się ze studentami Papieskiego Wydziału Teologicznego.

O godz. 18:30 w katedrze wrocławskiej będzie sprawowana Msza św. w intencji Kościoła prześladowanego, podczas której abp Cheenath wygłosi kazanie.

7 Listopada (Sobota), miejsce: Zduńska Wola

W parafii Wniebowzięcia NMP w Zduńskiej Woli o godz. 18:00 abp Cheenath odprawi Mszę św. Po Eucharystii odbędzie się nabożeństwo Drogi Krzyżowej Kościoła Prześladowanego, którego rozważania poświęcone będą poszczególnym krajom, w których chrześcijanie są prześladowani.

8 Listopada (Niedziela), miejsce: Warszawa

W kościele św. Krzyża w Warszawie o godz. 9:00 abp Raphael Cheenath będzie koncelebrował Mszę św., która będzie transmitowana przez program I Polskiego Radia. Wygłosi kazanie na temat pogromów chrześcijan w Indiach.

Biskup weźmie później udział w programie telewizyjnym „Między Ziemią a Niebem", który będzie poświęcony prześladowaniom chrześcijan na świecie.

11 Listopada (Środa), miejsce: Suwałki

W konkatedrze Św. Aleksandra o godz. 18:00 odbędzie się Msza św., której koncelebransem będzie Jego Ekscelencja Ks. Biskup Jerzy Mazur. Kazanie wygłosi abp Raphael Cheenath. Po Mszy św. odbędzie się spotkanie, na którym zostanie zaprezentowany film o prześladowaniach chrześcijan w Indiach.

12 Listopada (Czwartek), miejsce: Ełk

W katedrze Św. Wojciecha w Ełku o godz. 7:00 zostanie odprawiona Msza św., której przewodniczyć będzie Jego Ekscelencja Ks. Biskup Jerzy Mazur.

DownoadMateriały do pobrania

  • Plakat
  • Ulotka
  • Homilia dla dorosłych I
  • Homilia dla dorosłych II
  • Homilia dla dzieci
  • Wprowadzenie i modlitwa wiernyc

Twój
koszyk

BRAK PRODUKTÓW